Po jakieś chwili przyszedł wiktor żeby mnie zapewne obudzić, ale nie wiedział że ja nie śpię od początku więc postanowiłam go wystraszyć jak będzie przy mnie. Podszedł do łóżka na którym leżałam I podszedl do mnie chciał mnie szturchnąc ale go wystraszyłam
-bu!
-japierdole!kurwa!
-hehe
-hahaha kurwa faktycznie zabawne
-po chuj mnie tu przywiozłeś?
-zabawa jak ty to mówisz
-frajer
-uwiez ze jeszcze bedziesz mnie przepraszać
-za co niby?
-zobaczysz jak się zorientujesz-ciekawe o co mu chodzi -choć na dół zrobiliśmy jedną piosenkę jak spałaś, ocenisz
-Ja nie spałam,ale no
-Cały czas nie spałaś?
-No nie umiałam więc tylko leżałam
-moglas mnie zawołać obejrzelibyśmy coś czy coś innego porobili
-Ta dzięki za radę na przeszłość
-choć idziemy-powiedział wstając z łóżka
-wiktor....
-nie nie wezmę cie na barana
-eh...zawołaj aleksa proszeee
-przyszlem po ciebie a ty wybrzydzasz i chcesz żebym zawołał twojego "kolegę"
-Bo Ty mnie na barana nie chcesz brać a on to robi bez żadnego, ale
-niech ci będzie pójdę po niego-poszedł lecz po chwili znalazłam się już aleks w drzwiach
-siemanoo jak się spało-powiedzial pochodząc do łóżka
-No nie mogłam spać więc leżałam
-idziemy?
-Ta, ale...
-tak choć-powiedział więc teraz już znajduje się na jego barkach fajnie by było gdy mi przypomniał że mam uważać na framugę na dole której no nie widziałam i zajebałam z całej siły czołem
-sorry zapomniałem
-nie no co ty nic mi nie będzie-powiedziałam kurwa już rechocząc ze śmiechu
Z salonu usłyszeliśmy głos solara
-numer nazywa się parapetówa no i koncemot jest taki że w sunie jesteśmy pierwszy dzień w hotelu w hotelu? W pałacu. Robimy rozpierdol i koncept na zwrotki jest taki że jakby oprowadzamy jako iż że jest już po zachodzie słońca. Nie nagramy nic na zewnątrz możemy wykorzystać dom więc będziemy wszystko nagrywali w środku
Później chłopaki zaczęli planować jak będzie wyglądać teledys na tablicy, a w trakcie tego przyjecjal Michał oczywiście zaspał poczekaliśmy aż się przywitali z tamtymi i wtedy razem z Aleksem podeszliśmy do niego odrazu zeszłam z aleksa jak byliśmy przy Michale. Chłopaki przywitali się pioną oczywiście a ja z Michałem przytulaskiem
-I jak podoba się narazie?-spytał się mnie michal
-narazie to zajebałam głową w framugę przez aleksa więc odpowiecie sobie na pytanie-powiedziałam a ten zaczął się śmiać przez co zaczęłam go delikatnie bić
-ała już delikatnie to boli
-yhym fajnie
-obrazona jesteś czy coś?okres masz?-spytał Michał
-aż tak to nie, ale jak chcesz to się zaraz obrażę-powiedziałam
-lepiej nie bo znowu przez tydzień będę musiał do ciebie pisać-o jak dobrze ze przypomniał mi o telefonie. Automatycznie sprawdziłam czy wdzięczny ani w spodniach go nie mam. Nie było go może w pokoju? Ale to później
-Dobra cichaj już-powiedziałam-muszę iść do wujka Sebastiana znajdziesz go dla mnie-spytałam aleksa
-nie mogę muszę lecę grać
-aha. A ty-zwróciłam się do Michała
-No mogę-powiedział I złapał mnie za nadgarstek. Kurwa musiał bo by nie wytrzymał. Leko skrzywiłam się z bólu. Akurat seba wchodził do pałacu
-o stary proszę kazala mi ciebie znaleźć chciała pogadać-powiedział w końcu puszczając mój nadgarstek. Odrazu poszedł. Sebastian zamykając drzwi lekko nimi trzasnął przez co obraz z wizerunkiem białasa jako króla spadł mu na głowę. Mimo że nie powinnam się śmiać prawie oboje leżeliśmy się śmiejąc
-co jest?-podszedł do nas mati
-kurwa ten jebany obraz spadł mi na głowę-powiedział przez śmiech seba. Ja się oczywiście cały czas śmiałam
Trochę pomogliśmy a w zasadzie to chłopaki mu pomogli bo ja cały czas się śmiałam dali mu jakiś worek z lodem żeby so ie przyłożyłem do głowy. Mial tylko lekki ślad więc nic mu nie powino być
-no nie było cie przy tym prawda? Jak mi kurwa obraz na głowę spadł. Zostałem poszkodowany . Już jutro będzie pozew kurwa w sądzie
Przeszliśmy do holu
-Ale na szczęście nie rozciął mnie tutaj-wskazał na szklenie z napojem którą miał w ręce-balantajs. Dobry lek przeciw bólowy-w tym czasie wszedł mati przez drzwi
-nie obgaduje mnie bo ci spadł obraz z okna
-No ta powiedziałem-powiedział seba-to co chciałaś ode mnie?-zwrócił się do mnie
-eee...A ja chciałam Ci powiedzieć że Twoje groźby nie działają na mnie jak coś
-niby nie działają a kurwa wstałaś odrazu
-em...bo...bo chciałam żeby wiktor się wkurwił
*
Siedzę właśnie w studiu jak oni je nazwali je na Żoliborzu ponieważ jest tu sprzęt z tamtąd. Siedzimy z Kamilem Aleksem i oczywiscie wroblem. Kamil właśnie nawija kawałek swojej zwrotki
-to sklejałem samoloty. Dziś też jestem mały, albo mamy duże domy-pochwili wyszedł z tej ich "kabiny"-kurwa jak by było takie szybsze?jeszcze jedno słowo tu wypierdolić-powiedział patrząc na mnie
-wft?czemu patrzysz na mnie jak to mówisz ja ci nie pomogę masz o tutaj realizatora dobrej pracy-wzkazalam na wróbla-a nie na mnie patrzysz
Później do studia przyszli solar z walczukiem więc my z tamtąd się ulotniliśmy. Po nich przyszli beteo pedro i Michał
Więc poszliśmy na dół gdzie Lanek na samym wejsci zaczął mnie wypytywac o niestworzone rzeczy chociaż przyznam że później znaleźliśmy wspulnu temat jakim była koszyków. Opowiedziałam mu ze jestem w drożynie, ale rozważam czy by tego nie odpuścić, ale wujo powiedział że jak się wypisze to mi wpierdoli
-sumblimacja duchowa proszę państwa to jest ważne. Basketball graliście kiedy w ogóle w koszykówkę?-powiedział Kamil do kamery
Później stałam za kanapą za wasilukiem który grał z Borysem w Fifę i się założyli ze ten kto przegra chodzi i mówi do każdego że przejebal z drugim na co aleks beż namysłu się zgodził
Borys kazał mi mu utrudniać więc zakrywałam Aleksowi oczy przez co ten ugryzłam mnie z całej siły w rękę więc odrazu przestałam i powiedziałam że się do niego nie odzywam bo zniszczył mi zabawę. Z tego co wiem to wiktor cały czas z Jankiem gadają w pokoju na temat żeby wiktor dograł się do niego na płytę. Później jak aleks wygrał Borys chodził po całym domu i mówił każdemu że przegrał z fukajem w Fifę
CZYTASZ
</3|| Sbm Label
Roman pour AdolescentsCiocię kłótnie rodziców za dzieciaka to dobry start w chujowa przyszłość, sprawdza sie ladowanie po szpitalach zatracanie się w używkach i alkoholu, brak stałego związku. Tylko przelotne relacje. Czemu nic nie może trwać dłużej niż te 3 miesiace...