4 | Urocze spotkanie

209 10 0
                                    

Aiden

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Aiden

Wzrokiem śledziłem jej smukłe dłonie, trzymające tacę z jedzeniem, ciekawiło mnie jak by to było czuć je na swojej skórze, gdybym mógł chciałbym patrzeć na nią całą wieczność, a i tak myślę, że byłoby mi mało. Jej oczy były tym co przyciągało mnie najbardziej, nie bała się utrzymywać ze mną kontaktu wzrokowego, były piękne, odcienie niebieskiego mieszały się z szarością. Jej ruchy były płynne, delikatne, emanowała pewnym rodzajem spokoju, który fascynował mnie coraz bardziej.

Obserwowałem ją od przeszło godziny, ukryty w cieniu swojego samochodu, badałem każdy jej gest, spojrzenie, ruch. Była moim narkotykiem, ogniem palącym moje myśli. Znów pracowała do późna, a mógłbym jej zapewnić cokolwiek tylko by chciała, jedno jej słowo a padłbym przed nią na kolana, dla niej nie cofnął bym się przed niczym, dla niej nie miałem granic. Odkąd widziałem ją pierwszy raz dowiedziałem się o niej bardzo dużo.

Cassandra Wilson miała dwadzieścia dwa lata, była jedynaczką, jej rodzice rozwiedli się gdy miała jedenaście lat, została pod opieką ojca, Henry Wilson był szanowanym lekarzem w Atlancie, nie ożenił się ponownie po rozwodzie, za to matka - Isabella wyszła za mąż za swojego wieloletniego kochanka. Całe życie wychowywała się w Atlancie, pozwoliłem sobie jeszcze prześledzić jej aktualnych znajomych. Olivia Moore i Leon Miller znali się ze szkoły i nie stanowili dla mnie żadnego zagrożenia, zresztą Richard Miller był moim prawnikiem, był najlepszy w zawodzie.

Poczułem jak mój telefon wibruje, wyciągnąłem go z kieszeni i odebrałem. - Masz dla mnie coś ciekawego Carlo? - odparłem wygodniej opierając się na fotelu.

- Charlie Anderson - słyszałem jak zaciąga się papierosem. - Dwadzieścia trzy lata, rodzice prowadzą dobrze prosperujący biznes nieruchomości, aktualnie mieszka tuż obok Groove Park ale wyjechał kilka dni temu, próbuję ustalić gdzie aktualnie przebywa i w jakim celu.

- Carlo do rzeczy - mruknąłem znudzony.

- Nasz Charlie jest notowany. - dodał po chwili - Ma zakaz zbliżania do Cassandry Wilson na odległość mniejszą niż 20 metrów. Stosował wobec niej przemoc, z zeznań jakie udało mi się zdobyć z bazy policyjnej, Cassandra zeznała liczne pobicia oraz nadużycia seksualne. Jej zeznania zostały potwierdzone przez Olivię Moore i Leona Millera. - czułem jak krew w moich żyłach się gotuje, nawet nie dostrzegłem jak mocno zaciskałem palce na kierownicy.

- lo ucciderà* - wysapałem, mój oddech przyśpieszył. - Znajdź go jak najszybciej Carlo. - rozłączyłem się rzucając telefon na miejsce pasażera. Przeniosłem na nią ponownie wzrok próbując się uspokoić. Byłem w stanie dla niej zabić, pozbyć się każdego kto kiedykolwiek źle się do niej odezwał, obdarzył ją krzywym spojrzeniem, a tym bardziej kogoś kto wyrządził jej tyle krzywdy. Jutrzejszej nocy wybierała się na kolejną imprezę ze swoimi przyjaciółmi, jeden z moim znajomych otwierał klub na obrzeżach Atlanty i tak się składa, że ja również zamierzam się tam pojawić i dopilnuje by nikt nie śmiał położyć na niej swoich brudnych łap.

The Darkest NightOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz