- Erick, proszę. Gdzie ty mnie ciągniesz? Mało ci mojego towarzystwa? - jęknęła Abigail, kiedy chłopak zaczął ciągnąć ją w kierunku wyjścia z jej hotelowego pokoju. Nie podobało się jej to, ale nie miała sił, by mu się przeciwstawić.
- Abby, nie narzekaj. Po prostu chodź, przecież nic ci nie zrobię.
Abigail widziała, że Erick nie odpuści, dlatego dała mu się ciągnąć w odpowiednią stronę. Już po chwili wyszli z pokoju dziewczyny, zamykając go w międzyczasie, po czym zjechali windą na parter i skierowali się do wyjścia. Amber westchnęła ciężko, dostrzegając na podjeździe czerwone auto, które już dobrze znała. Mimo wszystko, oboje weszli do pojazdu, siadając na tylnych siedzeniach.
- Gdzie jedziemy? Mogę się czegoś dowiedzieć? Czegokolwiek? - spytała, rozglądając się po reszcie zgromadzonych w nadziei, że któryś z nich odpowie jej, dlaczego ją "porwali".
- Mamy dzisiaj wywiad i stwierdziliśmy, że cię na niego zabierzmy.
- Miło z waszej strony, ale nie rozumiem, dlaczego. Nie jestem wam tam potrzebna przecież. - oznajmiła, czemu nie mogli zaprzeczyć. Kiedy się nie odezwali, dziewczyna westchnęła ciężko. - Dobra, skoro i tak już jest za późno, a ja jakimś cudem tu z wami jestem, to liczę, że jakoś mi to wynagrodzicie. Mam ochotę na jakieś dobre ciasto.
- Da się zrobić. - oznajmił Christopher, spoglądając na nią w lusterku. Uśmiechnął się delikatnie, gotowy nawet wtedy jechać kupić jej tamto ciasto.
- Świetnie. - powiedziała Abby, szczęśliwa, że chociaż tyle udało się jej ugrać. - Chociaż naprawdę nie wiem, jakim cudem się tu znalazłam.
~*~
Amber siedziała na backstage'u, niezbyt słuchając wywiadu z CNCO. Owszem, słyszała ich głosy, te śmiechy i pytania, które im zadawano, ale nie wsłuchiwała się w nie jakoś szczególnie. Siedziała sobie spokojnie na ziemi, w dłoniach trzymając gitarę i cicho pociągając za struny.
Po przywitaniu się i przedstawieniu wreszcie przyszedł czas na pytania. Kamery były już włączone, obiektyw skierowany w ich stronę... Można było zaczynać całe przedstawienie.
WHO IS THE FUNNIEST?
Tak brzmiało pierwsze pytanie, które dostali. Dziewczyna podniosła na ich swój wzrok, zastanawiając się w sumie, kogo wskazali. Prychnęła pod nosem, widząc, że wszyscy wskazali na Christophera.
WHO TAKES THE BEST SELFIES?
Christopher i Erick. Mogła się tego spodziewać, bo wbrew pozorom, obaj mieli naprawdę świetne zdjęcia. Selfie też robili całkiem nieźle.
WHO'S THE MOST LIKE RICKY MARTIN?
Zabdiel. Dziewczyna zmarszczyła brwi, zerkając ukradkiem na chłopaka. Zaraz jednak wróciła wzrokiem do gitary, jednym uchem słuchając, a drugim wypuszczając słowa i tłumaczenia chłopaków.
WHO HAS THE BEST FASHION SENSE?
Wszyscy. Z tym nie mogła się nie zgodzić. Patrząc na to, jak się ubierali i w jakich ubraniach chodzili, to wychodziła na ich tle najzwyczajniej w świecie źle. Fakt, miała pieniądze na najlepsze ubrania, ale czy ona naprawdę lubiła się tak ubierać? Czy ona naprawdę chciała być jak cała reszta dziewczyn, które musiały mieć drogie, markowe ubrania?
WHO'S THE BIGGEST FLIRT?
- Co tam? - spytał Chris, puszczając oczko do kamery.
Cała reszta zaśmiała się cicho, ale Abby pokręciła tylko głową. Nie skomentowała tego, ale była w stanie się z tym zgodzić. Wielokrotnie widziała na filmikach i zdjęciach z fanami, że się do nich wręcz kleił. Do niej z resztą też.
WHO'S THE SWEETEST?
Chris.
Abigail uśmiechnęła się pod nosem. Z tym też musiała się zgodzić. Był uroczy, to fakt.
WHO'S THE BIGGEST PARTY ANIMAL?
Wszyscy.
Zaśmiała się cicho, nie odrywając wzroku od strun. W głowie siedziała jej jakaś melodia i tylko ona tak bardzo zaprzątała wtedy jej myśli. Mimo to, wciąż ich słyszała.
WHO'S THE BEST COOK?
Richard.
Zerknęła na chłopaka nagle, nie podejrzewając nawet, że Camacho mógł dobrze gotować. Tak naprawdę nie znała ich od tej strony, ale skoro reszta tak mówiła, to mogło mieć to sens. Postanowiła to sprawdzić i namówić kiedyś Richarda, by coś dla niej ugotował.
WHO'S THE BEST SALSA DANCER?
Amber.
To był odruch, gdy spojrzała w ich stronę zaskoczona. Nie zdawała sobie sprawy, że mogli o niej wspomnieć, choć od jakiegoś czasu ludzie wiedzieli, że z nimi współpracowała. Oni również zerknęli w jej stronę, uśmiechając się szeroko, ale zaraz wrócili wzrokiem przed siebie, prosto na kamery.
Richard i Zabdiel.
Wtedy już nie zareagowała. Nie widziała ich w akcji i nie mogła powiedzieć, czy mówili prawdę, nie mogła potwierdzić tamtych słów.
WHO'S THE BEST BEATBOXER?
Zabdiel.
Chłopak dla demonstracji rzeczywiście zarżał beatboxować, co było zaskoczeniem dla Abigail. Dopiero wtedy odkrywała, że mieli jakieś ukryte talenty, o których dotychczas nie wiedziała.
WHO HAS THE BEST HAIR?
Chris i Amber.
Christopher ściągnął swoją czapkę, potrząsnął głową i znów ją założył. Abigail podobały się jego białe włosy, ale zamiast tym, znów zdziwiła się, że o niej wspomnieli. Owszem, bardzo lubiła swoje włosy, wtedy w kolorze ombre - naturalnie ciemne z jasnymi końcówkami. Według chłopaków bardzo do niej pasowały i bardzo się im podobały.
WHO IS THE LOUDEST?
Chris.
Oj, na to mogła przytaknąć w każdej sytuacji. Christopher był głośny, może trochę za bardzo, ale dało się go okiełznać. Uśmiechnęła się pod nosem, kiedy chłopak znów spojrzał w jej stronę. Nie zareagowała na to jednak, odwracając wzrok.
WHO'S THE MOST AWKWARD?
Wszyscy.
Abby nie rozumiała tamtego pytania i rozumieć nie zamierzała. Z resztą, od razu przeszli do kolejnego pytania.
WHO DOES THE BEST SPONGEBOB IMPRESSION?
Odpowiedź na tamto pytanie... Nie słyszała go, nie zrozumiała, nie wiedziała nawet, jak je interpretować. W dodatku, na tym cały wywiad się skończył. Kamery zostały wyłączone, a ona podniosła się na równe nogi, w dłoniach wciąż trzymając gitarę Ericka, którą wziął ze sobą.
I kiedy pewna części ludzi znajdujących się w pomieszczeniu zajęła się sobą, ona patrzyła na zmierzających w jej stronę chłopaków. Ale tylko dwóch.
- Dzięki za przypilnowanie gitary.
- Fajnie się na niej gra, tak swoją drogą. - zaśmiała się Abby, oddając Erickowi jego własność. Ten uśmiechnął się do niej ciepło, pamiętając, jak kiedyś wspominała mu o tym, że uczyła się grać. - Nie ma sprawy, polecam się do pilnowania rzeczy.
- Nie wiedziałem, że potrafisz grać. - wtrącił Christopher, marszcząc brwi. Nie spodziewał się, że dziewczyna potrafiła zagrać coś na gitarze.
- Mało kto o tym wie, tak się składa. - odparła zgodnie z prawdą, wzruszając ramionami. Zaraz jednak spojrzała na nich znacząco. - Idziemy już? Marzy mi się to ciasto, nawet nie wiecie, jak burczy mi już w brzuchu.
Erick zaśmiał się cicho, natomiast Chris podszedł do niej bliżej i objął ramieniem, jak gdyby nigdy nic. Abigail spojrzała na niego zdziwiona, ale on nawet się tym nie przejął. Nachylił się jednak nad jej uchem, przez co jego ciepły oddech podrażnił jej skórę.
- Postawię ci to ciasto, a może nawet dwa za tą akcję ostatnio. Tak w ramach przeprosin.
Jak mogła mu wtedy odmówić?
CZYTASZ
Ja się nie zakochuję, ja tańczę
FanfictionAbigail kochała taniec, jak nic innego na tym świecie. Nic więc dziwnego, że wolała wybrać taniec zamiast miłości, nawet jeśli ta krążyła wokół niej w postaci czterech chłopaków. Chociaż, czy zdoła się oprzeć jednemu z nich?