𝟑ఌ

790 27 1
                                    

I'm tired of being home alone
Used to have a girl a day (girl a day)
But I want you to stay (I want you to stay, hey)
I can't lose you, babe (I can't lose you)
Lost in the Fire The Weeknd

Nicodemus Walker
,,That's how it feels too"

Obudził mnie bardzo wcześnie rano telefon. Warknąłem pod nosem widząc, że jest czwarta i imię Allana, który do mnie wydzwaniał.

— Co jest na tyle ważne, że dzwonisz do mnie, kurwa, o czwartej rano? — Zapytałem wściekły.

— Na cholerę mam obserwować White skoro nic takiego nie robi? Chodzi z domu do pracy, z pracy do domu, raz w tygodniu pojedzie na zakupy i wczoraj pojechała do jakiegoś typa. Ma zwykłe, nudne życie każdej, typowej doktorki! — Oburzył się.

Zacisnąłem mocniej dłoń na telefonie. U jakiego typa mogła wczoraj być? Czyżby White spotykała się z kimś? Jeżeli tak, to mogę jej zagwarantować, że już więcej go nie spotka. Ewentualnie na cmentarzu. Przejechałem językiem po górnych zębach, widząc oczami wyobraźni Xaviera, który strzela mu kulkę w łeb, a potem kopie grób na cmentarzu, pochowany go pod fałszywym nazwiskiem, aby nigdy go nie znalazła. Wtedy wjadę ja, jako rycerz na białym koniu, i zabiorę ją do jeszcze lepszej krainy niż ta, którą poznała w liceum.

Właściwie, dlaczego w ogóle Alice White mnie obchodzi? Zaliczyłem ją lata temu. Więc dlaczego wciąż miałem niedosyt? Dlaczego dalej jej pragnąłem? Powinienem zostawić ją w spokoju, dać żyć jej własnym życie i się nie wtrącać, bo po co? Każdy normalny człowiek by tak zrobił. Ale jak zdążyłem już zauważyć, nie należałem do najzdrowszych umysłowo. White miała specjalne miejsce w moim sercu jako jedyna. Nie wiedziałem czemu. A to mnie frustrowało do granic możliwości.

— Nie wtykaj nosa w nie swoje sprawy, Edwards, jeżeli dalej chcesz żyć — warknąłem jeszcze bardziej zły i rozłączyłem się, nie czekając na odpowiedź.

Alice White. Piękna brunetka o niebieskich, jak ocean oczach, pomimo że dla mnie były szare, jak moja dusza.

Dlaczego nie mogę mieć na nią wywalone?

Dlaczego chce ją dla siebie?

Dlaczego mam ochotę ją kontrolować?

Nie wiedziałem. Ale chciałem znać każdy jej ruch. Chciałem ją posiąść. Ponownie. Chciałem, aby przez chwile było, jak za starych czasów, kiedy oddawała mi się bez zadawania jakichkolwiek pytań. Chcę patrzeć jak wiję się pode mną z przyjemności i jak błaga mnie o więcej. Chcę słyszeć, jak krzyczy moje imię. Chcę zerwać z niej ten cały kitel, w którym tak seksownie wygląda. Chce zbadać każdy kawałek jej ciała. Ale przede wszystkim, chcę ponownie zobaczyć bliznę pod jej piersią i tatuaż, przedstawiający kwiat lawendy, na żebrach.

Pragnąłem by Alice poznała nowego mnie. Tego Nicodemusa, który coś osiągnął. Który cały Londyn trzyma w garści, a sam król nie może nic z tym zrobić. Chcę, aby nie widziała mnie już jako rozpieszczonego dzieciaka z bogatej rodziny, który pieprzy wszystko co się rusza. Chce by zobaczyła we mnie mężczyznę, który ma własne firmy, jest szanowanym członkiem administracji i samodzielnie dorobił się swojego sukcesu. Chcę by widziała tego Nicodemusa Walkera, któremu ludzie na ulicy ze strachu schodzą z drogi. Tego co włada wszystkim i wszystkimi. Tylko nie nią. Jeszcze.

𝐃𝐮𝐥𝐜𝐲𝐧𝐞𝐚 | +𝟏𝟖 W TRAKCIE POPRAWYOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz