4. "Czuje to samo co Ty kiedyś"

3.8K 99 5
                                    

Naomi:

Obudziłam się, w ramionach Henry'ego. To było takie przyjemne uczucie. Chłopak już nie spał, chyba na mnie czekał.

-Dzień dobry Gwiazdko.

-Hej Słońce. -Lekko się podniosłam i złożyłam na jego ustach czuły pocałunek, który od razu odwzajemnił. Najpierw całowaliśmy się delikatnie i namiętnie. Lecz po chwili, napieraliśmy na siebie coraz mocniej.

Niestety chłopak przerwał pieszczotę i się mi uważnie przyglądał.

-Gwiazdko. -Zdołał wymruczeć jedynie coś w stylu yhm. -Bo wiesz, my się wczoraj trochę za siedzieliśmy i byliśmy zmęczeni, dlatego Sonny spał dzisiaj u nas. -Natychmiast podniosłam się do siadu.

Sonny Scott jest u mnie w domu!
To jakiś koszmar.

-Gwiazdeczko, spokojnie. Idę do kuchni. Sonny, pewnie czeka na to by zjeść śniadanie. A i nie krępuj sie, usiądź mi na kolanach jak to robimy codziennie. Pamiętaj że to jest nasz dom i masz się czuć tu komfortowo. A poza tym niech Sonny patrzy i żałuje, że stracił tak cudowną dziewczynę. -I jak tu go nie kochać? Bałam się że nie pozwoli usiąść mi na swoich kolanach, jak zwykle nie powinnam zwątpić w swojego narzeczonego.

Henry szybko się ubrał i zszedł na dół. Gdy ja szykowałam się dobre 30 minut.

*******************

Zeszłam na dół i pierwsze co zrobiłam to poszłam do Alice -naszej gosposi, i poprosiłam by przyniosła mi kawę.

-Dzień dobry. -Powiedziałam do Sonny'ego

Po czym usiadłam na kolanach Henry'ego, chłopak załączył nasze usta w krótkim pocałunku. Sonny siedział po przeciwnej stronie i dziwnie się mi przyglądał.
Wpatrywał się w mój, dekolt?

Fakt dzisiaj nie miałam żadnych spotkań i ubrałam biały top i czarne shorty. Ale żeby od razu gapić się na mój dekolt.

Naszczęście niezręczną ciszę przerwała nam Alice, z moją kawą.

-Proszę skarbie.

-Dziękuję. Alice nie rób mi dzisiaj tostów, nie jestem głodna.

-Naomi, nie jesz śniadania już dwa tygodnie. Może chociaż zrobię ci płatki?

-Nie, jak mówiłam nie jestem głodna.
Słońce ja lecę na górę, może umówię się z Livią.

-Naomi. -Nigdy tak do mnie nie mówił, tylko wtedy gdy był zły lub zmartwiony. -Jak to nie jesz śniadań?

-Jem tylko w późniejszych godzinach. -Mówię szybko.

-Na pewno nie muszę się martwić? -Brunet był zmartwiony, co było słodkie.

-Na pewno. Idę zadzwonić do Livi, może pójdziemy do galerii. Jak coś na ten moment jestem na górze.

-Pozdrów ją ode mnie. Może przyjść jak będziesz chciała.

-Lecę. Alice proszę przynieś mi później miskę owoców letnich. Kocham Cie. -Pocałowałam lekko chłopaka, po czym wstałam z jego kolan. -Miło było Cię widzieć Sonny. -Powiedziałam na odchodne.

Poszłam do pokoju, zaczełam przeglądać wiadomości od producentów. Napisałam do Livi. Po czym przeglądałam insta. Dodałam nowe zdjęcia i story. Gdy nagle dostałam wiadomość od jakiegoś nieznanego numeru.

Zostaw go dla mnie. Przecież wiem że mnie dalej kochasz. A no tak zapomniałem. Ślicznie dzisiaj wyglądasz.

Co do diabła?!

Nie wiem co tu się odwala, ale na pewno nie wezmę tego na poważnie.

Nie odpisze. Nie ma takiej opcji. Pójdę z tym do Henry'ego.

Dostałam kolejną wiadomość.

Czuje to samo co Ty kiedyś.

Tego już za wiele. Idę do Henry'ego.

Nie wiem czy Sonny dalej jest na dole, ale Henry powinien wiedzieć.

Weszłam do kuchni. Henry dalej rozmawiał z Sonny'm.
Zauważyli mnie od razu.

-Gwiazdeczko co jes... -Przerwał bo podłożyłam mu pod nos telefon z otwartymi wiadomościami. Jego twarz robiła się coraz bardziej wściekła. Zacisnął szczękę i pięści. -Naomi, co to jest? Zablokuj ten num...

-Chciałam Ci to tylko pokazać. Miałam go zablokować, ale chciałam byś wiedział -Chłopak rozpromienił się na moje słowa. Nagle złapał mnie w tali i przyciągnął na swoje kolana. Trzymał łapczywie, a swój nos umieścił w zgłębieniu mojej szyi.

Ja siedziałam przed Sonny'm, uważnie mi się przyglądał, ale nie skupiłam się zbytnio na nim. Moją uwagę zwrócił Henry, który przycisnął mnie do siebie jeszcze bliżej.

Naprawdę kochałam Henry'ego, ale czy nasze uczucie przetrwa, to co zrzucił na nas los? Czy to uczucie to nie zauroczenie?

Teraz jest już za późno!Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz