Róża

20 2 0
                                    

O piękna Różo
Myślę o Tobie dużo.
Mimo że jesteś daleko
Masz we mnie żołnierza oddanego.
Przy tobie moje smutki nikną
Niech me wątpliwości wreszcie ucichną
Bo mam przy sobie najpiękniejszą z róż
Z mych pleców nie wystaje już nóż
Dlaczego więc myślami uciekam?
Innych ust pożądliwie dociekam?
Czemu go pragnę?
Skoro miłości twej Różo łaknę?
Może niepotrzebnie się zmuszam
Prawdziwej miłości szukam?
Kiedy bliska mi jesteś
Tak bardzo, że wcale nie jesteś.
Oddaj mi swe serce
Wezmę je w swe parszywe ręce.
Nie godna twej miłości o piękna Różo
Wątpliwości we mnie zbyt dużo.
Nie chce Cię zranić
Ale też nie chce Cię oddalić.
Stałaś się słodkim cukierkiem,
Zachwycasz mnie swym wdziękiem
Masz bursztynowe oczy
Nikt ich nie zdoła przeoczyć.
On jest jednak inny
Przez to czuje się winny
Nie mogę mieć Was obu
Wybierać muszę znowu.
A może to normalne
Kochać grajka i Różę?
Może świat to wybaczy?
A los mnie za to nie wypaczy?
Egzystencja ma zawiła
Jednak nie opuszczaj mnie Różo miła!

Tragiczne Wiersze Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz