-Rozdział 31-

803 61 9
                                    

Pov. Katsuki 

Chłopak spojrzał na mnie z nadal czerwoną twarzą oraz zaszklonymi oczami.

- Kacchan czy... Mogę ci pomóc z tym - zapytał i spojrzał się tym razem na moje krocze. Zszokowało mnie te pytanie. Nie sądziłem, że Izuku przyjdzie do głowy taki pomysł. Ale w sumie, co też się dziwić jest podczas rui.

- Izuku... poradzę sobie z tym sam. Nie chce byś się zmuszał do czegokolwiek.

- Ale ja się nie zmuszam. Ja po prostu chce. No, ale jeżeli ty nie chcesz to rozumiem to i szanuje twoją decyzje - powiedział.

Ahg nie wiedziałem, co robić. Z jednej strony bardzo chciałem tego a z drugiej nie do końca.

- Izuku spójrz na mnie - powiedziałem a ten posłusznie wykonał prośbę - A teraz powiedz mi tylko szczerze... czy ty chcesz tego na pewno?

- Tak - mruknął krótko.

Kiwnąłem tylko głową i usiadłem na krańcu łóżka. Izuku chyba zrozumiał przekaz i już po chwili był przede mną. Uklęknął na podłodze i zaczął dotykać swoimi małymi i ciepłymi dłońmi mojego członka przez bokserki. Przez jego dotyk czułem, że stał się jeszcze bardziej twardy. Z moich ust wyrwało się ciche sapnięcie. Omega pocałował mojego członka przez materiał i spojrzał w moje oczy. Zaczął powoli zdejmować moją bieliznę cały czas patrząc się w moje oczy i nie przerywając kontaktu wzrokowego. Ciuch rzucił gdzieś w kąt komnaty, ale nie interesowało mnie to teraz. Izuku spojrzał na mojego penisa i mogłem zauważyć dwie rzeczy. 1 na jego twarzy było widać lekkie zaskoczenie po 2 w jego oczach można było dostrzec parę iskierek. Zaczął powoli zbliżać swoją twarz do mojego przyrodzenia by zaraz zacząć je całować i lizać. Położyłem swoją dłoń na jego zielonych lokach i zacząłem za nie delikatnie pociągać. Podobało mi się to jak on robi te wszystkie rzeczy, ale zaraz chciałem by jak najszybciej wziął go już do swoich pięknych pełnych ust. Omega po chwili droczenia się ze mną wsunął go sobie powoli. Z każdą kolejną chwilą chłopak zaczął go sobie wsuwać dalej i jak już czuł, że nie da rady więcej to wracał do początku. I tak za każdym razem. Czasem robił to szybciej czasem wolniej. W pewnym momencie chwyciłem mocniej za włosy Izuku i przysunąłem go jeszcze bliżej delikatnie dociskając. Doszedłem. Doszedłem w jego ustach. I dopiero, gdy ten się wycofał i zaczął kaszleć uświadomiłem sobie, co właśnie zrobiłem. Schyliłem się do niego i wystawiłem swoje obie dłonie przed jego twarz.

- Wypluj - powiedziałem. Lecz ten jakby nigdy nic połknął spermę, którą miał w ustach. Patrzyłem na niego zszokowany. Nie wiedziałem, że to zrobi. Tym zaskoczył mnie już totalnie. Oblizał jeszcze kącik swoich ust a ja poczułem gorąc na moich polikach.

- Słone - mruknął cicho a ja się tylko roześmiałem. Wstałem z łóżka i usiadłem obok Izuku - Z czego się śmiejesz? - zapytał niewinnie będąc przy tym całym czerwonym.

- Z ciebie - powiedziałem - dobra chodź idziemy - wstałem i wziąłem na ręce Izuku, który jak zawsze się nie sprzeciwiał.

- Dokąd? - zapytał wtulając się we mnie i wąchając mnie.

- Ogarnąć się trochę i pójść spać. Bo jest dopiero - spojrzałem na zegar wiszący na ścianie - 2:40.

- Yhm - mruknął cicho. Posadziłem go na pralce a sam włączyłem wodę by zapełnić nią wannę.

Wyszedłem z łazienki i poszedłem do garderoby po nowe ubrania. Wziąłem dwie nowe pary bokserek. Dla siebie wziąłem jeszcze czarne dresy, jako piżamę a dla Izuku jedną z moich koszulek i również jakieś dresy. Wróciłem z powrotem do zielonka, który grzecznie siedział na pralce z przymkniętymi oczami. Widać było, że jest zmęczony i bardzo śpiący, więc szybko się tylko umyjemy i idziemy spać. Gdy wody było już wystarczająco zakręciłem kurek i podszedłem do chłopaka biorąc go na ręce i sadzając przed sobą w wannie. Izuku oparł się swoimi plecami o moją klatkę piersiową a ja w tym momencie zacząłem nakładać trochę żelu by zaraz zacząć myć ciało młodszego. Ten tylko cicho pomrukiwał. Gdy chciałem go od siebie odsunąć z zamiarem umycia siebie samego spojrzałem na jego twarz. I jak się okazało spał. Nie chciałem go budzić, więc musiałem go jakoś inaczej ułożyć. Na całe szczęście udało mi się to i teraz ja mogłem się swobodnie umyć.

Po skończonej kąpieli wyjąłem Izuku z wanny i wytarłem dokładnie ręcznikiem ubierając go od razu by nie zmarzł. Położyłem go na łóżku i sam poszedł się ubrać. Zrobiłem to szybko i zaraz już byłem obok swojej miłości. Przytuliłem go do siebie i zacząłem gładzić go po plecach. Z każdą chwilą robiłem się coraz senniejszy a moje powieki były coraz cięższe. Już po chwili usnąłem. 

------------------------------------------------------------------------------------------------

Hejka! 

Co tam u was? Mam nadzieję, że rozdział się podobał. Co myślicie o tej scence? Piszę ją po raz pierwszy więc proszę o wyrozumiałość a w razie czegoś to jakieś poprawki. 

Gwiazdka? Komentarz? 

Następny rozdział w środę!

Do następnego! <3 

Teraz jesteś bezpiecznyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz