👗29👗

246 8 21
                                    

Jukon opowiadał mi o tym jak pogodził się z Charem. Słuchałem go ale też jednocześnie odpisywałem Morvanowi. Chyba mój przyjaciel odebrał to inaczej, bo po chwili zabrał mi telefon. Odruchowo wyciągnąłem za nim rękę, co oznaczało poruszenie się. Jęknąłem z bólu i położyłem się na bok. Gdy ból trochę ustąpił spojrzałem się na Jukona.

Na jego twarzy widniał jego wredny uśmieszek. Wiedziałem co się szykuje.

- I jak było? - zapytał przybliżając się do mnie.

- Ale o co ci chodzi? - wolałem się upewnić.

- Nie udawaj idioty. Wiem, że już to zrobiliście. No, to jak było?

- Na początku bolało, potem było już w miarę przyjemnie... A co cię to tak interesuję - przerwałem zanim powiedziałem coś więcej.

- Jestem w szoku, że już to zrobiliście - odpowiedział.

- Dlaczego? - zdziwiłem się.

- No, nie spodziewałem się tego po Morvanie. Myślałem, że poczeka aż skończysz 18 lat.

Nie odpowiedziałem na to. Spojrzałem się na Jukona z lekko przerażonym wzrokiem, a jemu po chwili zszedł uśmiech z twarzy.

- Nie.. - zaczął - Nie gadaj. ON NIE WIE?! 

- No... Nie miałem kiedy mu powiedzieć, poza tym nie pytał się.

Jukon zaczął się śmiać jak pojebany. Co jakiś czas zdarzało mu się zakaszlnąć i dalej się śmiał.

- J-Ja chce zobaczyć jego minę - zrobił sobie przerwę żeby się wyśmiać - Jak powiesz mu ile masz lat.

Dalej kontynuował śmianie się.

- Oj nie przesadzaj. Założę się, że pomiędzy nami nie ma takiej dużej różnicy wieku.

Jukon nagle przerwał nabijanie się ze mnie i z Morvana, i spojrzał się na mnie zdziwiony.

- Czekaj - powiedział - Ty myślisz, że ile on ma lat?

- 19... - odpowiedziałem niepewnie na co Jukon znowu wybuchnął śmiechem - No to ile ma, geniuszu.

- 20 - odpowiedział Jukon - A właściwie to 21, w tym roku.

Zatkało mnie. Poczułem się źle, że od razu nie powiedziałem mu o swoim wieku.

A co jak się dowie? Jaka będzie jego reakcja? 

Przez chwilę nie kontaktowałem, co nie obeszło uwadze Jukona.

- Hej - złapał mnie za ramiona - Wszystko będzie okej. Ja mu nie powiem.

Cieszę się, że mam kogoś takiego jak Jukon. Może i jest pojebany, ale czasami potrafi być oparciem. Po chwili chłopak znowu zaczął się śmiać.

- Ja cię przepraszam - mówił, starając się ukryć śmiech - Ale nie mogę. Samo wyobrażenie sobie Morvana, dowiadującego się, że odebrał ci dziewictwo, kiedy jesteś nieletni, mnie bawi. 

- A ty niby kiedy miałeś swój pierwszy raz z Charem. Pewnie też jak miałeś 17, a może nawet i mniej, bo wy już długo ze sobą jesteście.

- No tak - śmiał się Jukon - Ale Char wiedział ile mam lat. I wiedział co robi.

- Morvan też wiedział co robi. A bynajmniej tak mi się wydaje - odpowiedziałem dalej leżąc na łóżku.

- Długo tak będziesz jeszcze leżał? - zapytał Jukon.

- Póki mi nie przejdzie - powiedziałem.

- I sądzisz, że kiedy ci to przejdzie, jutro? - spytał zdziwiony.

- Nie wiem kiedy, ale do jutra byłoby najlepiej.

Mój przyjaciel westchnął tylko i złapał mnie za ręce. Pociągnął do siebie i prawie zlecieliśmy z łóżka. Poczułem jak cały mój dół zaczął boleć.

- Czegoś ty się dzisiaj, kurwa, nażarł, że masz takie pomysły?! - krzyknąłem zdenerwowany.

- Mniej gadania, więcej ruchu. Zbieraj dupę w troki i lecimy.

- Gdzie? - odpowiedziałem, dalej zły.

- Na spacer - odpowiedział Jukon - Dobrze ci zrobi. To trzeba rozchodzić, a nie przeleżeć.

Z trudem, ale podniosłem się z mojego wygodnego posłania. Przebrałem się w jakieś ciuchy i wyszliśmy z domu, zamykając przedtem drzwi.

- Umyłeś się tam chociaż? - spytał Jukon.

- Przecież głupi nie jestem. Poza tym bardzo dziwny temat, sobie wybrałeś na rozpoczęcie spaceru, nieprawdaż?

Szliśmy tak w stronę miasta, ale ja myślałem, że zaraz położę się na tej drodze.

- Musisz iść tak szybko? - zapytałem - Wszystko mnie już boli i to jeszcze bardziej niż w łóżku.

- Nie marudź. Zajdziemy sobie do kawiarni - postanowił mój przyjaciel. 

Gdy weszliśmy do budynku, Jukon przywitał się z kasjerem jakby znali się od kilku dobrych lat.

- Keiwan to jest Mark, przyjaciel Chara. Mark to Keiwan, mój przyjaciel - przedstawił nas sobie Jukon.

- Cześć - powiedział z uśmiechem chłopak.

- Cześć - odpowiedziałem.

- To co Jukon, to co zawsze? - zapytał Mark.

- Tak - odpowiedział - Ale tym razem daj trochę więcej mleka.

- Za niedługo to samo mleko będziesz pić. A co dla ciebie, Keiwan?

- Em... - spojrzałem na menu, na górze - Ja poproszę mrożoną herbatę. 

- Dobra nie ma sprawy. Wasze zamówienie będzie gotowe za kilka minut.

Usiedliśmy przy pierwszym stoliku przy oknie. Jukon zapytał się o prezent na urodziny Morvana, więc powiedziałem mu moją propozycję.

- Ale uważam, że to chyba nie najlepszy pomysł - powiedziałem.

- Dlaczego? Może Morvan lubi takie rzeczy - zauważył Jukon.

- No może i tak, ale nie jestem tego pewien. I nie mam też pewności, że już tego nie robił. 

- E tam. Ja bym zaryzykował.

- No właśnie, "zaryzykował". Nie chce ryzykować, ale nie chce też iść na łatwiznę. 

Po chwili zjawił się Mark z naszym zamówieniem.

- Mark - zatrzymał go Jukon - Podobałoby ci się gdyby ktoś zaprosił cię do tunelu aerodynamicznego?

- Jukon - powiedziałem, na co przyjaciel uciszył mnie i ponownie spojrzał się na kelnera.

- Tunel aerodynamiczny...? To zależy od kogo byłby ten prezent.

- Załóżmy od chłopaka - odpowiedział Jukon.

- Jakbym się dobrze bawił, to tak. A co ty tak nagle z taką propozycją mi wyjeżdżasz. Char ci się już znudził?

- Chciałbyś - odpowiedział Jukon - Dobra, dzięki.

Mark schylił się tylko i wrócił za ladę, dalej obsługiwać klientów. 

- Widzisz? - powiedział Jukon.

- Co mam widzieć? - odpowiedziałem zdenerwowany - Mark to nie Morvan. Mają inne gusta. Nie rozumiem po co się go o to pytałeś. 

Mój przyjaciel wyczuł mój gniew bo od razu odsunął lekko głowę do tyłu i uśmiechnął się niewiennie.

- Nie jestem zły - powiedziałem zanim zacznie przepraszać.

Chłopak się tylko uśmiechnął i wrócił do normalnej pozycji. 

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Większa połowa rozdziału jest o tym, że Keiwana boli dupa... Nie wiem jak wy, ale ja uważam to za bardzo ciekawy temat. Trzymajcie się cieplutko🤗.

Always With You  || BL ||  ✅Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz