Something unholy

169 7 0
                                    

Ten wieczór był najlepszym w twoim życiu. Opierałaś się o mężczyznę patrząc na film, jednocześnie czując jak gładzi twoją dłoń. Niebo przy tym jak się czułaś bylo niczym.

Poczułaś usta na swojej szyi i powstrzymałaś westchnięcie. Film się kończył, a zaraz po nim musieliście wracać. To was dołowało i strasznie chciałaś wykorzystać ten czas lepiej

-Chcesz zrobić coś cholernie głupiego?- Szepnełaś a jego oczy się zaświeciły

-Zawsze

-To chodź- Uśmiechnęłaś się i wstałaś wychodzac z sali mimo że chciałaś zobaczyć jak skończy się film

Chęć zrobienia czegoś więcej była silniejsza

-O co dokładnie ci chodzi?- Spytał gdy odeszliście od sal- Powiedziałem im że idziemy się ruchać

-No i dobrze

-Poważnie chcesz to zrobić?

-Poważnie chce ale może nie całkiem tak jak myślisz- Powiedziałaś wciągając go do łazienki dla niepełnosprawnych- Masz downa więc idealnie

-Przy twoim autyzmie down to nic- Odparł i przycisnął cię do ściany całując cię a ty westchnęłaś w jego usta bo chciałaś tego tak bardzo...- Kurwa serio cholernie mnie podniecasz

Uśmiechnęłaś się i położyłaś dłonie na jego talii, wkładając mu dłonie pod koszulkę. Wiedziałaś jak musi czuć się teraz i jak bardzo powstrzymuje się by cię nie wyruchać w tym momencie w kiblu dla niepełnosprawnych bez jakichkolwiek zabezpieczeń... Wiedziałaś. Widziałaś to po nim po tym jak dotykał cię, jak cofał dłonie które chciały zejść niżej

-Nie ma szans że jednak zrobimy jeszcze więcej?

-Są- Odparłaś, bo Kookie zdecydowanie zasługiwał na nagrode- Mogę?

Chłopak lekko niedowierzając... Właściwie nie lekko, a całkowicie. Był pewien, że usłyszy ,,Nie". Skinął głową w szoku a ty odpiełaś pasek jego spodni zsuwając je. Nie wierzyłaś w to co robisz. Widziałaś przez materiał bokserek jego erekcję i klęknęłaś

-Szczerze mówiąc byłem pewny odmowy- Uśmiechnął się patrząc na ciebie i niedowierzając że naprawdę to zrobisz

-No na seks nie ma szans, przy naszym szczęściu skończyłoby się to ciążą, więc odmówiłabym, ale od orala w ciążę nie zajdę- Odpowiedziałaś uśmiechając się pierwszy raz bardziej pewna siebie niż chłopak- Boisz się?

-Prędzej ty powinnaś się bać. Obawiam się że to za duży kaliber dla ciebie- Odparł, a ty parsknęłaś i zsunęłaś z niego bielizne pewna że przesadza, ale...

-Czyli ty poważnie...- Uśmiechnęłaś się dotykając go trochę zaskoczona, ale nie mogłaś tego pokazać- Moje dildo jest większe

Chłopak parsknął czując mrowienie w brzuchu gdy dotykałaś jego czlonka, zachaczając o główkę ciekawa reakcji Jungkooka

-Rozmiary zabawek są akurat pojebane, więc obawiam się że nie są żadnym porównaniem. Na spokojnie znajdziesz nawet takie w rozmiarze słonia, ale u faceta jednak skala jest inna o czym dobrze wiesz skarbie- Odpowiedział gładząc twoje włosy a ty niepewnie, bo robiłaś to pierwszy raz, polizałaś główkę, po chwili całkiem biorąc ją do ust- To pierwszy raz prawda?

Nie rozmawialiście raczej o związkach, o tym czy z kimś sypialiście. Wiedzieliście i tak sporo ale nie wszystko i jakoś nie umieliście pytać gdy byliście jeszcze przyjaciółmi. Pokiwałaś głową, a on westchnął czując coraz większą przyjemność z tego co robiłaś. Wzięłaś więcej do ust i zakrztusiłaś się

-Spokojnie. Nie jesteś przyzwyczajona- Powiedział, a ty spojrzałaś na niego przejeżdżając teraz rękami po jego penisie

-A ty? Sypiałeś z kimś?

-Wielokrotnie w snach. Nie wyobrażasz sobie ile razy mi się to śniło- Uśmiechnął się przymykając oczy

To że robiłaś wszystko trochę nieporadnie nic nie zmieniało. Liczyło się to co do ciebie czuł, jak bardzo tego chciał i podniecenie jakie czuł. To wszystko powodowało u niego 100 razy większą przyjemność niż czuł normalnie

Ponownie włożyłaś go do ust tym razem starając się nie przekraczać maximum by nie krztusić się tylko schodzić na tyle ile naprawdę dasz radę. Słyszałaś ciężki oddech partnera który był w tym momencie najbardziej podniecającą rzeczą na świecie

Otoczyłaś językiem jego główkę i zaczynałaś powoli czuć się pewniej w tym co robiłaś. Dodałaś dłoń słysząc po jego oddechu że jest naprawdę dobrze. Rozkręciłaś się i pod koniec szło ci już naprawdę dobrze, a skończyłaś ze spermą w ustach słysząc głębokie westchnięcie mężczyzny

-Ja pierdole- Powiedział a jego głos lekko się załamał co cię ucieszyło, oznaczało to że nieźle ci poszło- To było tak zajebiste...

Uśmiechnęłaś się czerwieniąc się i podnosząc z klęczek. Cieszyło cię że sprawiłaś mu przyjemność nawet jeśli sama nic z tego nie miałaś ale on miał raczej inne zdanie. Obrócił was przypierając cię do ściany a ty wstrzymałaś oddech

-Nie pójdzie mi raczej tak dobrze ale... Pozwolisz?- Zawstydziłaś się ale kiwnełaś głową, a on zsunął dłoń niżej dotykając cię.

Jeknęłaś bo nie myślałaś że będzie chciał. Najpierw przez materiał, a później już bez dotykał cię sprawiając ci coraz większą przyjemność, aż kucnął, a ty wiedziałaś co zrobi. Wplotłaś dłoń w jego wlosy i westchnęłaś czując jego gorący oddech i język na łechtaczce

-Teraz się czuje jakbym była naprawdę chujowa przy tobie- Mruknęłaś a on wsunął w ciebie palce i szybko doprowadził cię do orgazmu

Zsunęłaś się po ścianie siadając a on usiadł obok. Spojrzałaś na niego dochodząc już do siebie i uśmiechając się, a on pocałował cię

-Rozumiem już dlaczego Tae tak to kocha- Powiedziałaś a on uśmiechnął się patrząc przed siebie a potem znów na ciebie

-Seks podobno jest lepszy

-Kup kondomy- Odparłaś a on uśmiechnął się

Musieliście wstać i wrócić do reszty ale nie mieliście najmniejszej ochoty. Nie chcieliście jeszcze się rozdzielać, ale niestety nie mieliście innej opcji

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Coś mnie pierdolnie, usunęło się pół rozdziału co teraz dopiero zobaczyłam. To juz któraś taka akcja z wattpada -_-

I can't even touch you // j.jkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz