19. Zaproszenie

10 3 0
                                    

*kay
Siedziałem siobie w domu w kuchni i słyszałem jak Nija gada z jeyem, czyli z swoim chłopakiem. Jey był częstym gościem u nasz, więc się do niego przyzwyczaiłem. Po szkołę od razu wruciłem do domu, ponieważ Cole miał coś do załatwienia. Jutro jesz sobieta, więc chcę gdzieś na wikend wyjechać. Nagle przyszła mi widoczność od colę.

 Nagle przyszła mi widoczność od colę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- z kim tam romasòjesz?- zapytała Nija, gdy odłożyłem telefon

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


- z kim tam romasòjesz?- zapytała Nija, gdy odłożyłem telefon.
-a co że z kimś piszę, to odrazu że rozmazuje - rzekłem chamsko.
-o Boże znajdź sobię w końcu kogoś, a nie odcięty - rzekła
-ide do siebie, bo tu zero przeszczeni- rzekłem i wyszłem. Trudno było schować przed kimś, kto mieszka pod jednym dachem, jakoś tajemnicze, ale dawałem radę. Gdy była 15:00 to zaczołem się szykować i wyszedłem z pokoju.
-wchodzę jak by co!- krzyknąłem żeby siosta mnie usłyszała.
-dobra!- odpowiedziała Nija i wyszedłem. Nikomu innemu nie musiałem się tłumaczyć, bo rodzice często wyjeżdżają na jakieś dekoracje i na długi czas nasz zostawiają, więc nauczyliśmy się z Nija tak żyć, że możemy liczyć na siebię. Rodzice jakoś nie interesowali się nami, tylko zostawili piniodze, a jeśli nam zabrakło to przelewali blikiem, ale jakoś nie skazaliśmy się z siostrą na rodziców, może dla tego że się przyzwyczailiśmy. Zanim się obejrzałem byłem już w barku, sprawdziłem, która godzina była 15:40 więc usiadłem na ławce i czekałem na Cole, tym przeglodalem telefon. .

Szkolna Miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz