With you

128 7 0
                                    

Niedowierzałas że to się dzieję. Miałaś jechać do kina razem z Kookiem. No i jego siostra, twoją siostrą i przyjaciółką, ale jednak to że wreszcie spotkasz chłopaka bez ochroniarza było dla ciebie zbyt cudowne by było prawdziwe

Wsiadłaś z dziewczynami do autobusu, a twoja sis też się cieszyła. Ona na spotkanie z Soyeon ktore po części było też pewnie randką. Miyeon za to cieszyła się, bo była shiperką i chciała was zobaczyć razem

-Jeju tak się jaram- Powiedziałas podekscytowana, a dziewczyny po samym wyglądzie widziałaś że czuły to samo

-Pocałujecie się?- Spytała przyjaciółka, której zależało na zobaczeniu tego

-Raczej

-Pff całowanie? Jesteście daleko w tyle za mną z So. Mineta jest zajebista

-Kurde y/n ona serio zaruchała przed tobą- Powiedziała rozbawiona Miyeon a ty spojrzałaś na nie nie wiedząc co powiedzieć

-Macie łatwiej. Gdybyśmy my mieli jakakolwiek możliwość spotykania się to wy byście kilometry za nami

-Może tak, ale to gdybanie- Odparła sprawdzając jakie powiadomienie jej przyszło- Oni już są

-My zaraz będziemy- Powiedziałaś ekscytując się jeszcze bardziej- Zobacze sie z nim tak serio pierwszy raz od 3 tygodni

-Posrane jest to co zrobili jego starzy. Właściwie ojciec. Soyeon nie ma ochroniarza

-Pewnie dlatego że uważają ją za hetero, a wy nie macie brata i nie przyjaźniłyście się tak nigdy z So- Stwierdziła Miyeon- Kook tez jest bardziej uparty i wiedza jak bardzo przywiązał się do y/n

-Życie mnie nie lubi- Mruknęłaś wysiadając z dziewczynami z busa- Ale chuj chodźcie ich znaleźć

-Niepotrzebne. Już my was znaleźliśmy- Usłyszałaś męski głos za sobą i spojrzałaś na miłość swojego życia

Spojrzałaś w jego oczy uśmiechając się i nie wiedzą co możesz zrobić. Pierwszy raz od tak dawna słyszałaś jego głos i byłaś tak blisko... Zobaczyłaś że twoja siostra podbiegła do Soyeon całując ją i przytulając a wy w końcu nie wytrzymaliście

Przywarłaś do jego ust kładąc dłonie na jego szyi i przylegając do jego ciała. Mężczyzna odrazu oddał pocałunki otaczając cię ramionami w talii, a dziewczyny w tle zapiszczały. Czułaś się cudownie wreszcie będąc w jego ramionach i smakując jego ust choć chciałaś więcej... Odsunęłaś się rozumiejąc że jesteście w środku miasta i wszyscy się na was patrzą

-Dokończmy gdzie indziej- Szepnął a ty skinelas głową

Spojrzałaś na przyjaciółke, która przycinała zdjęcie które przed chwilą zrobiła, a siostra niespecjalnie się przejmując dalej całowała Soyeon. Były razem urocze, ale klepnęłaś ją w tył głowy odciągając od dziewczyny

-Ludzie sie gapią- Szepnełaś a one spojrzały na siebie niezbyt wzruszone chcąc dalej kontynuować to co robiły

-No już, będziecie się lizać na filmie- Powiedziała Miyeon pchając je do środka, a wy poszliście za nimi

Zlapałaś jego rękę dalej niedowierzając, że to sie naprawdę dzieje, a on splutł wasze palce. Uśmiechnęłas sie nie zwracając nawet uwagi że zaczęło padać. Weszliście do galerii i podeszliście jeszcze do sklepu. Nie wiedzieliście co kupić bo Miyeon i Spytał były na redukcji, Jungkook na masie, a ty z sis po prostu chciałyście coś zjeść

-Nie ide już z wami na jedzenie- Mruknęłaś końcowo biorąc żelki na spółe z dziewczyną i dobrze wiedziałas ze dwie pozostałe i tak będą je z wami jeść

-Nie narzekaj jest fajnie- Powiedział z proteinowym żarciem w rękach

Zawsze cie bawiło to jak chłopak jadł, a bardziej ilość jedzenia jaką jadł. Do tego jego miłość do jedzenia dodatkowo cię śmieszyła, bo on naprawdę kochał jeść

Po zapłaceniu poszliście juz do kina. Zapłaciliście za bilety z kasy starych i szczęśliwi usiedliście w ostatnim rzędzie. Spojrzałaś na Kookiego nie mogąc uspokoić serca i tysiąca myśli w głowie. Im dłużej nie miałaś z nim kontaktu tym mocniej na ciebie działał

-T/n twoja siostra chce wyruchać Soyeon- Szturchnęła cię Miyeon, a Kookie parsknął

-So, uspokójcie się trochę bo nas wyrzuca i zadzwonią po ojca- Powiedział a dziewczyna odrazu się odsunęła

Dziewczyny były prawie dorosłe ale razem zachowywały się jak dzieci, chociaż... Ty z Kookiemu też się tak zachowywałaś, a wy już byliście dorośli. Tylko że dla was to była możliwe że jedyna szansa, bo nie mogliście do siebie  podchodzić w szkole tak jak robiły to wasze siostry

Dlatego musieliście wykorzystać ten seans

I can't even touch you // j.jkOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz