rozdział 24.

235 21 13
                                    

Kiedy Paweł poszedł do domu twierdząc, że musimy pobyć też ze sobą sam na sam, Janek spojrzał na mnie wymownie.

- przepraszam, nie mogę ci powiedzieć. Obiecałam, że nie powiem.- powiedziałam smutno, myśląc, że Janek może pomyśleć, że go okłamuje.

- okej, jeśli obiecałaś to spokojnie, nie naciskam. - odpowiedział mi i mnie przytulił.- ale teraz idziemy już spać, co? Dziś był wykańczający dzień.

- prawda, padam z nóg.- powiedziałam i opadłam na kanapę nie mając siły iść nigdzie więcej.

- nie będziesz tutaj spała.- zaśmiał się Janek i już miał mnie zanieść do sypialni, ale ktoś do mnie zadzwonił.

- Marta. - powiedziałam do Janka i odebrałam.

- halo?

- jesteśmy razem z Tomkiem!- krzyknęła szczęśliwa.

- kim jest Tomek?- zapytałam zdezorientowana.

- no ten co brałam od niego instagrama jak graliśmy w parku.- wytłumaczyła mi, a ja uśmiechnęłam się szeroko.

- no to gratuluję! Tylko niech cię nie zrani bo dostanie ode mnie w mordę.- zaśmiałyśmy się.

- dobrze, muszę kończyć. Chce powiadomić jeszcze innych. Powiesz Jankowi?

- pewnie, niech się kiedyś z nami spotka. - zaproponowałam.

- jasne, pa!- powiedziała i się rozłączyła.

Odwróciłam się do Janka, który robił coś na telefonie, a on kiedy zobaczył, że już z nikim nie rozmawiam wziął mnie na ręce i zaniósł do pokoju kładąc mnie na łóżku.

- Marta jest z Tomkiem.- oznajmiłam, a Janek uśmiechnął się i położył obok mnie.

- to czemu masz taką minę?- zapytał mnie.

- nie uważasz, że to trochę za szybko? A co jeśli nie poznała go dobrze i okaże się jakimś dupkiem i ją zrani? Ja nie chcę, żeby ona później cierpiała.- powiedziałam próbując się nie rozpłakać.

- nie martw się. Marta jest dużą dziewczynką i sobie poradzi.- powiedział gładząc moje włosy.- odpocznij, za bardzo się wszystkim przejmujesz.- stwierdził i zaczął nucić jakąś piosenkę, a ja odpłynęłam.

***

Budząc się czułam delikatne pocałunki w usta, więc otworzyłam oczy, żeby upewnić się, że to Janek, a później znów poszłam spać, jednak nie dane mi było robić tego długo, bo zaczął po mnie skakać i mnie budzić.

- co ty kurwa chcesz?- mruknęłam niewyraźnie.

- Marta chce się ze wszystkimi spotkać, będzie też jej chłopak.- powiedział, więc od razu się rozbudziłam i zaczęłam się szykować.

Pierwszym krokiem było wybranie jakiegoś outfitu. Postawiłam więc na luźne czarne spodenki i białą koszulkę oversize. Dobrałam jeszcze mój srebrny łańcuch i kilka pierścionków, a później odłożyłam gotową stylizację i poszłam wziąć prysznic.

Po skończonym prysznicu zrobiłam sobie lekki makijaż, który dopełniłam czarną kreską i ubrałam przyszykowane wcześniej ubrania.

- na którą mamy być?- zapytałam Janka kiedy wychodziłam do kuchni, żeby zrobić sobie kawę.

- na 13, więc jakoś za pół godziny trzeba wychodzić.- powiedział kończąc swoją herbatę, a ja kiwnęła tylko głową i zabrałam się za robienie napoju.

𝕸𝖊𝖙 𝖙𝖍𝖊 𝖌𝖔𝖉// 𝕵𝖆𝖓𝖓 𝐈𝐈Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz