Weszłaś do klasy rozglądając się odrazu za Jungkookiem którego ostatni raz wiedziałaś będąc u niego. Chciałaś z nim porozmawiać o tym że znalazłaś dom na kredyt do którego niewiele ci brakuje. Zobaczyłaś go, ale obok niego stał mężczyzna w garniturze, a chłopak spojrzał na ciebie smutno
Chciałaś podejść do nich ale mężczyzna wyciągnął rękę nie pozwalając ci na to. Spojrzałaś na niego zdenerwowana, ale on dalej nie pozwalał ci podejść
-Co ty kurwa robisz?
-Pilnuję was- Odpowiedział opakowanym beznamiętnym głosem, a ty niedowierzałaś w to
Czy ojciec Kooka był na tyle pierdolnięty by wynająć mi ochroniarza? Właściwie... Był
-Ty se żartujesz
-Lepiej dla ciebie byś odeszła- Odparł, a ty zagryzłaś zeby i zła poszłaś usiąść do koleżanki
-O co chodzi?- Szepneła do ciebie, a ty westchnęłaś
-Stary Kookiego chyba wynajął mu ochroniarza. Tak to wygląda
-Pierdolisz- Rozszerzyła oczy bo część historii już znała, ale widocznie tez nie spodziewała się czegoś takiego- Masz trochę szczęścia że twój tego nie zrobił
-Teraz pewnie zrobi by nie być gorszym od Jeonów
-Posrane to jest- Mruknęła a ty patrzyłaś na swojego chłopaka do którego teraz nie mogłaś nawet podejść- Szczerze shipuje was od pierwszej klasy i myślałam że szkołe zakończycie związkiem, a tu takie coś...
-W sensie... Nie mów o tym bo będę mieć cholerne problemy ale...
-Jesteście razem?!- Powiedziała zdecydowanie za głośno i wszyscy na was spojrzeli w tym Kook, który uśmiechnął się pod nosem
-Mówiłam ci już, z Sunoo jesteśmy w związku od pół roku jak mogłaś zapomnieć? !- Odpowiedziałaś ratując swój tylek, a ona zrozumiała błąd
-Przepraszam... Strasznie mnie to ekscytuje- Powiedziała już ciszej a ty westchnelas
-Jesteśmy razem tylko teraz nie możemy nawet się dotknąć
-Ale robiliście coś takiego wiesz...
-Seks?
-Nie!- Zaczerwieniła się, a Kook dostał w łeb od ochroniarza za uśmiechanie się słuchając waszej rozmowy, a bardziej pojedynczych słów które do niego docierały- Calowanie i te sprawy...
-Mhm, z nim to było miliard razy lepsze niż z wszystkimi ludźmi z jakimi sie całowałam do tej pory- Powiedziałaś ponownie na tyle głośno by Jungkook usłyszał- Życie jest chujowe i piękne jednocześnie
-Twoje przynajmniej czasem jest piękne. Typ w którym ja się podkochiwałam 2 lata okazał się zajęty
-Oh... Ale jesteś śliczna i mądra więc nie masz się o co martwić. Zanim się obejrzysz już kogoś znajdziesz
-Chciałabym. Ciesz się że faceta masz zajebistego- Powiedziała, po czym ciszej dodała- Skomplikowana sytuacja ale i tak masz wartościowego, mądrego, przystojnego i kochającego cię faceta
-Chciałabym tylko móc żyć z nim tak jak normalna para- Westchnęłaś a ona przytuliła cię
-Wszystko będzie dobrze, a jak nie to wiesz... Ja jestem bi...
-Kusząca propozycja- Parsknęłaś ale przytuliłaś ją
Miałaś nadzieję że przeżyjesz jeszcze te... Kilka miesięcy... A potem zamieszkasz z nim. Choć nie wiedziałaś jak to dogadać jeśli nie masz z nim kontaktu
Chociaż... Miałaś pewien pomysł
CZYTASZ
I can't even touch you // j.jk
Fanfiction,,Chce zrobić z tobą tak wiele, mogąc tak mało..." czyli, kiedy zakochujesz się w tej jednej osobie której nie możesz mieć {Angst; smut; school;au}