Leanne leżała na łóżku w swoim pokoju hotelowym. Pomimo tego, że od zakończenia przyjęcia minęła już ponad godzina blondynka nadal miała na sobie ubrania, które na tamten wieczór wybrała jej stylistka. Panna Rowe była całkowicie wyczerpana imprezą, która choć początkowo była niezwykle drętwa i nudna, to z czasem, dzięki odpowiedniej ilości wypitych procentów przerodziła się w istną potańcówkę, której główną atrakcją była oczywiście dwudziestotrzylatka. Niemalże każdy uczestnik przyjęcia chciał choć raz zatańczyć z pierwszą kobietą w F1. Tak więc po zakończeniu całego wydarzenia pannie Rowe dosłownie odpadały nogi. Kobieta była do tego stopnia zmęczona, że nie miała nawet sił doprowadzić się do porządku. Gdy tylko wróciła do pokoju, tak jak stała, rzuciła się prosto na łóżko, na którym powoli zasypiała i najprawdopodobniej przespałaby w ubraniach i pełnym makijażu całą noc, gdyby w pokoju hotelowym nie rozległ się nagłe dźwięk dzwoniącego telefonu.
— Kogo do cholery niesie o trzeciej nad ranem? – Leanne zadała pytanie retoryczne, po czym z wielką niechęcią wstała z łóżka i sięgnęła po leżący na stoliku kawowym telefon. Na wyświetlaczu widniało imię i nazwisko jej najlepszej przyjaciółki z Minnesoty.
— Wiesz, która jest godzina? – zapytała panna Rowe głosem męczennika.
— Ciebie też miło słyszeć – odparła Amber sucho.
— Przepraszam, ciężka noc za mną – odparła Leanne, nieco zawstydzona swoją początkową reakcją.
— No ja właśnie w tej sprawie. Rozumiem, że teraz jesteś bardzo ważną panią uprawiającą bardzo ważną dyscyplinę sportu, no ale mimo wszystko liczyłam, że o tak ważnej sprawie to mnie jednak poinformujesz – zakomunikowała panna Davis z nutą goryczy w głosie, na co blondynka zmarszczyła ze zdziwienia brwi. Nie miała bowiem pojęcia o czym mówiła jej przyjaciółka.
— Przepraszam cię, ale możesz jaśniej? U mnie jest trzecia w nocy i jestem naprawdę padnięta.
— Ależ oczywiście. Mogę wiedzieć, dlaczego mi nie powiedziałaś, że jesteś z Vettelem? – zapytała czarnowłosa, na co Leanne mimowolnie parsknęła śmiechem.
— Ja? Z Vettelem? Proszę cię. Te wszystkie informacje dostępne w internecie to tylko plotki, które sztucznie podsycamy do zarobienia większej kasy. Ja nim gardzę. Nawet kijem bym go nie dotknęła – odparła blondynka zaraz po tym, jak udało jej się opanować napad śmiechu.
— Aha. Nie no, teraz to ja wszystko rozumiem – oznajmiła Amber, której ton głosu aż ociekał sarkazmem.
— Czy ty coś insynuujesz? – tym razem to Leanne zadała pytanie. Brytyjska była conajmniej zdziwiona niecodziennym zachowaniem swojej przyjaciółki.
— Nie no. W życiu bym nie śmiała. Wiesz, że nie jestem fanką snucia niestworzonych historii. Jestem osobą, która jak zobaczy to uwierzy. Ale muszę przyznać, że w tym przypadku uwierzyć nie chciałam. Moja najlepsza przyjaciółka przecież powiedziałaby mi o czymś tak ważnym. Nawet jeśli ostatni raz rozmawiałam z nią jeszcze przed jej wyjazdem do Europy – niemalże wykrzyczała Amber. Kobieta była rozgoryczona faktem, że Leanne mimo szczerych obietnic ani razu się do niej nie odzywała, a fakt, że jak sądziła panna panna Davis, blondynka ukryła przed nią swój romans z Vettelem tylko dolewał oliwy do ognia.
— O czym ty mówisz kobieto? Jakie widziałam? – zapytała Leanne, której powoli również zaczynały puszczać nerwy.
— Mówię o zdjęciu, które wyciekło dziś do mediów. Jakiś szmatławiec wysmarował artykuł, którego główna atrakcją było zdjęcie waszej dwójki podczas jakiejś imprezy. Całujących się – wyjaśniła Amber, na co Leanne poczuła, jak cała krew odpływa jej z twarzy. Blondynce nagle zrobiło się bardzo gorąco, a na jej czole zaczęły pojawiać się krople potu. Panna Rowe nie miała pojęcia o jakim zdjęciu mówiła czarnowłosa, ale mimo wszystko wiedziała jedno. Cokolwiek to było, zwiastowało kłopoty.
— Leanne, żyjesz? – zapytała Amber zaniepokojona faktem, że jej przyjaciółka od dłuższej chwili nie odpowiadała.
— Tak, tak – odparła machinalnie wyrwana z zamyślenia Brytyjka.
— Przepraszam cię bardzo ale muszę kończyć. Totalnie nie wiem co to za zdjęcie i kto je zrobił, ale skoro krąży w internecie, to muszę się z kilkoma osobami rozmówić. Zadzwonię do ciebie w przeciągu kilku dni i tym razem na pewno tak będzie, a w ramach zadośćuczynienia za tak długie olewanie twojej osoby załatwię ci bilety VIP na jakikolwiek wyścig będziesz chciała – oznajmiła Leanne, na co Amber głośno westchnęła. Liczyła ona bowiem na wiele godzin babskich ploteczek, a ostatecznie wyszło na to, że kolejny raz będzie musiała zadowolić się skrawkami informacji.
— Dobra. Niech ci będzie – odparła po chwili namysłu.
— Dzięki, jesteś wielka – rzuciła panna Rowe.
— Trzymaj się tam – oznajmiła czarnowłosa w momencie, w którym blondynka zakończyła połączenie.
Po zakończeniu rozmowy Leanne niezwłocznie zaczęła przeglądać internet w poszukiwaniu wspomnianego przez Amber zdjęcia. Całe to przedsięwzięcie nie zajęło jej wiele czasu, ponieważ fotografia domniemanego pocałunku pary kierowców zalewała nie tylko wszelkie strony plotkarskie, ale również całe social media. Panna Rowe niemalże natychmiast przypomniała sobie moment, który na tym zdjęciu został uwieczniony i wręcz nie mogła uwierzyć w spryt osoby, która odpowiednie ustawienie ciał Sebastiana i Leanne wykorzystała do swoich niecnych celów. Moment, podczas którego zespołowi partnerzy byli na skraju kłótni został przedstawiony jako romantyczna, intymna chwila.
CZYTASZ
I am the devil that you forgot // Sebastian Vettel
FanficLeanne Rowe była wschodzącą gwiazdą motorsportu. Wszyscy, którzy choć trochę znali się na rzeczy, twierdzili, że będzie się ona kiedyś ścigała na najwyższym szczeblu. Niestety po drodze do wielkiej sławy coś poszło bardzo mocno nie tak. O Leanne wię...