Topielec

5 2 0
                                    

W pewnym miasteczku, nieopodal Krakowa. Mieszkała sobie, pewna rodzina. Nie byli bogaci ani biedni. Żyli szczęśliwie i w dostatku. A conajmiej do pewnego czasu. Rodzice mieli dwie córki. Pewnego dość niepozornego dnia starsza córka zniknęła. Jej poszukiwania zaczęły się natychmiast. Przetrząśnięto całe miasteczko a po niej wciąż nie było nawet śladu. Pomimo braku poszlak śledztwo wciąż trwało. Wszyscy mieszkańcy miasteczka zaangażowali się w tą sprawę. Niestety niewiele to dało. Dni mijały nieubłaganie a jej wciąż nie odnaleziono. W pewnym momencie młodsza córka postanowiła przyłączyć się do poszukiwań. Przewróciła do góry nogami wszystkie miejsca w których bawiła się z siostrą. Jako ostateczny akt desperacji postanowiła udać się nad jezioro przy którym zawsze się razem bawiły. Obeszła je wokół kilkukrotnie jednak nie znalazła nic. Podeszła do brzegu niewielkiego mola i wpatrywała się w taflę wody. Zauważyła dziwny worek dryfujący po jeziorze. Patykiem popchnęła go w swoją stronę i gdy był na tyle blisko by mogła go złapać wyłowiła go. Był szczelnie zamknięty więc poszła do ojca w nadziei że uda się go otworzyć. Ojciec przystała na prośbę córki i wspólnie rozerwali plastikowy worek. Położyli do na stole na dworzu i powoli go rozcięli. Odor wydostający się z niego był nie do zniesienia jednak gdy już się z nim uporali i rozpakowali w całości jego zawartość. Obydwoje byli w niemałym szoku który z pewnością odbił się na och psychice. W worku znajdowała się głowa starszej córki. Była blada zimna. Jej szyja była nienaturalnie rozerwana a na twarzy znajdowało się pełno ran. Nie posiadała już oczu ani większości zębów. Ojciec z młodszą córką natychmiast powiadomili policję. Śledztwo ożyło jednak na próżno, nie odnaleziono ani sprawcy ani reszty ciała. Ojciec wraz z młodszą córka trafili na terapię która na niewiele się zdała. Zaledwie kilka dni po pogrzebie postanowili zakończyć swoje życie topiąc się w jeziorze w którym odnaleziono głowę. Matka również nie wytrzymała i zakończyła swoje życie wieszając się.
W ten sposób nie pozostał nikt. Nie miał już kto rozpaczać wszyscy leżeli na tym samym cmentarzu. Znowu razem, całą rodziną.

Opowieści z dna szafy Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz