Zbliżała się Wigilia. Był dzień 23 grudnia. Froze wieszała trzęsącymi się rękoma bombki na choince. Vintro wiązał sobie krawat. Nagle ręka zatrzęsła się Froze bardziej,niż zwykle. Szklana bombka rozbiła się na drobne kawałeczki. Froze upadła i rozpłakała się. Marina wzięła ją na ręce i zaniosła do łóżka. Widziałem, że z każdym dniem było coraz gorzej. W dodatku zbliżała się Wigilia, a wraz z nią tajemniczy gość. Usłyszałem pukanie do drzwi. Wszedł Vintro. Smutny. Zatroskany. Usiadł koło łóżka i chwycił Froze tak, jak wtedy w szpitalu. Popatrzył jej głęboko w oczy. Kasztanowe włosy były rozczochrane. Zbliżył jej rękę do czoła, aby poczuła jego ciepło. Ta chwila wydawała się zbyt krótka, zbyt ulotna. Froze zakasłała. Rozpłakała swoje piękne oczęta. Vintro zrobił coś, czego nigdy by się nie spodziewała. Zaczął śpiewać jej piękną, polską kołysankę:
Z popielnika na Wojtusia,
Iskiereczka mruga.
Chodź, opowiem ci bajeczkę,
Bajka będzie długa.Była sobie Baba Jaga,
Miała chatkę z masła.
A w tej chatce zame dziwy,
Pstryk! Iskierki zgasła.Jadą jadą dzieci drogą,
Siostrzyczka i brat.
I nadziwić się nie mogą,
Jaki piękny świat...Froze usnęła. Vintro popatrzył na nią z nabożeństwem. Widział w niej całe swoje życie. Całą radość, szczęście, ale i smutek, cierpienie. Na krześle obok łóżka wisiała piękna, granatowa sukienka przyszykowana na Wigilię. Poczułem czyjąś bliskość. Była to Paula.
- Odchodzę- szepnęła mi do ucha.
- Dlaczego?- omal się nie rozrzewniłem.
- Niedługo zrozumiesz...
Rozpłynęła się w powietrzu niczym widmo, morowa dama. To jeszcze bardziej pogrążyło mnie w smutku.Nadszedł Wigilijny poranek. Froze wstała najwcześniej ze wszystkich. Umyła się, wyczesała swoje piękne włosy i ubrała sukienkę. Poszła obudzić Vintra. Musiała nim mocno potrząsnąć, żeby się wreszcie wstał. Zeszli razem na dół i roznieśli sztućce. Zaskoczył ich dzwonek do drzwi.
-------------------------------------------
Hej Łobuzy! Piszcie w komentarzach jak myślicie: kto będzie tajemniczym gościem?
CZYTASZ
Kolekcjoner Dusz
SpiritualDuch Śmierci. Tak, to ja. Łapię dusze, ale nie połykam ich. Co ciekawsze są tylko moje. Co zmieni mój los pewnego brzydkiego i deszczowego dnia? Dlaczego będę chciał umrzeć? Za co będę chciał umrzeć? A może raczej: za kogo? Najwyższe notowania- 1 mi...