Może w innym życiu
Może nawet w kolejnym
Chuuya zawsze starał się być optymistą. To nie tak, że z góry zakładał porażkę i robił wszystko żeby ratować najbliższych nawet jeśli plan był ryzykowny, dlatego więc nawet nie chciał myśleć, że Dazai mógł umrzeć
Niestety lek działał tylko na konkretną grupę a Chuuya nawet nie wiedział czy to właśnie tą wziął Dazai
Równie dobrze mógł już nie żyć
A jednak wciąż musiał walczyć o narzeczonego. O swoich przyjaciół a agencji i ludzi, którzy pracowali na dole w kawiarni, kiedy odszedł z mafii obiecał chronić innych i używać zdolności dla dobrej strony
I będzie to robić aż do śmierci
***
Akutagawa już nawet nie wiedział czy powinien płakać za mentorem czy nie
Już się przyzwyczaił, że ludzie umierali w jego obecności. Sam był przecież mordercą ale ta sytuacja była inna. Przez lata szukał uznania byłego przełożonego słuchając go nawet po dezercji co w jego pracy było nieakceptowane
Minęła minuta
Potem trzy
Do tego czasu lek by już zadziałał a to znaczyło jedno. Pomylili się
Teraz wpatrywał się tylko w jego bezwładne ciało nie wiedząc jak ma o tym powiedzieć Nakaharze
Dazai zawsze chciał umrzeć. Czasem nawet w jego oczach nie było już widać nic a jednak kurczowo trzymał się życia jakby szukał powodu żeby go nie kończyć. Ryuunosuke znał powód odnajdując go w Chuuyi,tak jak on widział swój w Atsushim i Gin. Sam był gotów na śmierć tylko dlatego, że jego choroba była nieuleczalna,jednak zawsze próbował
Atsushi
Chłopak był gdzieś tam, nie wiadomo nawet czy żywy. Dotychczas Akutagawa sądził, że poświęca się za niego tylko dlatego, że brunet mu kazał a on szukał uznania po swoich akcjach. Nie, znał powód i Dazai też a czarnowłosy odkrył, że zależy mu na tygrysołaku
Nie wyszło im bo obaj trzymali się swoich zasad,jednak byli sobie przeznaczeni,idealnie dopasowani. Akutagawa miał w sobie dobro, pośród całego swojego mroku, Atsushi z kolei krył ciemność w swojej miłej otoczce
Razem byli jednością, następcami podwójnej czerni
Dlatego musiał go uratować. Bał się jednak gniewu Nakahary który spadnie na ludzi którzy sprawili, że teraz miał przed sobą blade ciało. Coś w tym było niepokojącego
Może dlatego, że mu zależało
***
- Sądzisz, że cię testujemy. Ciekawe
- Czy tak nie jest? Porwaliście mnie, bijecie i muszę przyznać to przykre, że nie lubię bólu. Nawet nie dacie mi się zabić po mojemu,rany ~
Kolejne kopnięcie nadeszło w momencie wypowiedzenia tych słów i błagając wszystkie siły wyższe Dazai miał dość. Szczerze, spodziewał się, że agencja go odnajdzie. Że przyjdą
Tak się jednak nie stało a jego cierpienie zdawało się nie mieć końca. Tylko tortury
Po nodze spływała świeża krew, część kończyny pokryta była zlepioną ropą już nie mówiąc o wymiotach przylegających do ubrania i skóry. Tłuste włosy,pot i do tego zęby narażone na zepsucie nie myte tak długo
To był cud, że jeszcze żadnego nie wybili
- Dazai, powinieneś uważać co mówisz. A teraz zaskoczę twój genialny móżdżek. Cały ten czas sądziłeś, że testujemy właśnie ciebie a jednak się mylisz,wpierw wysłaliśmy twoje zdjęcia do współpracowników. Nie wiedzą kto to zrobił i szukają winnego. Teraz pora na niespodziankę. Nasz mały przyjaciel powiedział nam czego boi się twój ukochany. Połącz w końcu kropki
![](https://img.wattpad.com/cover/350906281-288-k879921.jpg)
CZYTASZ
Love game♡Soukoku
FanfictionZdrada to w związku niemal niewybaczalna rzecz,nie mówiąc już o narzeczeństwie. Chuuya miał już szczerze dość pracy w zbrojnej agencji detektywistycznej u boku swojego ex narzeczonego. Dazai z kolei robi wszystko by odzyskać utracone zaufanie, tort...