ZuzaPłatny zabójca?
Jego głos odbijał się echem w mojej głowie. Czuję się, jakbym przegapiła jakiś odcinek serialu. Co, w którym momencie to się niby stało, że nie nadążałam?
Owszem nigdy nie zapomnę, jak ten tajemniczy chłopak w kominiarce i była dziewczyna Michała zepsuli nam randkę, ale nie spodziewała bym się, że ta sprawa, będzie mieć taki finał.
Choć, czy można to już nazwać finałem?
***
Tydzień.
Dokładnie tyle zajęło mi, by przyswoić sobie te wszystkie informacje.
Wróciłam do Warszawy, oczywiście nie miał nic do gadania, gdy w trakcie drogi odebrał mnie Mikołaj. Nie przeciwstawił mu się. I dobrze, bo w przeciwnym razie, już by mnie stracił.
Konopskyy jako jedyny rozumiał tę sytuację i wspierał mnie. Był niezastąpiony. Oczywiście miałam jeszcze chłopaków z gombao, ale nie chciałam ich tym obarczać, a poza tym... obowiązywała mnie zawodowa tajemnica, czy jakoś tak. Początki były trudne, ale to żadne zaskoczenie. Nawiedzały mnie koszmary i nie mogłam normalnie funkcjonować. Musiałam przede wszystkim ochłonąć.
Spędzałam czas z psem, wychodząc z nim na krótkie spacery, oglądałam seriale i czytałam książki, by pozbyć się natrętnych myśli.Czy pomogło?
Odkąd Michał pojawił się w moim życiu, zamienił go w chaos.
Nie umiałam się pozbierać w sobie i żyć z tą świadomością, że w jakimś stopniu należę do mafii.To wszystko było tak surrealistyczne i irracjonalne.
Z zamyślenia wyrwał mnie klakson samochodu przed domem. Co do...
Uchyliłam okno, a Ricky wskoczył łapami na parapet obserwując to wszystko z zainteresowaniem. Na zewnątrz panowała cisza. Oślepiały mnie w twarz reflektory jego mercedesa. Ni jak na to nie zareagowałam stojąc bezruchu. Wziął sprawy w swoje ręce, gdy kilka sekund późnej mój telefon podświetlił się z wiadomością od niego.Od Youngmulti: " Zbieraj się, czekam pięć minut, po minionym czasie sam po ciebie przyjdę"
Dupek.
Przewróciłam oczami zamykając okno, po czym zeszłam po prostu na dół, by zobaczyć się z nim twarzą w twarz,bo nie miałam ochoty na jego głupie gierki. Podeszłam bliżej samochodu, krzyżując ręce na piersiach.
- A twoja niezapowiedziana wizyta, co ma oznaczać przepraszam bardzo?
- Mamy misję.
- My? - spytałam unosząc brew.
- Tak, ponieważ uczestniczysz w gangu, jeśli pamięć mnie nie myli i jesteś także moją dziewczyną, więc...
- Dobra, oszczędź sobie. O co chodzi? - spytałam lakonicznie, tupiąc nogą.
- Musimy jechać do klubu, wypatrywać pewnego człowieka. Nic wielkiego, jedyne co musisz, to zachować dyskrecję, dlatego dla odwrócenia uwagi, będzie to zwykła noc w klubie.
- Nie rozumiem.
- Iga i Matczak jadą z nami. - wtrącił machając od niechcenia ręką.
- Poważnie?
Może byliśmy pokłóceni, ale praca to praca. Emocje odstawmy na bok. A Michałowi i Idze wciśniemy kita, że idziemy zwyczajnie się zabawić.
CZYTASZ
AK-47 || M.R.
Teen Fiction~ W każdym miejscu mogę być, liczy się gdzie jesteś ty ~ On - samotny i zniszczony przez życie. Po ostatnim związku skupił się na muzyce i streamowaniu. Popularny raper pod pseudonimem Youngmulti, który stroni od miejsc publicznych - wyjątkiem są w...