<11>

444 10 3
                                    

Pov Britney:
Podbiegłam do drzwi od strony kierowcy i zaczęłam Szarpać klamkę. Piotr byl nieprzytomny i nie dawał oznak życia, benio w tymczasie wybił okno od strony Lidki, próbował wejść do środka ale nic z tego. Puściłam klamkę od drzwi Piotra i Podeszłam do niego następnie powiedziałam – Ja to zrobię, jestem mniejsza bez problemu się tam wcisnę – Beniamin kiwnął głową, delikatnie Chwyciłam ramę okna i zaczęłam wsuwać się do środka lekarz trochę mi pomógł. Udało mi się dostać do środka, Przysunęłam się do fotelika małej i odpiełam ją wzięłam na ręce I podałam vickowi który czekał. Miałam już wychodzić gdy samochód zsunal się z pobocza na którym był spadłam w dół

– BRITNEY! WSZYSTKO DOBRZE? – Zapytała Tosia zaglądając przez okno kiwnelam tylko głową I zaczęłam się wspinać. Udało mi się wyjść w jednym kawałku. Benio w tymczasie reanimował Piotra którego sekundę temu wyciągnęli.

– Benio co z Lidka? – Zapytałam patrząc na niego.

– jest stabilna gorzej z Piotrem – oznajmił ja tylko westchnelam.

– Toska! Zmień się zemną – zwrócił się do dziewczyny która właśnie pojawiła się koło mnie. Ta zaczęła uciskac klatkę piersiową Piotra. Benio starł pot z czoła i spojrzał na mnie.

Za chwilę zrobiliśmy analizę, było Migotanie wiec Benio strzelił Strzelecki wrócił. Pobiegłam po noszę. Zabraliśmy obojga do szpitala. Dojechaliśmy na sor, Tosia z beniem Zawieźli Strzeleckiego na Sor wraz z Lidia. Za moment widziałam jak Martyna wybiega z bazy i przebiega obok mnie. Ruszyłam Na Bazę bo już skończyłam dyżur I Szłam sie przebrać. Przebrana już siedziałam na Kanapie gdy do środka wszedł Vick.

Pov benio:
Spojrzałem na Britney która była już przebrana. Podszedłem do swojej szafki I otworzyłem ją. Ściągnąłem Koszulkę I Spodnie I zacząłem się przebierać. Zauważyłem że Julka rusza w stronę wyjścia wiec zatrzymałem ją ta spojrzała z uśmiechem na twarzy. Przysunąłem ją do siebie i złapałem ją w talii. Dziewczyna westchnela cicho i spuściłam wzrok.

– Spojrz na mnie... – powiedziałem przerywając niezręczną ciszę, blondynka spojrzała na mnie i wymamrotała – Beniu.. co robisz? – zaśmiałem się i pocałowałem ją w ramię.

– Beniamin..co ty robisz.. – zadrżała gdy przejechałem Ręką po jej obojczyku.

– Masz zimne ręce.. – stwierdziła a ja powtórzyłem czynność. Musknałem jej szyję ta mruknela cicho.

– Benek.. ktoś może wejść.. – odparła na co ja chwyciłem jej dłoń I Udałem się do Łazienki, tam zamknąłem nas na klucz I nie mogąc dłużej czekać pocałowałem ją czule, Odwzajemniła jeżdżąc Ręką po moim nagim torsie.

– pozwól że pozbawię cię tej pięknej koszulki – Rzuciłem Ściągnajac jej Koszulkę A za moment rozpinając stanik.

– beniu.. nie możemy... T... – nie dokończyła bo pocałowałem ją znów.

!!!!!SCENA.+18!!!!!

Chwyciłem jej spodnie I zsunalsm je szybko, pocałowałem jej pierś, Britney objęła moja głowę rękoma i delikatnie otarła sie o mnie. Zsunalem jej koronkowe Majtki i zrobiłem okrążenie po jej lechtaczce sapneła ściągając moje Bokserki i odsłaniając moje twarde przyrodzenie.
Pocałowałem jej szyję I zjechałem do brzucha, klęknąłem i zacząłem masować jej czułe miejsce nogi  zadrżały jej. Pocałowałem jej udo I delikatnie otarłem palec o jej mokry rdzeń.

– Benek Nie drażnij się zemną – Wymamrotała ściskając moje włosy rękoma. Wsunalem w nią dwa palce I zacząłem ruszać ostrożnie, zaczęła jeczec.

– Jest dobrze kochanie – powiedziałem masując jej udo ktore drżało.

– Beniamin! O mój... – wydusiła zaczynając trząść się więc wysunąłem Palce ta odetchela z ulgą. Podniosłem się do pozycji stojącej.

– podeprzyj się o coś – Wyszeptałem jej do ucha ta zrobiła jak chciałem.

– Może zaboleć.. – powiedziałem  chwytając jej biodra i zniżając lekko,ale ta przerwała mi mówiąc – Bądź ostrożny to mój pierwszy raz i.. – nie dałem jej dokończyć bo pocałowałem jej polik. – Będę ostrożny obiecuję.. – Obiecałem ta tylko uśmiechnęła się.

Chwyciłem członka I delikatnie przejechałem końcówka po jej wejściu ta mruknela cicho, wszedłem w nią i zacząłem delikatnie ruszać się, jęk opuścił usta Kowalczyk, zacisnela się wokół jego obwodu. Złożyłem Pocałunek na jej Ramieniu i przestałem się ruszać. Britney w końcu powiedziała – Możesz przyspieszyć.. – Kiwnąłem tylko głową I zacząłem ruszać się szybciej. Moje pchnięcia były mocniejsze niż wcześniej a Blondynka dyszała.

– o mój! Jestem naprawdę blisko... – wydusiła z siebie, przyspieszyłem jeszcze trochę ta wrzasnela.
Nagle rozległo się pukanie do drzwi, zasłoniłem usta Julki dłonią nie przestawajac sie ruszać i w tym momencie Usłyszałem głos Wiktora – Kto jest w łazience? – Odpowiedziałem błyskawicznie – Ja! Czyli Benio – Britney spojrzała na mnie kątem oka, zaczęła trząść się.

– benio! Martyna chcę coś od ciebie – oznajmił ja tylko powiedziałem – Okej przyjdę za niedługo – Wiktor odszedł Britney która dusiła się pod moja dłonią odrazu ja zabrała i jęknęła głośno, Pomasowalem jej lechtaczke która była spuchnięta.

– Benek Zamierzam... – nie dokończyła bo chwyciłem jej klatkę piersiową i przysunąłem do swojej jej plecy.

Nasze ciała były lepkie od potu, chlustanie które słyszałem było spowodowane tym że Britney właśnie doszła, Blondynka opadła z sił ja wyszedłem z niej I pocałowałem jej szyję.

!!!!! Koniec sceny +18!!!

– Dziękuję.. – podziękowałem całując ją poraz ostani, założyłem Bokserki I wyszedłem z Łazienki. Ubrałem resztę swoim ubrań i ruszyłem do szpitala[..]

A kiss in the rain//BritneyxBenio//na sygnaleOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz