Ostatnio emocje były ogromne, więc bawcie się dobrze i koniecznie dajcie znać, co wy na to? Kto zgadł? Xd
◇◇◇
W niedomkniętych, chyba z pośpiechu, drzwiach sypialni Elijaha stoi jego młodszy brat, bez dwóch zdań wyglądając na śmiertelnie zaskoczonego i wściekłego. Ciekawe, czemu aż tak bardzo, swoją drogą?
Czyżby pies ogrodnika?
Upuszcza właśnie na podłogę torbę podróżną, ze świeżą naklejką jakichś linii samolotowych, by postąpić krok do przodu i zapytać z oburzeniem:
– Co się tutaj, do cholery, dzieje?
– Asher, to nie tak – odpowiadamy jednocześnie z Elio.
– Nie? A jak? Czy ty się czasem za miesiąc nie żenisz z jej matką, stary?!
Nie czekając na odpowiedź pobladłego starszego Holdena, tym razem chłopak atakuje mnie i to z ogromnym wyrzutem:
– A więc to tak, Sol!
– Jak? – Kompletnie nie rozumiem jego słów. – O co ci chodzi?
– To dla niego mnie zostawiłaś? Dla Elijaha?
– CO zrobiłam?
– Zostawiłaś, no wiesz. Skancelowałaś. Wystawiłaś za drzwi swojego życia!
Teraz to w mojej głowie przepalają się zwoje. O czym on, do diabła, mówi?!
– Nie patrz tak na mnie! Nie dam się już więcej nabrać tym turkusowym oczom małej syrenki!
– A-asher... – jąkam się, wciąż ogłupiała.
– Nie Asheruj mi tutaj! Dałaś mi kopa w tyłek, żeby móc wskoczyć do łóżka mojego brata. Wreszcie wszystko rozumiem!
Ta wymiana oraz jego ataki robią się tak absurdalne, że aż w końcu i mnie ogarnia złość. Odstawiam z rozmachem swoją whiskey; niestety obok krawędzi szafki nocnej, więc szklaneczka wraz zawartością lecą z impetem na dywan. Ale mam to totalnie gdzieś.
Przecież i ja mogę kiedyś stracić cierpliwość!
Mimo że wciąż siedzę na łóżku Elijaha i nawet nie zapięłam porządnie jego koszuli, to prostuję się jak struna, po czym wybucham w stronę Asha:
– A nie tego od początku sam ode mnie chciałeś?
– CO? – Do rozmowy włącza się, żywo nią zainteresowany, starszy z braci.
– To, co usłyszałeś! – fukam obcesowo, bo nie mam głowy, żeby akurat jemu teraz za wiele tłumaczyć. Mam tu ważniejsze rzeczy do załatwienia.
Zwłaszcza iż Asher nie pozostaje mi dłużny i też podnosi głos:
– Chciałem, ale przecież nie wtedy, kiedy sam zacząłem z tobą sypiać! To jest... spotykać się z tobą!
Fakt naszego sypiania ze sobą chyba nie jest dla nikogo z tu obecnych tajemnicą, dlatego wzruszam ramionami. Ale on najwyraźniej jeszcze nie skończył:
CZYTASZ
High Stakes ✔️
RomancePrzelotny romans zamienia się w grę o bardzo wysoką stawkę. Oszukana i zdradzona, Sol Bellamy musi walczyć o rodzinną fortunę, miłość, a nawet o życie. W tej walce wszystkie chwyty są dozwolone! #RiPpowstańzmartwych 🖤 UPRZEDZAM, MOGĄ WYSTĘPOWAĆ: ✔...