Rozdział 23

309 15 8
                                    

Pov:Halie

Dzisiaj w szkoli nie działo się nic specjalnego. W domu od razu skierowałam się do gabinetu. W gabinecie pierwsze co zrobiłam to weszłam na mojego e-maila. Jedna wiadomość strasznie mnie zaskoczyła bowiem była ona do Adriena Santana. Brzmiała tak:

"Dzień dobry
Chciałbym się z panią spotkać w miarę jak naj szybciej. Zależy mi na tym spotkaniu bo mam pannie coś ważnego do przekazania. Ja pod stosuję się pod każdy termin który panna da.
Z poważaniem
Adrien Santan"

Czego może chcieć ode mnie Adrien Santan. No nic muszę mu odpisać. Napisałam tak

Witam Adrienie
Zgadzam się na to spotkanie. Moglibyśmy spotkać się dzisiaj o 19.00 w twoim gabinecie. A jeżeli chodzi o inne terminy to dopiero w weekend ewentualnie bym mogła.
Panna Lady 

Ciekawiło mnie co chce powiedzieć mi Adrien. Na odpowiedź nie musiałam czekać długo. Przyszła po 5 minutach. 

"Dzień dobry
Tak pasuję mi ten termin będę czekać na Pannę o 19.00.
Adrien Santan"

Szczerze myślałam że mi odmówi bo ma spotkanie z Vincem o 18.00. Dobra teraz jest 15.00 to mogę jeszcze 2 godziny popracować.

Dobra już 17.00 idę się szykować. Ubrałam jasno-beżowe spodnie garniturowe, białą koszulę, na to pasującą do spodni marynarkę a na stopy założyłam szpilki. Wzięłam jeszcze torebkę i zaczęłam się malować. Trochę cienia do oczu, korektor, szminka i tusz do rzęs. Zrobiłam też sobie cienkie kreski. Gotowa zeszłam na dół, wzięłam kluczyki do samochodu i weszłam do garażu. Jeszcze zanim wyjechałam napisałam do Vinca że jadę na spotkanie. 

W trakcie drogi puściłam sobie piosenkę "Gossip" od Maneskina. Podśpiewałam sobie cichutko w trakcie drogi.

(wklejam jakby ktoś chciał posłuchać - autorka)

Po kilku minutach byłam na miejscu. Byłam troszkę za wcześnie ale trudno. Na podjeździe stał samochód Vinca. Zaparkowałam i wysiadłam z auta. Zadzwoniłam do drzwi. Drzwi otworzyła mi Alice. 

- Kim jesteś? -zapytała

- Hej jestem panna Lady i jestem szefową twojego brata. - powiedziałam - Jestem z nim umówiona na spotkanie - dodałam

- Okej w takim razie wejdź. Usiądź a ja pójdę po Adriena - powiedziała wpuszczając mnie

Usiadłam w salonie i czekałam. Po chwili na schodach pojawili się Alice, Adrien i Vincent. Wstałam żeby się przywitać

- Witajcie - powiedziałam lodowato

Pov:Vincent

W trakcie mojej rozmowy z Adrienem do gabinetu weszła Alice i powiedziała że panna Lady czeka na Adriena w salonie. Wstaliśmy i poszliśmy do salonu w którym faktycznie była panna Lady czyli Halie. Zdziwiło mnie to ale ok. Gdy weszliśmy Halie wstała i się przywitała

- Witajcie - powiedziała tak lodowato że chyba ja tak nie umiem

- Witaj panno Lady - powiedziałem również lodowato

- Dzień dobry przyszła panna wcześniej - powiedział Adrien

- Wiem Adrienie ale myślałam że będą korki i wyszłam wcześniej. Nie było korków i dojechałam wcześniej - powiedziała

- Okej my Vincencie możemy kończyć prawda? - zapytał mnie

- Tak Adrienie - powiedziałem 

Po tym co powiedziałem Adrien odprowadził mnie do drzwi. Całą drogę do domu zastanawiałem się co tam robiła Halie

Pov:Halie

Gdy Adrien odprowadził Vinca poszliśmy do gabinetu. Adrien zaczął rozmowę 

- Więc panno Lady chciałem pannie powiedzieć że - i się zaciął

- Śmiało Adrienie możesz mi powiedzieć - powiedziałam

- Zakochałem się w pannie 

--------------------------------

Hejka misiaczki
Oto nowy rozdział. Jak myślicie co zrobi Halie? Co odpowie Adrienowi? Czy też go kocha? Wszystkiego dowiecie się w następnym rozdziale który wstawię jutro

522 słowa
Bayo

Rodzina Monet/Dziewczynka z organizacji (zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz