Przy rodzinnym stole, zasiedli goście. Na stole przystawki, sałatki, napoje i ciasta. Goście jedzą, piją soki, napoje i wódkę. Wszyscy się cieszą bawią i tańczą. W pewnym momencie, zaczął padać deszcz. Leje i leje gromy ciskają z nieba. Żona gospodarza w pośpiechu zamyka okna. Goście pomagają odłączać sprzęty z gniazdek. Muzyka ucichła, goście zebrali się przy stole. Zapaloną zostawili jedną żarówkę. Czekają, czekają deszcz ucicha. Gromy już z nieba nie walą. Goście jakby ożyli, włączają muzykę, zapalają światła, zaczynają tańczyć. Bawią się w najlepsze, a tu nagle otworzyło się okno. Jak nie trzasło, światło zgasło. Pioruny zaczęły walić z nieba. Otwarte okno popękało. Piorun walnął w dom obok. Pali się. Zbita szyba wpadła do środka sali. Goście biegają, krzyczą przerażeni. Piorun walnął znowu. Przez wybitą szybę do pokoju wszła, starsza kobieta. Z białymi włosami w starodawnej sukience. Gospodarz przerażony krzyknął.
- Uciekajcie! To TEŚCIOWA!
Goście spanikowali, krzyczą, uciekają, rzucają puste butelki. Teściowa wyciąga z torebki, wałek do ciasta. Łapie za ucho gospodarza, rzuca nim o ziemię. Jak się zamachnęła jak to nie walnęła. Głowa gospodarza roztrzaskana łącznie z podłogą. Płytki połamane stul się przewrócił. Talerze pobite butelki porozwalany.
- Mamusia już przestanie!
Krzyczy na cały głos żona gospodarza. Goście pouciekali. Została tylko wściekła teściowa z wałkiem w ręki trup i żona gospodarza. Teściowa złapała ją za ucho wyciągnęła na dwór przez okno. A teraz ciągnie ją po błocie, w deszczu. W dom piorun jak nie walnął. Zawalił się strop, podwórko się zapaliło. Teściowa idzie, idzie i sapie i szepcze.
- A ja wam na dziś rosołku ugotowałam.
CZYTASZ
Opowieści z dna szafy
Short StoryJest to spis opowieści i historyjek mojego autorstwa. Te opowieści idealnie nadają się do straszenia lub rozśmieszania. Są to horrory pomieszane z komediami. Jednak w większości przypadków bliżej im do komedii. Ewentualne jakieś moje odklejki.