Siedziałem w poczekalni w szpitalu i czekałem na jakieś informacje za ten czas zadzwoniłem do mamy i napisałem jej wszysko co cię stało i że ma przyjechać jak najszybciej
Postanowiłem napisać chlopaką że jednak nie przyjdę do studia
Chłopy z sbm✨️👑🍃
Źimmer🏕⛺️👍
Ej cos mi wypadło i nie przyjadę do nobocoto sorryNowy idol⚠️🍃
Spoko nic się nie stałoMATCZI🍃😶🌫️
Spho u nqz wrzysho w psrzaguNowy idol⚠️🍃
Kurwa miałeś nic nie pisaćMATCZI🍃😶🌫️
SoeeyNowy idol⚠️🍃
A cos ważnego ci wypadło?Źimmer🏕⛺️👍
Bardzo powiem jutroNowy idol⚠️🍃
OkejPrzez następne prawie dwie godziny czekałem w poczekalnie mama nie dala rady szybciej wyjść z pracy więc Siedziałem sam przed salą na której leżała maja
Po jakimś czasie wyszedł lekaz z sali
-wiadomo coś-wstalem z krzesła na którym do tej pory Siedziałem
-pan jest kimś z rodziny Mai Jakowskiej?
-tak bratem-powiedziałem-czy wiadomo coś wogule?
-tak nic nie jest ale miała problem z oddychaniem ale chciał bym pogadać najlepiej z waszymi rodzicami
-mama jest w pracy i nie może a na ojca nie ma na co liczyć
-dobrze więc tak czy maja bierze jakieś leki?
-No tak
-na co dokładniej
Zaczoł mnie wypytawac a jakieś zeczy na które ledwo znałem odpowiedzi miałem jak największą nadzieję że mama pojawi się jak najszybciej
*
Pov:maja godzinę późniejOtworzyłam oczy znajdowałam się na jakiejś sali byłam podpięta do respiratora co się stało? Nie pamientalam jak tu się znalazłam pamiętam jak byłam chyba u jakiegoś lekarza i powiedział że...
Moje myśli Przerwało otwierające się dzwi w których po chwili pojawil się wiktor
-kurwa tak się martwiłem o ciebie-powiedział odrazu jak wszedł na salę i mnie przytulił-bałem się że cie stracę ja nie wiedziałem co mam robić w tamtym momencie robić
-wiktor spokojnie jest okej tylko nie pamiętam za wiele ostanie co pamiętam to wizytę u lekarza
-od tamtego momentu zaczęłaś się dziwnie zachowywać
*
Po jakieś nie długiej chwili przyszła moja mama i zaczęła się wypytawac się lakaza różne rzeczy
Z tego co wiem to muszę zostać do jutra tak dla bezpieczeństwa. Okazało się że poprostu dostałam ataku duszności spowodowane prawdobpodobnie przez chore nerki
*
-jak wrócisz do domu to musisz się spakować pamiętaj-powiedziała moja mam gdy zostaliśmy w dwujke na sali bo wiktor musiał szybko iść do studia-co?Po co?-Nie miałam pojęcia o co chodzi
-nie mówiłam Ci?
-nie
-boze zapomniałam. Znaleźliśmy szpital gdzie podejmą się twojej operacji
-serio?-tego to siw nie spodziewałam. Przedwczoraj rozmawialiśmy o tym że nikt się tego nie podejmje
-tak tylko jeszcze jeden problem...to nie jest w Polsce
-a gdzie?-mam nadzieję że gdzieś obok
-w Holandii
-a daleko to?
-około dwie godziny samolotem-powiedziała
-jeżeli to jest konieczne to czemu nie
-pamietaj ja cie nie zmuszam do niczego jak nie chcesz tego ja to uszanuje
-dobrze ale ja chce być chociaż minimalnie zdrowsza niż teraz
-dobrze. Muszę jechać do pracy wiktor powinien za chwilę do ciebie przyjść
-okej papa
-papa skarbie
*
-Dobra porzartowalismy se a teraz powiec mi czy ty paliłaś?-nie gdzie ja? Ja takich rzeczy nie robię. No jak
-tak a nikotyne wykryli tak o
-No a mama wie?
-masz szczęście bo mi jedynie lkaz pokazała kartę
-niebpowiesz jej prawda?
-raczej nie no chyba że mnie wkurwisz-powiedział. Zaczęliśmy gadać sobie o różnych rzeczach puki nie przerwały nam otwierające się dzwi od sali
-przepraszam, ale godzina odwiedzin się skoczyła-powiedział jakąś pani pielęgniarka
-dobrze już wychodzę. Do jutra maja
-Pa wiktor
Przez cały ten czas siedziałam na telefonie oczywiście nie pozwolono mi ale co mam niby tu robić. Jak dobrze ze nie mam z nikim sali
~~~
9 dzień maratonuJutro już raczej rozdział tamtej książki
CZYTASZ
</3|| Sbm Label
Roman pour AdolescentsCiocię kłótnie rodziców za dzieciaka to dobry start w chujowa przyszłość, sprawdza sie ladowanie po szpitalach zatracanie się w używkach i alkoholu, brak stałego związku. Tylko przelotne relacje. Czemu nic nie może trwać dłużej niż te 3 miesiace...