Tak bardzo miał dość,co gorsza jego porywacze nie zamierzali nawet zdezynfekować rany pozwalając mu na nowo patrzeć jak wycieka z niej surowica a kiedy tylko ta zaczęła się sklepiać jego oprawca brał nóż i rozdrapywał to na nowo w bardziej bolesny sposób
Na obroży szokowej się nie skończyło, prąd przepływał też przez kajdanki czy metalowe pasy a Dazai był pewien że całe jego ciało jest już poparzone
Czasem jeśli im się nudziło uderzali jeszcze kilka razy w złamane kości żeby nie mogły się zrosnąć, oczywiście cały czas podawali mu koktajl narkotykowy, żeby nie mógł nimi manipulować czy wymyśleć planu ucieczki
I cholera najgorsze było to, że będąc w delirium cały czas halucynował czy to o opuszczającym go na zawsze Chuuyi, umierającym Odasaku czy upiornie uśmiechających się Morim, który chce go pociąć a potem zszywać
Dazai był dobity jeszcze jedną rzeczą. Całkowicie odurzony stracił poczucie czasu,nie miał pojęcia czy jest tu tydzień, miesiąc a może rok. Może kilka lat i nikt po niego nie przyjdzie bo reszta nie żyje
Tego dnia zamglony wzrok na powrót odmawiał mu posłuszeństwa gdy tęgi mężczyzna przyszedł zabrać go na kolejną torturę, oczywiście wcześniej uśmiechając się na widok ropy cieknącej z pokaleczonej nogi. Z pewnością niezrośnięta kość przebijająca nogę wywołała infekcję,na domiar tego nigdy nie zmienili mu tych szmat pobrudiznych wymiotami więc zachorował już kilka razy od nadmiaru patogenów
Już nie mówiąc, że cały czas był głodzony a jeśli już dostawał wodę to raz na dwa dni,tak żeby odwodnić się ale przeżyć i i tak była ona zanieczyszczona. W końcu zaczął wymiotować krwią, wodą czy sokiem żołądkowym bo nie miał nic innego czego mógłby się pozbyć
- Chodź Dazai,mamy dla ciebie nową zabawę. Jak pewnie widzisz nikt po ciebie nie przyjdzie,szkoda tylko, że ten pokurcz jest taki ciężki do złapania.. nieważne,musisz koniecznie zobaczyć co dla ciebie zaplanowałem. Patrz jaki piękny zbiornik..no chyba już się domyślasz jak na geniusza, którym jesteś. Będziemy cię podtapiać
Nie
Topienie wbrew pozorom wcale nie jest bezbolesne,tak naprawdę w momencie gdy ciało podejmuje walkę ból jest wyczuwalny,tak jak i woda wpływająca do krtani. I Dazai doskonale o tym wiedział
Potem nie czuł już nic,gdy został wrzucony do zimnej wody,bez możliwości zaczerpnięcia tchu. Potem spuszczono, znów napełniono i tak w kółko aż w końcu wypuszczono go po kilku godzinach
Do tej pory był już wystarczająco chory i nie mógł chodzić, wszystkie infekcje witały go z radością. Połamano mu przynajmniej sześć kości,raz nawet wyrwano paznokcie z jednej dłoni ale zrezygnowali z tego pomysłu
Woleli się skupić na jego i tak zepsutej psychice
Brunet próbował się podnieść na kolana ale ciało odmawiało mu posłuszeństwa gdy jego porywacz rzucił mu coś pod nogi. Pigułki
- Znaleźliśmy go. Myślę, że boli cię za bardzo żebyś nam się przydał więc - cóż,zostaje nam tylko patrzeć jak Nakahara odkryje twoje zwłoki. Albo się zabijesz albo my skażemy go na to samo co ciebie i jestem pewien, że po swojej dziecięcej przygodzie nie zniesie tego tak dobrze..cóż zresztą i tak nikt po ciebie nie przyszedł. Nigdy cię nie kochali. W tej pigułce jest wystarczająco dużo aby zakończyć to, może trochę boleśnie i w kilka godzin ale w końcu umrzesz,a nie ty to on. Twój wybór
A potem wyszedł
Zamknął cholerne metalowe drzwi i zostawił go na zimnej podłodze, wychłodzonego i z pigułką na ziemii

CZYTASZ
Love game♡Soukoku
FanfictionZdrada to w związku niemal niewybaczalna rzecz,nie mówiąc już o narzeczeństwie. Chuuya miał już szczerze dość pracy w zbrojnej agencji detektywistycznej u boku swojego ex narzeczonego. Dazai z kolei robi wszystko by odzyskać utracone zaufanie, tort...