Chwilą I już napoju procentowego nie było. W głowie kręciło mi się bardzo ponieważ mało dość dziś Zjadłam. I wczoraj. I przedwczoraj. I przed przed wczoraj. Tak jakoś wyszło.
-co masz na kostkach-spytal nie odwracając wzroku od telewizora.
-nic wyjebałam się.
-predzej w coś. Myślisz że jestem tępy? Wiem od czego to.
-no pochwal się.
-Od uderzając w ścianę. Nawet nie kłam bo wiem.
-może i tak ale chuj ci do tego teraz.
-okej. Jesteś obrazona? Za to?
-może trochę. Zabolało nawet.
-przepraszam nie chciałem. Poprostu wiesz. No nie to że mi się nie podobało ale nie na miejscu trochę.
-Dobra jebie mnie to-powiedzialam kładąc się wygodnie przykrywając się.
-ej no-powiedzial przytulając się do mnie
*
I jakoś tak zasnęliśmy rano gdy się obudziłam strasznie mnie bolała głową. I od razu poszłam do kibla zwrócić wszystko z kilku dni. Dosłownie kurwa siedziałam tam z godzinę. Picie na prawie pusty żołądek to chujowy pomysł.
Na szybko umyłam zęby I wróciłam do salonu. Było jeszcze trochę ciemno na dworze.
Chujowo sie czuje. Plus granie w kosza przy temperaturę na minusie daje swoje. Spojrzałam na telefon na godzinę.
Chwilę po siódmej. Nie ma chuja że idę do szkoły. Źle sie czuje.
Przykryłam się ponownie kordłą i zaczęłam przeglądać sobie tik toka na swoim telefonie.
Nie mam co robić. Nudy w chuj. Idę się przebrać w coś wygodnego i idę do szkoły.
Poszłam na szybko na górę do siebie do pokoju, ale nie było to łatwe bo na schodach myślałam że się zrzygam.
W pokoju spał Michał I wiktor. Obaj spali jak zabici na materacu. Czuję że się zmieścili.
Ale chwila chwila oni mieli spać inaczej?
Chuj muszę iść do szkoły pierdolonej.
Ubrałam czarne jeansy trochę szersze i zwykła granatowa koszulkę z odbitymi białymi rękami Michałka. Nudziło nam się kiedyś. I na to szarą bluzę z czarnym napisem.
Trochę się spóźnię . Założyłam sobie dzisiaj czapkę czarna ponieważ moje włosy były w złym stanie. Lekko się pomalowałam. Nawet I zrobiłam lekkie kreski żeby jakoś lepiej wyglądać chociaż.
Na dole wzielam pierwsze lepsze tabletki przeciwbólowe i popilam je red bullem który zapewne należał do któregoś z tychh debili. Był już nie gazowanej więc leży napewno dość długo juz. Ochyda.
Założyłam skarpetki na dole w łazience na szybko. Buty I kurtkę i wyszłam z domu pisząc esemesa Wiktorowi że się spóźniłam do szkoły bo jest ósma trzydzieści dwa. Mam nadzieje ze zrozumie.
Napisałam lenie że za pół godzinki będę nawet I krócej.
Chujowo sie czuje na maksaaaa. Najchętniej to bym poszła spać.
Jakąś chwilę I byłam w szkole na korytarzu już z Leną.
-pani Asia mówiła żebyś przyszła do niej-poinformowala mnie.
-japierdole. Teraz czy co?
-mówiła że jak się pojawisz dzisiaj to zebys przyszła bo chce pogadac.
CZYTASZ
</3|| Sbm Label
Teen FictionCiocię kłótnie rodziców za dzieciaka to dobry start w chujowa przyszłość, sprawdza sie ladowanie po szpitalach zatracanie się w używkach i alkoholu, brak stałego związku. Tylko przelotne relacje. Czemu nic nie może trwać dłużej niż te 3 miesiace...