Dzisiaj wziąłem sobie wolne. Chciałem pomóc mamie znaleźć pracę, bo bardzo tego chciała. Rozumiałem jej zapał, ale jednak ciężko mi było się na to zgodzić. Niedawno nawet nie chciała wyjść z pokoju, a teraz jest gotowa by wstawać rano i pracować po 12 godzin. Choć ja wybiorę jej pracę gdzie będzie miała choć trochę ulgi. Nie chcę by się przemęczała.
W szkole, o dziwo, Gruby do mnie nie podszedł. Przez cały dzień trzymał się ode mnie z daleka. Nie przeszkadzało mi to. Nie zależy mi na jego atencji. Lekcje dłużyły mi się niemiłosiernie. Myślałem, że to piekło się nigdy nie skończy. W takich chwilach przydałby się Gruby.
Gdy chciałem wychodzić zobaczyłem jak parę dziewczyn grzebie w szafce jakiegoś pierwszaka. Nie wyglądały jakby były z pierwszej klasy. Na początku to olałem, ale kiedy zobaczyłem w ich dłoniach pineski, coś we mnie pękło i do nich podszedłem.
- Mogę wiedzieć, co robicie? - zapytałem z dłońmi na biodrach.
Dziewczyny odwróciły się w moją stronę wystraszone.
- Pomagamy koleżance - odpowiedziała jedna z nich ze "słodkim" głosikiem.
- Pineskami? - spytałem ironicznie.
Dziewczyna natychmiast schowała resztę pinesek do szafki. Spojrzałem się na nie, a one odeszły bez słowa. Podążałem za nimi wzrokiem, póki nie zniknęły za rogiem muru szkolnego. Westchnąłem i zacząłem wyjmować porozwalane pineski, kalecząc sobie przy tym kilka palców.
- Co pan robi? - usłyszałem cichy głos zza moich pleców.
Odwróciłem się i zobaczyłem dziewczynę trzymającą w ręku książki. Spojrzała za moje ramię. Gdy zobaczyła szpilki spuściła swoją głowę i odsunęła mnie.
- Chciałem tylko pomóc - powiedziałem, by uniknąć kłopotów.
- Wiem - odpowiedziała - Po prostu nie ma sensu tego zbierać jak i tak jutro pojawią się nowe.
- Nie powinnaś pozwalać innym na takie traktowanie - powiedziałem.
Choć w sumie to jestem lekkim hipokrytą. Sam mówię, by inni nie pozwalali sobie na takie traktowanie, a sam jeszcze kilka dni temu byłem tak traktowany.
- Nela! - powiedział głos z tyłu.
Ja znam ten głos. Usłyszałem go raz i wystarczyło. Odwróciłem się i moje przeczucie wcale mnie nie zawiodło. Był to nikt inny jak Seo Morvan.
- Morvan - ucieszyła się dziewczyna i pobiegła go przytulić.
Mężczyzna spojrzał się na mnie i wrócił wzrokiem do Neli. On mnie chyba nie lubi. W sumie to mu się nie dziwię.
- Coś ci zrobił? - zapytał i spojrzał na mnie wrogo.
Odwróciłem wzrok i wziąłem swoje rzeczy. Minąłem ich nie odzywając się. Jeszcze znowu palnąłbym jakąś głupotę.
W drodze do domu, poszedłem zrobić małe zakupy. Wtedy spotkałem te same dziewczyny, które dokuczały Neli. Niby nie moja sprawa, ale coś mnie pokusiło by je podsłuchać. Stały przed szafką z artykułami chemicznymi.
- Jesteście pewne, że nic jej nie będzie? - zapytała jedna z nich.
- Spokojnie. Gdy byłam mała zjadłam coś takiego i wszystko ze mną w porządku.
No nie powiedziałbym, ale skoro tak uważa.
- Weźmy od razu dwa. Damy też temu typowi co nam przeszkodził.
- Dobry pomysł.
Przepraszam?! Po pierwsze dla nich jestem "Pan typ", a po drugie nie ma nawet takiej opcji.
- Miło, że o mnie rozmawiacie - powiedziałem wyłaniając się zza rogu.
Wyraz ich min bezcenny.
- Dobrze wam radzę lepiej nie róbcie tego. Brat tej małej jest nieźle dziany. Jak coś się jej stanie nie skończy się to dla was dobrze.
Dziewczyny szybko odłożyły, swoją rzecz na półkę i szybkim krokiem wyszły ze sklepu. Westchnąłem tylko i poszedłem zapłacić za swoje zakupy. Chyba lepiej będzie jak przypilnuję tych dziewczyn.
Wszedłem do domu, a przy drzwiach czekała na mnie mama z laptopem. Była naprawdę podekscytowana. Miło było znowu widzieć ją uśmiechniętą.
Przeszukaliśmy chyba z tysiąc ofert prac. Ostatecznie wybraliśmy pracę w piekarni, na kasie. Była to jedyna opcja, gdzie wypłata pasowała mojej mamie, a godziny pracy mi.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Krótki rozdział, ale roboty było dużo. Nie potrafiłam sklecić w miarę sensownych zdań. Ale cóż...Jest co jest. Trzymajcie się cieplutko🤗.
CZYTASZ
Always With You || BL || ✅
RomanceKeiwan pracuje w domie mody od ponad dwóch lat i jeszcze nigdy nie spotkał się z synem swojego szefa. Z początku zwyczajny chłopak, ale później wyjawiają się jego wielkie tajemnice. ❗Sceny 18+❗ albo 16+, jak tam kto woli to nazywać.