14.Randka

11 3 0
                                    

*Cole
Kiedy wysiedliśmy z aułta, to otworzyłem drzwi i je przystanąłem.
-pan przodem - rzekłem, a on się zaśmiał.
-dziękuję - rzekł i weszedł, a ja od razu zanim. Pomogłem mu zdjąć Kurde, a potem zdjąłęm swoją, Kay zdjął swoję buty, ja po chwili swoję też zdjąłęm.
-zapraszam - rzekłem i pokazałem ręką gdzie ma iść, widać było że się przygląda domu. Usiądź na kanapie, a ja za chwilę wrzucę.

*Kay
Kiedy Cole zniknął w kuchni, to ja patrzałem na salon. Dom byl bardzo ładnie użodzony i przżyjemy dla oka. Dużo czarnego, białego, trochę pomarańczowego i zòłtego.

*Cole
Wruciłem do Kaya i położyłem na stole objat i usiadłem koło niego. Jedliśmy i gadaliśmy, o czym kolwiek. Gdy zjedliśmy, to wziąłem talerze i zaniosłem do kuchni i od razu wruciłem do Kaya.
-może Chcesz oglodac jakiś film? - zapytałem
-jasne, tylko jaki?- zapytał.
-mam wszytko przygotowane -rzekłem, wziołem Kay na swoje kolana i wygodnie go ułożyłem. Włóczyłem film i oglodalimy, Kay co chwilę coś komentował, co mnie zdenerwało .
-oglodaj, bo inaczej jutra nie do żyjesz -rzekłem zdenerwony.
-ale ja nic nie robię - rzekł trochę zaskoczony. Jak by nie wiedział o co mi chodzi. Przez chwilę, była cisza, ale ona długo nie potwała. Zderwowany złapałem Kay i odrzuciłem nas tak że Kay leżał na kanapie zaskoczony, a ja widziałem nad nim. Swoją prawą ręką trzymałem jego tajle, a prawą miałem z tyłu na jego plecach.
-miałeś siedzieć cicho - rzekłem, tym przybliżając swoją twarz do jego. Kay jeszcze leżał zaskoczony, niewidzedząc jak i kiedy się ta sytuacja pojawiła. Nagle wruciłem uwagę na pozycji w której byliśmy, spojrzałem na Kaya i złapaliśmy kontakt wzrokowy. W tej sytuacji pękły we mnie wszystkie hamulce i wziołem go na ręce i zaniosłem do mnie do pokoju. Kay był zaskoczony sytuacją, widać było że niewiedział co się dzieje.

Szkolna Miłość Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz