Rozdział na specjalną prośbę
NEL-262
❤️
___________________________________________Rozdział osiemnasty
Zrozum to*
Draco leżał w pokoju, obserwując pustym wzrokiem sufit oraz zawieszoną lampę połyskującą bladym, zielonym blaskiem.
Zieleń biła się z czerwienią stojącego tuż obok kominka, ogień wesoło trzaskał mimo że, tak niedawno we wnętrzu miał ludzką głowę.
Draco zerknął w głąb płomieni, gdzieś tam między językami żaru wydarzyły się niecodzienne rzeczy
To wszystko czego był światkiem i to co go jeszcze spotka, sprawiało tylko że w sercu czuł niepokój
Ale nie tylko to było problemem. Głównym problemem był on:
Potter
Tak... To był główny powód jego zaniepokojonych myśli
Nigdy wcześniej nie pomyślałby że kiedyś będą sprzymierzeńcami. Od tych 4 lat tylko i wyłącznie skakali sobie do gardeł, a teraz... Działają ramię w ramię
Nie wiedział, czy może do końca zaufać mu... Czy Potter ufa jemu? Ma swój cel to widać i zrobi wszystko by go osiągnąć... Ale czy naprawdę Draco będzie miał z tego pożytek? Czy stanie się wolny jak mu obiecał?
Wrócił pamięcią do tej chwili gdy Rita odpowiedziała na wiadomość, a to było ledwo kilka godzin temu... Miał wrażenie że minęła wieczność
O dziwno, Potter wszystko jej wyjawił... Przy Draconie... Nawet o Syriuszu Blacku i całym tym Zakonie Feniksa... Nie obawia się że wyda ich? Albo że Draco to zrobi?
Wyobraził sobie jak minister się o tym dowiaduje i od razu wyobraźnia podpowiadała mu, że Dumbledore i tak poradziłby sobie z tym. Jest on na tyle potężny i mądry że z łatwością ochroni swoje dobra, oraz swoją tajna organizacje
Wydanie tego nic Draconowi nie da, ani jemu ani Ricie, która wydawała się też o tym wiedzieć, obiecała też że nikomu nie wyjawi czego się dowie i wszystko co ustali o przeszłości Dumbledora, schowa do grobu, chyba że Potter zechce inaczej
Ale ryzyko wciąż było. Dziwne że Potter się tym nie martwi
Draco również nie mógł wyjść z podziwu jak szybko znaleźli wspólny język... W poprzednim roku nienawidzili się, a teraz... Zresztą Draco i Potter też byli kiedyś wrogami a teraz...
No właśnie.
Potter dał Ricie tydzień na odwiedzenie Lovegoodow i cmentarza, tak samo jak Ślizgonom
Już dawno obmyślił plan, żeby wszystko działo się w jednym czasie
Zabini Blaise jako jedyny dostał misje, misje ogarnięcia eliksiru wielosokowego.
W następny weekend ma go kupić w Hogsmeade. Draco nie wiedział od kogo ale skoro Zabini twierdzi że bez problemu załatwi to zostaje mu tylko zaufać koledze
Wszystko szło po myśli Pottera... Póki co... Ciekawe co zrobi jak Rita nic nie znajdzie?
*
CZYTASZ
Przekleństwo Wolności
FanfictionRozpoczął się piąty rok nauki w Hogwarcie. Harry Potter tkwił przez całe wakacje u wujostwa bez jakiegokolwiek znaku od magicznego świata czy nawet przyjaciół. Pojął wtedy że Albus Dumbledore trzymał go w niewidzialnych kajdanach i zapragnął raz na...