rozdział 19.

268 15 29
                                    

Tydzień po sprawie z mieszkaniem Janka pojechaliśmy po jego rzeczy, żeby mógł mieszkać przez jakiś czas u mnie.

- masz wszystko?- zapytałam go, kiedy ja piłam herbatę.

- daj mi pięć minut.- powiedział, więc wróciłam do przeglądania tik toka.

W końcu natrafiłam na taki, w którym było opisane zachowanie fanów Janka pod jego domem. Podobno krzyczeli i walili w drzwi. Ta osoba napisała, że jest to żałosne i żeby więcej go nie nachodzili, skoro są prawdziwymi fanami. A ja zgadzam się z opinią tej osoby. Tak nie powinno być.

- dobra, teraz mam wszystko. - powiedział i wyszliśmy z mieszkania kierując się do tego mojego.

- kiedy gramy następny koncert? - zapytałam kiedy jechaliśmy do domu.

- czternastego w Gdańsku.

- dałabym sobie rękę uciąć, że w Krakowie. Widzisz? Masz tyle koncertów, że ja już nie nadążam. - zaśmiałam się, a Janek razem ze mną.

Kiedy byliśmy już w domu poszłam zrobić nam coś do jedzenia, chociaż wcale nie miałam ochoty na jedzenie. Musiałam jakoś udawać, że jest wszytstko okej. Nie natrafiłam na nic ciekawego do jedzenia, więc postanowiłam zrobić makaron cytrynowy. Nie zajęło mi to dużo czasu, a chwilę później jedliśmy już to, co ugotowałam.

- dobre to. - powiedział Janek z pełną buzią.

- no wiem. - również odpowiedziałam mu z makaronem w buzi.

- spotykamy się dziś wszyscy? Jest ładna pogoda. - zaproponował.

- okej, zazdwonię do reszty. - powiedziałam i akurat kiedy miałam wyciągać telefon do domu wszedł Paweł.

- hej gołąbeczki! Nie przeszkadzajcie sobie.- powiedział i poszedł do kuchni, a ja poczułam jedynie jak moje policzki robią się czerwone.

- spotykamy się dziś wszyscy czy jesteś zmęczony?!- zapytałam go.

- możemy się spotkać!- krzyknął, a ja zadzwoniłam do reszty.

- no? - zapytał Piotrek.

- spotykacie się z nami? - zapytałam.

- z nami czyli kim?- odpowiedziała mi Ania.

- no dżannem i Pawłem.- powiedziałam i zostałam obdarzona złym wzrokiem Janka i rozbawionym Pawła.

- dobra, w parku? - zapytał Piotrek.

- w parku, trzeba jakoś wykorzystać ten dzień.- wtrącił Janek.

- dobra, ja zaraz będę.- powiedziała Marta i każdy się rozłączył mówiąc, że będzie, więc zaczęłam się szykować.

Zmieniłam koszulkę na ciemnoniebieską i ubrałam białe spodnie cargo, a później zabrałam się za makizjaż. Nałożyłam to co zwykle, korektor, bronzer, róż, puder, rozświetlacz i tusz do rzęs i brwi, a dziś jeszcze wyjątkowo zrobiłam sobie kreski czarnym eyelinerem. Tak gotowa poszłam do chłopaków i mogliśmy wyjść z domu.

***

- hejka! - krzyknęły Marta i Ania.

- spóźniłyście się dwie godziny.- powiedział Paweł.

- sorki, musiałyśmy zrobić zakupy.- powiedziała Marta.

- dobra, nic się nie stało dziewczyny, nie słuchajcie go. - powiedziałam, za co wylądowałam na ziemi i zobaczyłam jedynie twarz Pawła, który zaczął mnie gilgotać.

- przestań! - krzyczałam śmiejąc się i chwilę później mnie puścił.

- grajmy w pytanie czy wyzwanie.- powiedziała Ania, a wszyscy się zgodzili, więc nie zostało mi zrobić nic innego jak również się zgodzić. Usiedliśmy w kółku na trawie i Janek zakręcił butelką.

- pytanie or wyzwanie? - zapytał Martę.

- hm, nie robimy stypy, wyzwanie. - powiedziała pewna siebie.

- dobra, widzisz tego faceta? - zapytał i dyskretnie pokazał na jakiegoś mężczyznę.-wyciągnij od niego numer telefonu albo instagrama. - powiedział, a Marta nie wąchając się poszła do niego i wróciła z nazwą instagrama.

- o, Melania. Pytanie czy wyzwanie? - zapytała mnie Marta kiedy wypadło na mnie.

- pytanie. - powiedziałam.

- dobra, czy mogłabyś być kiedyś z Jankiem?- zapytała, na co Paweł zaczął gwizdać i się śmiać. Najpierw spojrzałam na niego wymownie, a później odpowiedziałam na pytanie.

- wiesz, to zależy bardziej od tego, czy byłabym w nim zakochana. Na ten moment nie, bo nic do niego nie czuję poza przyjaźnią. Nie obrażaj się Jasiu. - na koniec zwróciłam się do Janka i go przytuliłam.

Nie wiem, czy odpowiedziałam całkowicie szczerze na to pytanie, bo czuję, że z naszym pierwszym pocałunkiem moje uczucia co do niego się zmieniły. Jednak nie chce go ranić, więc poczekam jeszcze, aż będę pewna swoich uczuć.

~~~~~
Hejo!
Rozdział trochę krótszy ale trudno

Wgl mam pomysł na nową książkę już! Tylko muszę zapisać bo zapomnę 😂 ale nic wam nie powiem! 🤭🙂

Tak czy inaczej dobranoc/miłego dnia !

Do następnego! ❤️

𝕸𝖊𝖙 𝖙𝖍𝖊 𝖌𝖔𝖉// 𝕵𝖆𝖓𝖓 𝐈𝐈Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz