Dupiszon złoty miał kanapkę i piernikową chatkę. Wypędził z chatki wiedźmę i pocałował wierzbę. Dupiszon kochał wieżbę lecz przez całus ma teraz sepsę. Przez sepsę zdradził wierzbę. Wierzba była zła i pokochała psa. Ten należał do sąsiadki co w piwnicy trzymała grabki. A Dupiszon złoty nasz kochany bieże się za chatkę by muc pużniej zjeść sąsiadkę. A jak zje sąsiadkę weźmie się za gratkę. Gratka była zła więc Dupiszon bierze się za psa. Ale pies był pijany i zaplątał się w firany. Firany były mokre i pies wyleciał oknem. Dupiszon wyskoczył za nim przez okno. Za oknem były koty i zjadły mu galoty. Dupiszon poszarpany wszedł na dach by zarzucić hak. Hak trafił w doniczkę. A doniczka była zła i wyrwała hak. Dupiszon został sam bez haka, gratki i piernikowej chatki. Załamany nasz kochany idzie skoczyć na barany. Barany były nie w sosie więc zaraz poszły po łosie. Łosiom chciało się jeść i było ich sześć. Pierwszy wysoki jak żyrafa. Drugi gruby jak wieloryb. Trzeci chudy jak jaszczurka. Czwarty mały jak przepiórka. Piąty tępy jak oślica. Szusty ślepia miał jak lica. I tak razem całym gangiem, mieli brać się za Dupiszon. A na to nasz kochany jakby dostał skrzydeł, popędził w stronę słońca. Gdy już zgubił pościg. Stanął pod skałami i dzięki nagłemu olśnieni przypomniał sobie. Że w kieszeni wciąż ma kanapkę.
CZYTASZ
Opowieści z dna szafy
Short StoryJest to spis opowieści i historyjek mojego autorstwa. Te opowieści idealnie nadają się do straszenia lub rozśmieszania. Są to horrory pomieszane z komediami. Jednak w większości przypadków bliżej im do komedii. Ewentualne jakieś moje odklejki.