Samolot

7 1 0
                                    

Latam w przestworzach,
Wyobraźni mej wytworach.
Ciągle chce się wyżej wzbijać,
Swoje prawdziwe oblicze zabijać.
Chce kontrolować mój samolot,
By spektakularnie wykonał swój lot.

Znam dobrze mój samolot,
Jednak wzbijam się w lot,
Nawet kiedy woła o naprawę.
Ja pomijam odprawę.
Wzbijam się mimo braku paliwa,
Mimo tego, że pogoda jest burzliwa.

Alarm błaga o powrót na ziemię,
Jestem głucha na jego brzmienie.

Wzniosę się i upadnę z rozgłosem.

Tragiczne Wiersze Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz