Pomiędzy mną a nim jest coraz lepiej. Wraca wcześniej do domu, a nie w środku nocy. Wszystko się pomiędzy nami układa. Stara się o mnie. Widzę to. Oczywiście to samo robię w jego stronę. Bardzo się z tego cieszę, że już jest wszystko dobrze.
Leżymy w salonie na kanapie, oglądając telewizję. Jestem oparta o jego klatkę piersiową, a on opatula mnie swoimi ramionami. Jedną dłonią dotyka moje wewnętrzne udo. Przez to nie mogę skupić się na filmie i bardzo dobrze zdaje sobie z tego sprawę.
Gdy dochodzi w filmie scena erotyczna, to zrozumiałam, dlaczego wybrał ten film. Zaczyna muskać ustami miejsce za uszami. Po chwili zaczyna w tym miejscu całować, a jego dłoń zaczęła zjeżdżać na dół. Po chwili podwinął koszulkę i zanurza dłoń w moje spodenki, a jego usta znalazły się na mojej szyi. Chciałabym, aby posunął się dalej, ale muszę z nim porozmawiać na bardzo ważny temat.
- Marco - wydyszałam, aby zwrócić jego uwagę - Musimy poważnie porozmawiać.
- To mów, kochanie - zaczął robić mokre ślady na moim ramieniu - O co chodzi? - zapytał, kiedy jego dłoń musnęła moją łechtaczkę, na co zareagowałam jęknięciem.
- Chciałabym, aby... - nie dokończyłam, ponieważ włożył we mnie dwa palce, po czym zaczął je uginać. - Mój - jęknęłam, gdy drugą ręką zaczął mi odpinać spodnie. Kiedy to zrobił, złapał za nie razem z majtkami i zaczął je ściągać. Pomogłam mu.
Zdjął je ze mnie. Nie przestawał uginać palce w moim wnętrzu, nawet gdy mnie podniósł, abym ułożyła się wygodnie całą o kanapę. Nachylił się tam i nie musiałam długo czekać, żeby nie zaczął robić to, co zawsze.
Wygięłam ciało na kształt łuku, a uczucie jego języka wzniecał u mnie gorąc. Złapałam się za materac i ścisnęłam go z całej siły.
- Mów, kochanie - zachęcił mnie, abym mówiła dalej.
- Chcę, aby - powiedziałam jeszcze raz to samo zdanie, ale w bardziej uciążliwy sposób. - Mój tata - kiedy to usłyszał, to oderwał się ode mnie.
Popatrzyłam na niego ze zmieszaniem tak samo jak on na mnie. Patrzył na mnie w osłupieniu, nie wiedząc, co powiedzieć więc usiadłam i zaczęłam mówić.
- Chciałabym, aby mój ojciec przyjechał.
Marco dalej był w osłupieniu cały czas skanując moją twarz. Jego wyraz twarzy w ogóle się nie zmieniał tak samo, jak postawa ciała. Siedział i czekał aż dalej skończę mówić.
- Veronica mi powiedziała, że dalej się z tym wszystkim nie pogodził. Dodatkowo gdy tylko jest rozmowa ma twój temat, mówi nie zbyt miłe rzeczy na twój temat. Jeszcze boi się, że nie jest mi tu dobrze. Martwi się. Myśli, że nie jestem szczęśliwa, że nie jestem bezpieczna. - ostatnie słowo, które wypowiedziałam wstrząsnęło mnie jak i jego. Nie dobrze dobrałam słowa więc muszę to odkręcić - Musimy mu pokazać, że tak nie jest, ponieważ myśli źle. Każda jego obawa jest niepotrzebna. - udało mi się to odkręcić - Zrobisz to dla mnie? - chwilę siedzi bez odpowiedzi, ale po chwili pewnie kiwa głową - Dziękuje - odetchnęłam z ulgą - To mój ojciec. Muszę coś zrobić.
- Rozumiem, Danielle. - uśmiecha się leciutko - Zawsze ci pomogę - podchodzi do mnie. Łapie mnie za kark, po czym całuje - Wszystko zorganizuję, a ty poinformuj mojego przyszłego drugiego taty - cmoka zadowolony że swojej wypowiedzi, co wywołuje u mnie śmiech.
- Jeszcze jedno - zaczynam - Bądź dla niego miły. On taki nie będzie. Będzie pokazywał głupie miny, a jego wypowiedzi nie będą elokwentne. Mimo jego zachowań postaraj się być dla niego miły. Chcę, aby choć trochę się do ciebie przekonał. - robię maślane oczka.
CZYTASZ
Marco!
RomanceDruga część książki „Danielle" Dziewczyna uciekła od niego. Marco z bólu szuka ją w całych Włoszech. Gdy tylko ją znalazł pokazuje jej wszystkie swoje emocje pełne miłości. Na początku jest delikatny ale później pokazuje jej swoje prawdziwe oblicze...