Może i urodziłam się jako bogolka, lecz zostałam stworzona do bycia płotką. Przez szesnaście lat mojego życia nawet nie pomyślałabym o tym, że mogłabym pasować gdzie kolwiek. Słaba była ze mnie bogolka i to wiedziałam już od urodzenia. Jednak nigdy nie myślałam o byciu płotką.
Przebywanie z nimi to najlepsze chwilę mojego życia. O wiele lepiej się czułam uciekając z nimi od problemów niż siedząc na tych pieprzonych przyjęciach, które były jednym wielkim problemem.
Szczególnie czułam się dobrze z tym jednym blondynem, który po prostu zawrócił mi w głowie i nie było na to innego określenia. JJ Maybank okazał się być najlepszym co mnie spotkało i nie można było powiedzieć inaczej.
- Płotka na zawsze?
- Płotka na zawsze.
CZYTASZ
Pogue Forever ||
FanfictionElizabeth Harries od zawsze należała do bogolek. Nigdy nie czuła się jedną z nich, lecz nigdy nie sądziła by mogła pasować do płotek. Rodzina i przyjaciele zawsze wmawiali jej, że płotki to okrutne, nie miłe i aroganckie osoby. Dopiero gdy ich pozna...