X

213 30 3
                                    

Teraz nie obchodziło go czy wróg jest w okolicy, zmarł czy może też uciekł,na razie priorytetem był Osamu, który w dalszym ciągu był w stanie krytycznym,co gorsza hipotermia osiągnęła już ten stopień w którym nie było drgawek a skóra stała się niemal biała

- Hej, możesz ze mną porozmawiać? Samu?

Chuuya co chwila poklepywał go w twarz upewniając się, że brunet na nowo nie zaśnie,doskonale wiedział, że jeśli by to teraz zrobił już ponownie nie otworzyłby oczu

- Hmm.. Chibi o co chodzi? Jesteś najbardziej realną halucynacją z tych wszystkich

Chuuya nie miał już siły tłumaczyć Dazaiowi, że jest prawdziwy. Zajmą się tym później

- Były inne?

- Cały czas. Po tym jak dawali mi te narkotyki i nie mogłem myśleć, normalnie już bym uciekł i-

- Nie mów tyle Samu, krótkie zdania. Musisz się oszczędzać

Dazai zmrużył oczy i Nakahara przez moment bał się, że być może próbuje je zamknąć ale ponownie je otworzył. Widocznie zastanawiał się nad odpowiedzą

Dobrze, musiał pozostać przytomny tak długo jak to możliwe. Chuuya pozwoli mu na spanie dopiero kiedy upewni się, że jego stan jest stabilny

- mh.. środki.. prąd..woda, dużo wody. Pałka. Noże. Potem mnie bili. Nie dawali mi jedzenia chyba, że byłem na skraju

Na pewno tego pożałują, Chuuya już planował co im zrobi kiedy już odnajdzie tych ludzi. Jak mogli być tak okrutni?

- Chuuya?

Z korytarza dobiegło znajome wołanie Yosano, kobieta w końcu dotarła na miejsce

- Tutaj, musisz się pospieszyć

Lekarka wbiegła do pokoju podbiegając szybko do pary. Całe szczęście, że wzięła ze sobą torbę medyczną, Chuuya westchnął z ulgą gdy przeanalizowała stan bruneta i przykryła go grubym kocem powoli rozgrzewając jego ciało

- Wyziębienie jest teraz najgorsze ale na dłuższą metę problem jest z infekcją. Zajmę się tym w agencji. Pozostałe rany nie zagrażają życiu więc na razie nie będziemy ich ruszać,nie chcę mu sprawić dodatkowego bólu

Upewniając się, że jest już trochę rozgrzany i mogą go już ruszyć bez ryzyka Nakahara wziął Osamu w pozycję panny młodej, uprzednio stabilizując jego nogę. Brunet skrzywił się a Chuuya naprawdę żałował, że nie mogą mu teraz nic podać co pomogło by choć trochę załagodzić ból

- Hej, widzisz? Już cię stąd zabieramy za chwilę Yosano się tobą zajmie i wszystko będzie w porządku

Pozwolił kobiecie monitorować jego stan gdy prowadził w drodze powrotnej do agencji. To takie dziwne, żadne z nich,poza lekarką, nie było w pracy od dwóch miesięcy. Chuuya nawet trochę dłużej. Uprzednio zadzwonił do Kunikidy prosząc żeby blondyn zabrał dzieci i resztę pracowników z dala kiedy go przyniosą, naprawdę nie chciał żeby Dazai spanikował dlatego, że ludzie zobaczą go w takim stanie

Słabego i poza umysłem

W końcu dojechali a rudowłosy pozwolił zająć się kobiecie leczeniem ran z niecierpliwością czekając na jakiekolwiek wiadomości

Musiało być dobrze, energia karalucha którą Dazai posiadał nie pozwoliła by mu odejść tak szybko

W końcu po wielu godzinach i nieprzespanej nocy mógł go zobaczyć

***

Gwałtownie otworzył oczy

Nie,nie nie wziął tej cholernej tabletki i teraz spieprzył sprawę. Chuuya poniesie konsekwencje albo gorzej

Love game♡Soukoku Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz