Rozdział 3

811 27 7
                                    

Wspomnienia
17 lipiec 2020 rok

Pov:Halie
Przyszliśmy do dużego budynku w którym znajdowała się Strzelnica i siłownia.

- Dobra najpierw zacznijmy od strzelania - powiedział Charles

- Dobrze jak mam strzeliać - zapytałam

- Więc tak tam masz postać człowiek i musisz strzelić najpierw w nogę potem w brzuch a na końcu w głowę- powiedział skolei Rodic

- Dobrze - jak to powiedziałam to dostałam do ręki pistolet. Popatrzyłam na cel. Człowiek chcodził w tą i spowrotem. Łatwizna. Dobra najpierw noga. Strzeliłam tak że obie się przebiły. Teraz brzuch. Prościzna trafiłam na sam środek brzucha. Nagle człowiek zaczą się szybciej poruszać. Nie zwracając na to uwagi strzeliłam mu w głowę

- Mówiłem że jest dobra - powiedział z dumą Eric

- Dobra strzelanie zdałaś to teraz samo obrona - powiedział Vincent - To jest Dylan. Dylan jest osobą którą musisz przewrócić - dodał kiedy weszliśmy na siłownię. Łatwizna pomyślałam. Dylan popatrzył na mnie wzrokiem mówiącym "co to za dziewczynka?!". Podeszłam do Dylana spokojnym krokiem. Gdy byłam blisko podszedł do mnie z zamiarem przewrócenia mnie. Ja szybko przeskoczyłam prze niego i powaliłam go na ziemię.

- J-jak? - zapytał sfrustrowany Dylan

- Normalnie - odpowiedziałam

- Więc tak zdałaś nasz test. Od jutra zaczynasz pracę - poinformował mnie Vincent

- Dobrze a teraz przepraszam ale muszę wrocać. Dowidzenia - powiedziałam

- Dowidzenia - odpowiedzieli mi równo

Wróciłam do domu i dostałam e-maila z wszystkimi wytycznymi. Przeczytałam je a później umyłam się i poszłam spać

_________________

Cześć misiaczki
Naprawdę przepraszam że nie było tyle rozdziału ale zachorowałam i nie miałam na nic siły. Teraz już się czuje lepiej i będę pisała roździały

253 słowa
Bayo

Rodzina Monet/Dziewczynka z organizacji (zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz