Rozdział: Dwudziesty Piąty

993 33 3
                                    

  Ademir

Nie było łatwo wziąć pieniądze za ciało Fiorelli. Czułem się podle, kiedy ruszyła z Warrkiem w stronę drzwi. Ta, która dała mi najwięcej, została sprzedana jako pierwsza. Jednocześnie jest mi z tym źle, a jednocześnie się nie dziwię. Jest piękna, bardzo piękna. Nie bez powodu zwróciłem na nią uwagę podczas jednego z lunchu w restauracji. On widział jedynie wierzchołek góry lodowej. Jej idealną figurę, gładkie ciało i piękną twarz. Ja miałem okazję poznać to co w środku. Być może i on się przekona, ale czy doceni? Nie okłamałem Eliany. Dbam, aby dziewczyny trafiły w ręce, o ironio, normalnych ludzi. Patrzą na nich w sposób seksualny, bo właśnie po to je kupują, ale zdają sobie sprawę, o ironio, że to też człowiek. Mężczyzna, z którym poszła Fiorella jest bezpośredni, momentami obrzydliwy. Ma już jednak jedną niewolnice i wiem, że o nią dba. Ma wszystko, pokój, kosmetyki. Spełnia jej zachcianki. Podczas spotkań nie zostaje zamknięta w klatce, a uczestniczy. Dba o nie, a to się liczy najbardziej. Nie mogę im oddać wolności, choć pewnie tego by chciała Eliana. Jest to na swój sposób egoistyczne, bo w końcu moja wolność, za ich brak wolności. Każdy by przecież postąpił tak samo.

Została jeszcze Magaly. Daphne zostanie oddana w ręce, które ją tu przywiozły, a mianowicie jej ojca. Momentami się zastanawiam czy lepiej by jej było w rękach sadystycznego ojca czy u innego "Pana". Jaki normalny ojciec, oddaje swoją córkę rzucając słowami "Wychowaj ją, zapłacę.". Wydawało mi się to z początku chore, ale przystałem na propozycje, bo sam nie jestem tak całkiem normalny. Teraz wiem, że mogłem podjąć inną decyzję. W każdym razie dostałem ją od niego, a więc do niego trafi. Nie czuję się odpowiednią osobą, aby decydować o jej wolności. Nie wyznam jej prawdy, mogłoby mi to zagrozić, ale nakieruje, aby nie ufała temu człowiekowi. Nie wyobrażam sobie zrobić tak kiedykolwiek własnemu dziecku. To już nawet jak na mnie jest chore.

Magaly. Najchętniej oddałbym ją w ręce kogoś bestialskiego. Nie zasługuje na żadne dobro, jest bezwzględna. Nie mogę jednak tego zrobić, gdyż nie potrafiłbym skłamać Elianie prosto w twarz. A gdybym oddał ją w "złe ręce", to nigdy by mi nie wybaczyła. Już i tak jest ciężko zdobyć jej najmniejsze zainteresowanie.

Edward. Wiedział z kim ma doczynienia, a mi pozostało się dowiedzieć skąd. Nie da mi to spokoju. Wolę najgorszą prawdę niż najpiękniejsze kłamstwo. Tym się kieruję i nigdy nie zamierzam tego zmienić. Eliana jest najlepsza w mówieniu prawdy...

Schodzę na dół, gdyż Eliana powinna być w trakcie szykowania obiadu. Być może się przyłożę i jej potowarzyszę, o ile na to pozwoli. Staję w progu kuchni, ale jest pusto i zdecydowanie głucho. Przenoszę spojrzenie na drzwi do łazienki, kiedy słyszę wydobywające się z niej dźwięki. Daphne powinna sprzątać łazienki. Chwytam za klamkę i otwieram na oścież, lecz w tej samej chwili zamieram. Taksuje wzrokiem od stóp do głów ciało bogini, które chciałem już od dawna ujrzeć. Eliana. Stoi tyłem do drzwi, dając obmywać nagie ciało wodzie. W łazience unosi się gorąca para. Czuję jak robi mi się ciasno w spodniach i wiem, że zaraz zrobię coś, czego będę żałował, jeśli nie wyjdę. Nie mogę jednak się ruszyć, to cholernie trudne. Idealne pośladki. Mam ochotę dołączyć i zmusić ją, aby mi się oddala. Potrząsam głową i z przekleństwem na ustach zamykam drzwi. Było tam gorąco. Podwójnie gorąco. Ruszam do mojej sypialni, do Magaly. Jedna z nich musi mi ulżyć za Eliane.

° ° °

Eliana

Pierwszy tydzień był ciężki. Być może Fiorella nie mówiła. Starała się być niewidzialna, ale my ją widziałyśmy. Leżącą na łóżku i wpatrującą się w sufit. Siedzącą przy stole. Przenoszącą spojrzenie, kiedy coś ją zainteresowało. Teraz jej już nie ma, a my odczuwamy jej brak. Zostawiła mnie z ostatnimi słowami, a ja nie zamierzam ich lekceważyć. W każdym razie została całkiem sama, z jakimś facetem, który niewiadomo do czego jest zdolny. Na ile mogę zaufać Ademirowi, że jest w dobrych rękach?

Uprowadzona (+18)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz