-Rozdział 21-

956 62 8
                                    

Pov. Katsuki 

Podczas gdy ja opowiadałem mojej Omedze jakąś historię poczułem jakiś ciężar na moim ramieniu. Spojrzałem w tamtą stronę i jak się można domyśleć była to głowa Izuku, który w tym momencie postanowił iść spać. Nie zwlekając dłużej podniosłem delikatnie zielonowłosego i poszedłem w kierunku zamku. Wszedłem do niego i zacząłem wchodzić po schodach na górę by zaraz znaleźć się przy drzwiach naszej komnaty. Jakimś cudem udało mi się otworzyć drzwi i wszedłem do środka zamykając za sobą drzwi kopnięciem. Położyłem Izuku na łóżko i chciałem już odejść, ale poczułem jak coś przyciska się do mojej ręki i cicho zaczyna szlochać. Spojrzałem się w stronę osoby, która wydawała te dźwięki i nie chciała puścić mojej ręki. Usiadłem na krawędzi łóżka przy moim ukochanym i zacząłem szeptać w jego stronę czułe słówka, które trochę uspokoiły chłopaka. Musi śnić mu się jakiś koszmar ~ pomyślałem.

Delikatnie wyrwałem swoją rękę z uścisku młodszego i szybko podszedłem do szafy wyjmując z niej nową parę bokserek, które miały służyć mi, jako moja dzisiejsza piżama. Stwierdziłem, że umyję się już jutro rano, więc tylko się rozebrałem i założyłem nową bieliznę. Po wykonanej czynności podszedłem z powrotem do łóżka, na którym nadal spał piegowaty. Spojrzałem się na jego ubiór, który na pewno nie jest za najlepszą opcją do spania, a chłopak śpi i nie będę go budzić, więc przebiorę go w jego piżamki. Zacząłem delikatnie zdejmować ubrania Omegi tak by go nie obudzić. Już po chwili był on tylko w bokserkach. Miałem idealny widok na jego przepiękne ciało. W niektórych miejscach można było zauważ blizny, ale to nieistotne są one tak samo piękne jak cały on. Na jego całym ciele można było znaleźć sporo piegów, przez które wyglądał jeszcze bardziej uroczo. Dobra Katsuki ty miałeś go przebrać a nie przyglądać się jego pięknego i zgrabnego ciału ~ pomyślałem.

~ No no trafiła nam się piękna Omega - powiedziała z dupy moja Alfa.

- Trudno się nie zgodzić. On jest idealny - odpowiedziałem jej.

~ Ciekawe czy do waszego ślubu przełamie się i będziecie mogli trochę zabalować.

- Nie wiem. Jeżeli mu pomogę to może. Czekaj, o czym ty w ogóle myślisz idioto.

~O tym samym, co ty.

I po tych słowach moja Alfa ucichła. Ja już z nim nie wytrzymuję. Dobra, bo co innego miałem robić. Podszedłem do szafy i zacząłem szukać piżam młodszego. Już po chwili miałem je w ręku i skierowałem się do Izu. Jego piżama składała się z krótkich spodenek i do tego mojej za dużej na niego bluzki. Po skończonym ubieraniu mojego mate pochyliłem się nad nim i musnąłem delikatnie jego słodkie ustka. Obszedłem łóżko dookoła i położyłem się obok zielonka przysuwając go do siebie i wtulając go jeszcze bardziej. Przed zaśnięciem zaciągnąłem się jeszcze jego zapachem i dałem mu buziaka w jego włoski szepcząc przy tym dwa słowa ,,Kocham cię".

Przebudziło mnie ciągłe wiercenie się a do tego dźwięk różnych stęków. Nie otwierając jeszcze oczu do moich nozdrzy wleciało strasznie dużo intensywnych feromonów owoców leśnych połączonych z miętom. CZEKAJ, ALE TO PRZECIEŻ JEST ZAPACH MOJEJ OMEGI. Szybko otworzyłem oczy i spojrzałem się w moją lewą stronę, po której powinien leżeć spokojnie Izuku. Lecz w cale nie było spokojnie. Nawet w takiej ciemności mogłem zauważyć jak bardzo jest on czerwony na twarzy a jego ręce lekko się trzęsą. Przysunąłem go do siebie i delikatnie go potrząsałem by się obudził. Już po chwili mogłem zobaczyć szmaragdowe i załzawione oczy młodszego.

- Kac-ch-an, co się ze mną dzie-je? - powiedział Izuku a z jego czoła zaczęły spływać pojedyncze kropelki potu.

- Cii Izuku już spokojnie. Ruja ci się właśnie zaczęła.

Teraz jesteś bezpiecznyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz