WŁĄCZCIE W ODPOWIEDNIM MOMENCIE BLOOD//WATER OD GRANDSON
***
Przebudziłam się o 4 nad ranem z koszmaru, a moja głowa pulsowała niemiłosiernie.
Wpatrywałam się w widoki za oknem, a bardziej na ogromny deszcz, który zdawał się idealnie wpasowywać do mojego humoru.
Brakuje tylko zacząć słuchać Sweater Weather.Dziś jest dzień, w którym biorę udział w wyścigu.
Mam mieszane myśli w głowie, czuje, że będę tego żałować.
Czuje, że stanie się coś nieoczekiwanego.Leniwie zebrałam się z łóżka, zaprzestając patrzeć w spadające krople deszczu i idąc w stronę łazienki. Załatwiłam swoje potrzeby oraz umyłam twarz i zęby.
Ubrałam na siebie komplet dresów i walnęłam się z powrotem na łóżko.Dziś koniecznie zrobię sobie dzień robienia niczego.
Gdy przeglądałam tiktoka i zobaczyłam jedzenie na nim, odrazu zeszłam z łóżka i jak królowa kroczyłam do kuchni, gdzie spotkałam wchodzących rodziców przez drzwi wejściowe.— Dzień dobry. - postanawiam się przywitać z rodzicami.
— Sarah proszę usiądź. - odzywa się tata, a ja posłusznie siadam na miejsce, jestem tak głodna.
— Coś się stało?- powiedziałam pytająco. Jestem typem człowieka, który nie lubi żyć w niewiedzy.
— Tylko szybko, jestem głodna. - dodałam pospieszając go gestem ręki.— Raczyłaś się nam powiedzieć, że nasza córka bierze udział w wyścigu? Znowu. Rozmawialiśmy na ten temat, że tu nie będziesz się pakować w kłopoty. - powiedział i wyczułam w jego głosie zawód.
Nienawidzę kiedy rodzice są mną zawiedzeni..— Przepraszam, ale to ostatni raz. Wiesz jak bardzo to lubię. Sam mnie uczyłeś jeździć. - odpowiedziałam ze skruchą.
Uniosłam głowę i spojrzałam w jego oczy, które zawsze emanują ciepłem. Jego brązowe oczy są moim domem od małego.— To ma być ostatni raz. - powiedział ostrym tonem. Pospiesznie kiwnęłam głową i wstałam od stołu.
Dziś na śniadanie jednak wypiję tylko kawę.
Czuje, że jeśli coś zjem, zwymiotuje ze stresu.
A szkoda, byłam taka głodna.Po wypiciu kawy postanawiam przeczytać książkę.
Ostatnio zakupiłam i jestem już w połowie, tak mnie wciągnęła.
Przewracałam kartkę po kartce, a fabuła wciągała mnie coraz bardziej.Boże, dajcie mi takiego Zade.
Czy jestem dziwna, jeśli przyznam się, że podoba mi się Zade Meadows?
— Tell me, little mouse, have you ever been fucked by a man like me?
Po przeczytaniu tego fragmentu, z emocji rzuciłam książkę aż na regał.
Chyba muszę kupić drugi egzemplarz.
***
Po skończeniu czytać mojej powyginanej książki , jestem wkurwiona, że na końcu tyle się zadziało i będę musiała kupić drugą część.
No, jak mogło tak się stać??Spoglądam na telefon i widzę, że dochodzi siedemnasta, a więc kieruje się do łazienki.
Po skończonym prysznicu i skin care, podchodzę do toaletki. Dziś postawiłam na naturalny makijaż,
ponieważ i tak jestem zmuszona założyć maskę, aby nikt nie ujrzał mojej twarzy.
Tak, wiem to głupie.
Idę do garderoby i zakładam czarną bawełnianą bieliznę, jasne przetarte jeansy i do tego biały top z wyciętymi plecami.
Dzisiaj ma być ciepło, więc nie zakładam na to żadnej bluzy.
Ubieram białe wysokie Converse i złoty naszyjnik, który dostałam od zmarłej babci.
CZYTASZ
soul of ashes
RomanceSarah Wood pewnego dnia przeprowadza się do nowego miasta. Tam poznaję Michael'a Parker'a. Jak dalej potoczą się ich losy? Skoro gdzieś czyha na nich przepaść, z której tylko jedno będzie mogło się wydostać. Chyba, że druga strona jej pomoże i zauf...