ROZDZIAL 2 ✓

447 15 0
                                    

Wróciłam z sklepu i od razu zaczęłam rozpakowywać zakupy do odpowiednich szafek oraz półek, zaczynając od makaronów kończąc na jakiś płatkach i innych takich. Zostawiłam tylko produkty potrzebne mi do zrobienia śniadania, w postawiłam na tosty francuskie.

Gdy już skończyłam jeść śniadanie, usłyszałam głośna muzykę z mieszkania na przeciwko, nie ukrywam że mnie to trochę zirytowało, ponieważ chciałam sobie na spokojnie posiedzieć w swoim mieszkaniu, wstałam więc z kanapy i poszłam zapukać do mieszkania na przeciwko. Otworzył mi jakiś chłopak, którego nie znałam założyłam że to jakiś znajomy Patryka więc się zapytałam:

-Hej, jest może, Patryk, w środku? -zapytałam chłopaka odrobinę się bojąc, nie znałam go więc cóż mi się dziewic.

-eee tak jest. PATRYK CHODŹ TU!!! - zdziwiłam się ta reakcja ale uznałam że jeśli Patryk przyjdzie to spoko.

-Co się dzieje, stary? - Usłyszałam głos przyjaciela.

- Ta dziewczyna kazała mi ciebie zawołać, więc to zrobiłem. Tak szczerze kim ona jest? - Powiedział i odszedł spowrotem w głąb domu.

- O hej Werka, co byś chciała?  - zapytał się chłopak a ja podniosłam brew.

- A skąd wiesz że bym coś chciała? -zapytałam trochę arogancko.

- Bo pewnie bez powodu tu nie przychodzisz.

- No nie. Chciałabym  żebyście ściszyli tą muzykę. -powiedziałam bardzo miło i się uśmiechnęłam.

- Oki ściszymy, jeśli to tak bardzo przeszkadza księżniczko - spojrzałam na niego spode łba na słowo księżniczko.

- Okej pa 

- Pa

Było widać że jest nie do końca trzeźwy ale miejmy nadzieję że już ściszy tą muzykę teraz tylko na tym mi zależało, na ciszy i spokoju.

Wróciłam do rozpakowywania się, skończyłam około godziny 18:18 lustrzana godzina ciekawe co mi przyniesie. Poszłam zrobić kolację gdy kochany sąsiad Patryk postanowił znowu włączyć  głośno  muzykę.

Więc żeby już z nim nie gadać bo nie wiem w jakim stanie jest to wzięłam słuchawki i włączyłam sobie muzykę i zaczęłam przeglądać, moje torebki.

I znalazłam moje stare zdjęcie z moim najlepszym przyjacielem Patrykiem nie mamy już ze sobą kontaktu, ponieważ gdy miałam 12 lat a on 15 wyprowadził się do Krakowa i nie utrzymaliśmy kontaktu do dziś bo zmienił numer i ig.

Postanowiłam się położyć by sobie odpocząć...

●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●●
Hejka wydaje mi się że trochę tem rodzial się nie kleji ale no cóż jakby kto kto to czyta bo znalazł zagłosował było by mi bardzo miło🫣💚👍

MAŁEGO DNIA/WIECZORU 💚💚💚💚💕

Słowa bez notatki 234

Słowa z notatką 280

Ideał ||QRY|| [BARDZO WOLNA KOREKTA]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz