Okazało się, że jednak nie byłam na tyle pijana, aby żygać, co mnie cieszyło. Impreza trwała w najlepsze a ja po wysuszeniu większości mojego ciała dołączyłam do reszty. Ucieszyłam się, gdy DJ powiedział, że do niewielkiej miseczki można było wrzucić nazwę piosenki, którą chcemy usłyszeć. To co ja napisałam było już grane, ale była to jedna z naprawdę niewielu piosenek Måneskina, która mi się podobała. Nicholas na trzeźwo był nie do zniesienia, ale po pijaku to inna sprawa. Cała nasza paczka zebrała się na środku parkietu i tańczyła do piosenek. Myślałam, że moją pominięto bo była już grana, ale gdy usłyszałam znamy mi rytm i słowa od razu zaczęłam wykrzykiwać jej tekst.
-Baby said, when you're talking, I go dead. Shut your mouth, give me your head.I know you really want to. - krzyczałam razem z innymi. Świetnie się bawiłam i prawdopodobnie zawdzięczałam to sporej ilości alkoholu. - Teraz ty! - krzyknęłam wskazując na Nicholasa. Słowa na chwilę się zatrzymały, przez co musiał mnie usłyszeć.
- Chyba żarty.- odpowiedział.- Nie ma takiej opcji.
- No prooszę, chyba nie chcesz mi powiedzieć, że tego nie znasz? - zapytałam. Chłopak chwilę się zastanowił, ale po sekundzie westchnął, a ja szeroko się uśmiechnęłam.
-Baby said, let me taste your silhouette. You can talk between my legs.I know you really want to. - jego głos podczas śpiewania był nieziemski. Piosenka była chaotyczna, ale mimo to brzmiało to bardzo prawdziwie. Śpiewał tak, jak czuł. Ja też robiłam to, gdy byłam sama w domu, a musiałam się wyżyć.
-Baby said, when you're talking, I go dead. Shut your mouth, give me your head.I know you really want to.
Baby said, let me taste your silhouette. You can talk between my legs. I know you really want to.- dołączyłam się do chłopaka nadal tańcząc. Gdy muzyka mi się podobała, nie było opcji, abym nie tańczyła. Wpatrywała się w oczy Nicholasa, które cały czas się we mnie wpatrywały. Uśmiechnęłam się szerzej i odwróciłam do reszty. Chyba wszyscy ludzie na tej imprezie lubili tą piosenkę, bo nikt nie przestawał krzyczeć.***
- Ej, gdzie my tak właściwie idziemy? - zapytała Olivia. Przez kilkanaście minut szliśmy ciemną drogą poza miastem. Impreza się zakończyła godzinę temu, ale my chyba zabłądziliśmy.
- Nie wiem, kurwa, jak coś, to będziemy spać pod namiotem. - powiedział zmęczony Chase.
- Ale nie mamy namiotów.- powiedziała cicho dziewczyna.
- No to mamy, kurwa problem. - stwierdził Chase. Szłam obok niego, bo zrobiło się zimno, a nie chciałam przyjąć jego bluzy, więc przyciągnął mnie do siebie i już nie puścił. Nie żebym narzekała. Ethan szukał zasięgu, aby odpalić mapy w telefonie, a Nicholas po prostu szedł za nami i palił papierosy. Bardzo mnie kusiło, aby o jednego poprosić, ale mimo wszystko jeszcze do niedawna miałam sporo ataków astmy i nie chciałam ryzykować.
Szliśmy kolejne pół godziny i nadal byliśmy w dupie. Weszliśmy głębiej w miasto, ale to chyba nie było Culver City, więc nadal błądziliśmy. Opierając głowę o ramię Chase'a, zauważyłam stojący dalej znak z przekreślonym papierosem, co oznaczało, że nie można było tu palić. Uśmiechnęłam się do siebie, bo wymyśliłam głupi plan, który napewno przyniesie sporo wspomnień.- Chase?
- Co tam dziewczynko? - zapytał jednocześnie ziewając. Było kilka minut po czwartej w nocy, więc nie dziwiłam się jego zmęczeniu.
- Widzisz ten znak? - zapytałam. Chłopak spojrzał w dobrą stronę i po chwili uśmiechnął się i spojrzał na mnie.
- Myślisz o tym samym co ja?
CZYTASZ
It's About Trust
Teen FictionSiedemnastoletnia Aurelia Scott mieszka w Culver City od dziecka. Wychowana w dobrym domu razem z jej bratem, który był faworyzowany przez rodziców, poznaje Nicholasa Fostera. Ich relacja jest skomplikowana, ponieważ chłopak podczas ich pierwszego s...