Siedziałam w pokoju i oglądałam sobie tik toka. Siedziałam na parapecie przy uchylonym oknie, żebym mogła palić sobie vape, żeby dym nie został w pokoju.
Przeglądałam prawie od godziny tik toka, chwilę popisałam z Leną, że jednak nie przyjdę do nich bo coś mi wyskoczyło. A I mamą od rana mi pisała że dyrektorka do niej dzwoniła i się pytała czemu tak długo mnie nie było w szkole, ale powiedziała że wraca za trzy dni i że pojedzie do szkoły i to wszystko wyjaśni.
Pierdole jak mi się nudzi, chętnie bym zaczęła sobie ściągnąć y malować, ale nie chce mi się tak szczerze nigdzie po farbę jechać. W ogóle ten pokuj wygląda jak burdel aktualnie.
Zamknęłam okno i jeblam się od razu na materac, vape schowałam pod poduszkę.
Chwilkę poleżałam ponieważ dostałam jakąś wiadomość od nie znanego numeru
925 374 021
Cześć maja, co tam u ciebie.
Eee kto to?
Cześć, u mnie wszystko w pożadku. A z kim teraz piszę?
To ja tata. Wiem, że dawno się nie odzywałem.
O zesz kurwa mac. Co?
A skąd masz niby mój numer?
Dostałem od waszej mamy. Skontaktowałem się również z Wiktorem. Chciałem wiedzieć co tam u was.
Aha u nas wszystko w pozadku. A u ciebie?
Ale ze mój stary się do mnie odezwał? Hahaha zajebisty żart. Nagle po kilku latach się odzywa. A wyjebane kurwa.
Chciało mi się spać, a wiem że nie mogę bo muszę dzisiaj dość dużo spraw załatwić. Kurwa brzmi to jak bym była dorosła już. Przezabawne.
Mój stan konta wynosi ponad trzydzieści złoty, a energolek brzmi fantastycznie. Prze zajebiscie wręcz.
To jest plan.
Wstałam w materaca z mnóstwem Energi. Założyłam bluzę, którą przed tem ściągam i rzuciłam ją na ziemię.
Zbieglam zadowolona na dół po schodach. Przeszłam przez tył salonu i trafiłam na korytarz, gdzie założyłam na siebie kurtkę I buty. Pod czas wiązania butów przyszedł Michał. Opierał się o framugę od drzwi od korytarza.
-co?-spytałam widząc jednego buta. Po jakiego chuja patrzy.
-eee a. Miałem się spytać. Gdzie idziesz?
-eee, a-przedrzeznilam go na co się zaśmiał-do sklepu.
-Michal idź z nia!-krzyknął wiktor z salonu. Tak jak bym kurwa conajmiej nie stała cztery metry od niego.
Dobra może było więcej.
-nie Michał zostaje tutaj-powiedzialam.
CZYTASZ
</3|| Sbm Label
Teen FictionCiocię kłótnie rodziców za dzieciaka to dobry start w chujowa przyszłość, sprawdza sie ladowanie po szpitalach zatracanie się w używkach i alkoholu, brak stałego związku. Tylko przelotne relacje. Czemu nic nie może trwać dłużej niż te 3 miesiace...