#omegaverse
#bakudeku
#bkdk
Zakazana miłość to uczucie, którego nie możemy publicznie wyrazić z powodu ograniczeń społecznych, religijnych lub prawnych. Może to być miłość między dwoma ludźmi tej samej płci, między rodzeństwem, między osobami w różn...
Dzień w szkole minął szybko i przyjemnie. Izuku poznał nowych znajomych z klasy, z którymi nawiązł jego zdaniem głębszą więź. Po szkole umówił się z kilkoma osobami na wypad do lasu. Był tym faktem niezmiernie podekscytowany! W końcu nikt go nie oceniał, mógł na nowo napisać swoją historię. Zaczynał z czystą kartą.
-Wróciłem!-Krzyknął Midoriya gdy przekroczył próg mieszkania. Chłopakowi odpowiedziała jedynie cisza-No tak...ona jak zawsze w pracy..-Westchnął i skierował się w stronę łazienki.
Zdjął z siebie mundurek i włożył do pralki. Spojrzał na swoje pocięte niegdyś uda. W tej chwili zdobiły je już gojące się blizny. Chłopak wstydził się tego. Wiedział,że może to odstraszyć nowych przyjaciół. Zdawał sobie sprawę z tego,że nie każdy to rozumie. Większość osób po prosu bała się takich ludzi.
Po kąpieli założył czarny golf,a na to większy, miętowy sweter. Oczy podkreślił lekką, czarną kredką i tuszem do rzęs. Był zadowolony ze swojego outfit'u. Spryskał butelkowe loczki lakierem do włosów, przyjął kolejną dawkę blokerów i wyszedł.
Założył słuchawki na uszy i ruszył w stronę lasu, gdzie był umówiony z przyjaciółmi. Idąc tak, będąc pochłoniętym muzyką w nausznikach nie zauważył nawet,że wpadł na kogoś.
-Uważaj jak idziesz,kurwa!-Głęboki, chropowaty głos zadudnił w uszach młodego studenta,gdy podczas upadku ,słuchawki zsunęły się na chudziutkie ramiona.
-P...p...Przepraszam Pana najmocniej-Zająknął się Izuku- Nie zauważyłem Pana...- Wstając z chodnika podniósł głowę i spojrzał na mężczyznę.
Wpatrywały się w niego szkarłatne tęczówki. Pełne gniewu i pogardy. Nastolatek szybko się zebrał, ukłonił, raz jeszcze przepraszając i pobiegł w stronę lasu.
Mężczyzna prychnął tylko, odwrócił się i poszedł.
-Uf...mało brakowało..-Powiedział do siebie.
Gdy dotarł na miejsce spotkania,wszyscy już na niego czekali.
-Hej Brokule!-Różowa kosmitka podbiegła do chłopaka i przytuliła go.
-Witaj Mina-Uśmiechnął się Nastolatek.
-To co dziś robimy?-Zapytała szatynka
-Myślałem,żeby pobiegać w naszych wilczych formach. Dawno tego nie robiłem, a po dzisiejszym dniu przyda się odrobina relaksu.-Nieśmiało napomknął zielonowłosy,
-Jestem za-Opowiedział jako pierwszy chłopak z czerwono-białą fryzurą.
-Ja tak samo!-Wykrzyczał donośnym tonem Iida
Reszta znajomych-Uraraka i Asui również przytaknęły na ten pomysł.
Młode wilczki zaczęły biec w głąb lasu. Radośnie wyjąc i poszczekując bawiły się w berka.
W szale zabawy Izuku nawet nie zauważył,że nadto oddalił się od przyjaciół. Zdał sobie sprawę, dopiero gdy do jego uszu doszedł dźwięk trzaskających gałęzi z pobliskich zarośli.
Mały wilk skulił się w sobie, najeżył sierść i próbował powoli odejść. Dźwięk stawał się coraz bardziej słyszalny, jakby to co było w tych zaroślach, zbliżało się do niego.
Nagle z krzaków wyszedł ogromny basior w kolorze makowym. Mała omega skuliła się jeszcze bardziej. Zdała sobie sprawę w jakiej sytuacji się znalazła. Z dala od znajomych, w głębi lasu, sam.
Ogromny wilk podszedł ostrożnie do wystraszonej, zielonej kulki.
Izuku poczuł zapach jałowca. Była to silna alfa. Gdy obcy osobnik zaczął się zbliżać do młodego przybysza, ta w moment uwolniła feromony sygnalizujące strach.
Czerwony olbrzym czując, że osobnik na przeciwko zaczyna się trząść, podszedł bliżej. Chciał go uspokoić, lecz tylko pogorszył sytuacje.
Nagle dookoła obu wilków rozbrzmiało wycie i szczekanie. Na przeciwko ogromnego wilka stanęło 5 mniejszych od niego samego o połowę wilczków. Zielonego i wystraszonego młodego otoczyły i zaczęły się szczerzyć,warcząc i puszczając feromony obronne. Miały one odstraszyć basiora.
Ten widząc,że sytuacja zaczyna robić się nieprzyjemna, otrzepał się i powoli zaczął się cofać w zarośla, z których przyszedł.
Jednak nie było to ostatnie spotkanie tej dwójki.
Czerwony basior miał zadanie. Dostał je od swojego króla...
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.