Szkolna Miłość

3. Zauroczenie?

*Kay
Na Polski spużniłem się kilka minut i tak pani nie zrobiła mi afery, bo widziała od Zejne że zatrzymał mnie pan Cole. Według mnie było to bardzo miłe że nowy Nauczyciel, tak mi ułatwił poprawę. Po lekcji wyśliśmy na korytarz, była długa przerwa.
-i jak tam rozmowa? - zaczoł rozmowę Loyd
-dobrze, pan pozwolił mi pisać każdy sprawdzian osobano i każdy inny termin- rzekłem zadowolony.
-No proszę jak ci ułatwia - rzekł Jay
-może zauważył kaya oceany i mu się mu żal zrobiło - dodała Nija tym powodując śmiech u wszystkich, oprucz u mnie.
-przestacie- rzekłem spokoje
-łuuu kay broni swojego nauczyciela- rzekł nagle Jay.
-że co kurwa?- zapytałem z niedowierzaniem
-jay ci sugeruje że się zakochałeś w nauczycielu- rzekł letko się po śmiechując Zejne.
-co, czyś byście to reszty powariowali, ja w nauczycielu i to starszym o 10 lat...nigdy- rzekłem nerwowo.
-zaprzecza to najlepszy dowód że się zabujałeś - rzekł Jay
-a wejście się jebcie - rzekłem i poszedłem od nich. Byłem w bibliotece i siedząc nad książką zastanawiałem się czy naprawdę nic nie czuję do Cole.
-kurde albo się zakochałem - rzekłem pocichu sam do siebie.
-nie na pewno nie, może to głupie zauroczenie za chwilę przyjdzie- dodałem pocichu do samego siebie.

*Cole
Gdy ogarnęłem, to co miałem ogarnąć w pokoju nauczycielskim, to mogłem wreście wracać do domu, ale przypomniałem sobie że zapomniałem torby wziość z Biblioteki. Byłem w bibliotece i szukałem miejsca, gdzie zostawiłem torbę.
-no nie wierzę - rzekłem sam do siebie gdy zauważyłem Kaya, który coś czytał.
-słodziak - nagle powiedziałem sam do siebie, ale zdałem sobie sprawę że powiedziałem to na głos, ale na szczęście nikt mnie nie słyszał. Kay był zajęty książką, więc nawet mnie nie zauważył, a ja jakoś nie mogłem przestać się na niego gabić.
-a może ja- rzekłem do siebie- nie napewno nie na pewno to zauroczenie, nic więcej minie mi- rzekłem i poszedłem szukać mojej torby dalej. Wziołem wszystko i z niespokojną głową wracałem do domu.