-hmm.. pomyślmy może ktoś kazał je zrzucać z piętra bo komuś się tam spieszyło. Albo nie wiem na przykład ktoś nimi pierdolnąl przez pój terenymu bo twierdził ze zuci bardzo daleko?
-nie wiem o kim mówisz-powiedziałam-ej a mogę w klapkach iść?
-japierdole tak idź. Śnieg jest zabijesz się kurwa
-nie mam butów
-masz tamte drugie rozjebane
-tamte nike?
-No
-one już nie istnieją
-to fajnie
-a może pójdę w twoich?-powiedziałam śmiejąc się
-pewnie-powiedzial-to jak ty pójdziesz jutro do szkoły jak butów nie masz
-nie wiem w klapkach pójdę serio
-nie no która jest godzina?
-czekaj-powiedzialam wyciągając telefon z kieszeni bluzy-dwudziesta zero siedem
-jedziemy do arkadi?
-a po chuj?
-buty tobie przyjebie
-sorry ale mój stan konta wynosi równe 28 groszy i 100 złoty od ciebie
-jak znajdziesz buty do czterystu złoty to ci je kupię nawet
-uuu.... Tego się nie spodziewałam
-żałuz jeszcze te rozjebane
-Ehe
Po ubraniu i po ubraniu mojego brata w butybi kurtki. Wsiedliśmy do auta. I pojechaliśmy do Arkadi. Jest to mniej niż 10 minut autem. Więc zaraz byliśmy już pod ogromnym budynkiem
-Ej ja nic nie mówię, ale mam cały czas stówę od ciebie
-zatrzymaj sobie będziesz miała na drobne wydatki do końca aż mama nie wróci
-Ta ja i drobne wydatki. To się nie łączy ze sobą
-No będziesz miała na te swoje powietrze smakowe-powiedzial. No wcale to nie są głupie wydatki-a sorry zapomniałem tobie nie sprzedadzą hah
-spieszaj. Uwiez ze jakoś zawsze ktoś mi kupuje
-tsa i się dowiem kto bo nie powinnaś palić ani pić tych energetyków. Uwiez ze te puszki które leżały pod łóżkiem na którym spałaś widziałem. No coś Ci niebpyklo
-No nie pykło moje życie haha
-nawet tak nie mów
-pf
*
Po jakiś dwóch godzinach byliśmy w domu dopiero ponieważ mój kochany barciszek stwierdził że zjemy w KFC kolacje. Ja mu powiedziałam że niebjestem głodna, ale ten zrobił mi pogadankę więc stwierdziłam Że wolę zeby się zamknął więc no musiałam coś tam zjeść.
Przy okazji widziałam śmierć iż ponieważ zgubiłam się. Rozdzieliliśmy się na dosłownie dwie minuty dlatego że ja chciałam fo kibla a temu też i kurwa ten sobie poszedł bo zapomniał o mnie a ja malo na zawal nie zeszłam.
A ten w najlepsze sobie poszedł do h&m po jakąś idiotyczną koszule na krótki rękaw. Mówił że na wyprzedarzy za 20 zlotyvi ze szkoda jak by nie wziął
Malo nie jeblam jak to opowiadal. Przy okazji zaciągnęłam go do bershki gdzie kupiłam sobie moja nowa ulubiona bluzę. Była całą taka szara z małymi diamecikami ułożone w coś podobnego do pajęczny.
CZYTASZ
</3|| Sbm Label
Teen FictionCiocię kłótnie rodziców za dzieciaka to dobry start w chujowa przyszłość, sprawdza sie ladowanie po szpitalach zatracanie się w używkach i alkoholu, brak stałego związku. Tylko przelotne relacje. Czemu nic nie może trwać dłużej niż te 3 miesiace...