Rozdział 14

600 21 2
                                    

Pov:Vincent

Po telefonie Halie poszedłem otworzyć jej bramę. Gdy wjechała obok mnie stali wszyscy bracia. Z samochodu wysiadła PANNA LADY. PANNA LADY. Już miałem pytać ale ona powiedziała pierwsza

- Witam moich kochanych braciszków jedynych niepowtarzalnych - strasznie zszokowały mnie jej słowa. Chyba nawet z wrażenia otworzyłem buzie

- Halie? - zapytał Tony

- We własnej osobie - powiedziała - Ja i panna Lady to ta sama osoba. To dlatego nie zgodziłam się na ślub. Dlatego też nie ukarałam Tonego gdy mnie przytulił. Dlatego też nie mogłam zjawić się na balu jako Halie Monet bo wtedy nie byłoby panny Lady - gdy to powiedziała poszła do domu. 

Ja skierowałem się do gabinetu i zdecydowałem zadzwonić do ojca

*Rozmowa Vinca z Camem*
(C-cam V-vince)

- Witaj synu, czego pragniesz ode mnie? -C

- Cześć Tato. Pamiętasz jak opowiadałem ci o tej dziewczynce w organizacji? -V

- Tak pamiętam - C

- Znasz Halie? -V

- Tak widziałem się z nią kilka dni przed moją "śmiercią" -C

- Wiesz że to ona to panna Lady... -V

- O kurwa. Jak my jej powiemy że ja żyje? -C

- Nie wiem ale za tydzień przylatujemy do ciebie. Pa pa -V

- Pa pa - C

pov:Cam

Właśnie zadzwonił do mnie Vincent. Powiedział mi że Halie to panna Lady o czym ja już od dawna wiedziałem. Musiałem przed nim udawać że o tym nie wiem. Nie czuje się z tym dobrze. Musiałem też ukrywać to że Halie wie że ja żyje. O! Jak o Halie mowa to właśnie do mnie napisała
* chat Halie i Cam *

- Cześć tato. Dzisiaj powiedziałam chłopakom że jestem panną Lady. Jak muślisz zrobiłam dobrze? - Halie

- Cześć królewno. Oczywiście że zrobiłaś dobrze. Ja zawsze będę cię popierał w twoich decyzjach. - Cam

- Dzięki tato. Nie mogę doczekać się jak się znowu zobaczymy. Tylko nie wiem jak powiedzieć to chłopakom że ja chcę lecieć do Tajlandi -Halie

- Za tydzień lecisz do mnie królewno. Zorganizowałem ci lot. O chłopakach się nie martw - Cam

- Dzięki tato, jesteś najlepszy - Halie

- Kocham cię królewno - Cam

- Ja ciebie też tato - Halie

* koniec chatu*

Nie mogę się doczekać spotkania mojego i królewny. Tak bardzo za nią tęsknię. Na szczęście już za tydzień ją spotkam.

-----------------------------------------
Hej misiaczki
Jak wam się podoba nowy rozdział? Jest możliwość że jak się wyrobię to jutro wstawię kolejny ale tego nie obiecuje. Jak nie jutro to w czwartek pojawi się nowy rodzdiał

386 słów
Bayo

Rodzina Monet/Dziewczynka z organizacji (zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz