XVI

120 2 0
                                    

- Znacie się skądś? - zapytałam po chwili ciszy.

- Potem ci powiem. - oderwał w końcu wzrok od mojego wujka i popatrzył na mnie, bez jakichkolwiek emocji w oczach.

- No dobra. Mogę iść? Chce spędzić z dziećmi trochę czasu. Rzadko je widzę.

- Nie Y/N, my już idziemy. Mam nadzieję że prezent się spodoba. Seungji, Sangjoon, idziemy już.

- Ale mamo! Dopiero przyszliśmy!- krzyknęli jednocześnie.

- Mówie coś!

- Ciociu, ja ich potem odporwadze przecież. Obiecuję że będą w domu przed 21. - powiedziałam jak dziewczynka przytuliła mi się do nogi.

- Nie tym razem Y/N, może następnym. - wujek złapał ją za ręke i pociągnął lekko. Seungji nie chciała puścić, ale kiedy klęknęłam odrazu się we mnie wtuliła a chwilę potem jej brat.

Popatrzyłam na Chana, który patrzył na mnie z żalem w oczach. Będzie musiał się solidnie wytłumaczyć. Reakcja cioci i wujka na niego mówi że jak nic ma coś z tym związanego.

- Idźcie skarby. Przyjdę do was za niedługo. Pójdziemy razem na dzień dziecka nad morzem okej? Obiecuję wam to. - pokiwały głowami i pobiegły ubrać buty za rodzicami. - A teraz ty się tłumaczysz. - złapałam go mocno za rękę i pociągnęłam do pokoju.

Gdy już w nim byliśmy, usiadłam na fotelu i odwróciłam się w jego stronę. On usiadł na łóżku i spuścił głowę.

- No słucham?

-Ja nie mam nic z tym wspólnego, mówię na starcie.Nie będę owijał w bawełnę.  Twój wujek kiedyś był przyjacielem mojego taty, zawsze przychodził do nas i z nami przesiadywał całymi dniami. Pewnego dnia okazało się że nas okradał. Wina spadła na mnie bo byłem dzieckiem, a jak się ze mną bawił, na przykład w chowanego, mógł poznać kryjówki, jakieś sejfy, pochowane pieniądze. Oczywiste że nie chciałem żeby nas okradał, robiłem to nieświadomie bo jako dziecko mu ufałem. - zatrzymał się na chwilę. - od tamtego czasu ojciec tak na mnie naciska. Nie chce mi wybaczyć tego że tyle pieniędzy stracił, bo ja zaufałem złej osobie.- powiedział z naciskiem na "ja".

- Ou. Przepraszam że myślałam że coś jest związane z tobą i tylko tobą.

- Spoko, nie wiedziałaś. Ale dziwi mnie że mnie poznał, okropnie się zmieniłem od tamtego czasu. Między innymi rozjasniam włosy. On akurat się nic nie zmienił. Przepraszam że będziesz teraz inaczej patrzeć na wujka.

- Lepiej że to wiem, niż że żyje w niewiedzy.

- To nie wszystko. - poprawiłam się -Twoja ciocia sypiała z moim ojcem. Gdyby nie to że od kąd się dowiedział o okradaniu, możliwe że bylibyśmy spokrewnieni poprzez bliźniaki**. Ile mają lat?

- Po 9.

- To nie jesteśmy. Ostatni raz ojciec z nimi gadał prawie 11 lat temu. A potem się ożenił z moją obecną macochą.

- Czekaj, bylibyśmy dalekim kuzynostwem?

- Dokładnie.

- Przykro mi że przez mojego wujka masz przejebane z tatą...

- To nie twoja wina spokojnie. - siadłam obok niego.

- Wiesz że możesz mi ufać, prawda? Jak coś to mi mów, jakby się coś działo.

- Wiem, ty mi też.

- No i cudnie. A teraz koniec tej grobowej atmosfery. Otwieramy prezent.  - powiedziałam z wymuszonym entuzjazmem i sięgnęłam po pakunek który wcześniej położyłam na ziemi.

Dance Like Crazy || Bangchan X ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz