*kay
Gdy zbliżała się godzina wyjścia, to ja wziąłem nie dużą torbę,
(Coś taniego miał Kay, tylko bez tej metki)a Loyd miał średniej wielkości plecak.
(Czyli coś takiego Tylko trochę większe i z dodatkową kieszenią.)Przd wyciem sprawdzaliśmy czy na pewno mamy niezbędne żeczy na godziny spacer.
-dobra wszytko mam ,a ty?- zapytałem pod koniec
-taa- rzekł. Poszliśmy na miejsce zbiórki naszej gruby, przez to że byliśmy za wcześnie trochę czekaliśmy za nauczycielem.
-dzień dobry - rzekł Cole, gdy był już z nami
-dzień dobry - rzekli wszyscy na raz
-sprawde czy wszyscy są- rzekł i zaczął sprawdzać obecność. Nikogo nie brakowało, więc bez żadnych przedłużeń śliszny gęsiego w parach za panem.
-naszym pierwszym mieczem zwiedziana będzie Muzeum, które jest niedaleko więc idziemy na piechotę- rzekł tym na chwilę się zatrzymując.
-muzeum nuuuudaaa- rzekł cicho Morro, który stał za mną, szedł z Harumi .
-ty tam nie jedź, skororo coś ci się nie podoba to możesz wracać do domu - rzekłem po ciuchu, tym obracając się do niego.
-a co ty zakochałeś się że tak go bronisz - rzekł Morro już trochę głośniej.
-jak zawsze w dawaj, za kare obydwoje idzie na przud żebym miał na was oko - rzekł Cole
-tak proszę pana - rzekliśmy z Morro w tym samym czasie i poszliśmy z niechęcią na przód. Byliśmy w Muzeum, które było ogromne, rużne pomniki, żeczy z danych czasów. Razem z Loydem robiliśmy sobię zdjęcia, nawet udało mi się zrobić kilka zdjęć z Colem, ponieważ gdy o to go prosilem to automatycznie się zgadzał. W muzeum mogliśmy się rozdzielić, i o dawnej godzinie spotkać się na zbiórce. Po jakimś czasie zauważyłem że Cole za mną łazi.
-kurde jest osiem uczniów w tej grupie, a tem łazi akurat za mną -rzekłem sam do siebie. Przed zbiórką poszedłem skorzystać z toalety.
-kurde - krzyknąłem z Stachu gdy wyszedłem z kabiny, ponieważ za drzwiami stał Cole, który opierał się o umywalkę.
-aż taki straszny jestem - rzekł tym się letko uśmiechnął.
-nie... Po.. porostu zaskoczył mnie pan - rzekłem zażenowany swoją reakcją.
-a co? z toalety skorzystać nie można? - rzekł, tym podszedł do mnie bliżej i przybliżył swoją twarz do mojej, tak że były one tylko cetrymet ostremu.
-można, porostu nie słyszałem żeby ktoś wchodził, więc myślałem że nikogo nie ma - rzaczołem się nerwoło tłumaczyć.-rumienisz się - nagle rzekł. Sam czułem że jestem cały czerwonym i chyba zrobiłem się bardziej, gdy Cole to zauważył.
-wie pan w muzeum ciepło, a na dodatek zdenerwony trochę jestem - rzekłem tym prubowalem jakiś się uspokoić.*Cole
Widok kaya mnie podniecał i to stanie. Chłopak miał zarumienione policzki, letko otwarte usta i szeroko otwarte oczy.
-niech będzie że ci wierzę - rzekłem, ty gładząc swoją prawą rękę na jego lewy bark.
-zachwile zbiórka, a ja tu panu zajmuję dzwi, więc ja pujde - rzekł i spanikowany wyszedł.
-słodziak - rzekłem sam do siebie i wyszedłem, ponieważ wszedłem tu tylko dla tego że Kay tu był. Zaczołem iść w stronę wyjścia, gdzie będzie zbiurkę.*Kay
Stałem przy miescu zbiurki z Loydem.
-co zrobiłeś?!- krzyknął z niedowierzaniem, co sprawiło gdzie reszta uczniów na nas się spojrzeli.
-ciszej, trochę... Po prostu spanikowałem i wyszedłem - rzekłem do Niego, ponieważ opowiedziałem mu o niefortunnym spotkaniu z Colem, oczywiście niektóre szeguły pominąłem. Chłopak tylko wiedział że spotkałem pana Cola w łazience i atomatycznie wyszedłem.
-ale żeby uciec przed nauczycielem - rzekł załamany Lloyd.
Gdy przyszedł Cole to wszyscy ucichli, mężczyzna sprawdzał obecność i zaczęliśmy wracać do hotelu. Akurat gdy szliśmy na swoję piętro, to akurat mijaliśmy Zejna z Jayem, którzy pewnie śli na swoją zbiurkę.
Trochę minęło zanim wrucili, każdy opowiadał o swoich wrażeniach z wycieczki, co mu się najbardziej podobało w Muzeum, a co najmniej. Oczywiście Loyd musiał odpowiedzieć chłopakom o tej sytuacji łazience, wtedy się cieszyłem że nie powiedziałem blodynowi całej prawdy. Zanim się obeżelismy, to byliśmy już po kolacji i po myciu, gdy zbliżała się cisza nocna to wszyscy się położyliśmy na swoich łyżkach i zasnęliśmy.
CZYTASZ
Szkolna Miłość
Roman pour Adolescentsta książka będzie opowiadać o 2 chłopakach, którzy niespodziewanie się zakochali. O shipie Lava . 15 lateniego ucznia Kaya, który był niezabardzo lubiany w szkole i 25 letniego Cole, który był nowym nauczyciem geografi. Czy te niespodziewane spotkan...