Rozdział 51. Znajdujemy porządnego chłopaka

3 1 0
                                    

Następnego dnia znów wstałam pierwsza.

Zrobiłam nam wszystkim śniadanie.

-Hej Lav- usłyszałam Vic.

-Hej- uśmiechnęłam się i spojrzałam na dziewczynę, która była uśmiechnięta od ucha do ucha.

-Co się tak szczerzysz?- spytałam z śmiechem.

-Pogadamy później?- spytała. Kiwnęłam głową.

-O czym?- usłyszałam Dav'a.

-Jaki troskliwy- puściłam mu oczko.

Przewrócił oczami.

-Babskie sprawy- odpowiedziała mu Vic.

-Fajnie. Ale chce wiedzieć.

-To se chciej. Nikt Ci nie zabrania- odpowiedziała brunetka.

-Wkurwiasz mnie- warknął.

-Nawzajem- powiedziała dziewczyna.

Typowe rodzeństwo.

-Hej- usłyszałam Emkę.

Jak dobrze, bo oni się tu zaraz pozabijają.

Uśmiechnęłam się do siostry.

Najgrzeczniejsza z tego domu.

Zawiozłam Emme do szkoły, a potem usiadłam w pokoju Vic.

-Co jest?- spytałam patrząc na dalej uśmiechnęła dziewczynę.

-Jeden chłopak z Hiszpanii...

-Ooo mówimy o jakiś przystojnych Hiszpanach?- spytałam. Zaśmiała się i kiwnęła głową.

-Wracając. Jeden chłopak z Hiszpanii, w którym może się kiedyś podkochiwałam idzie na te same studia co my. I się spytał czy się z nim spotkam. Dzisiaj. Na obiad- mówiła.

Rozszerzyłam oczy.

Znajdujemy Victorii porządnego chłopakaaa.

-Pokaż mi jego insta- powiedziałam.

Pokazała mi swój telefon.

Ładny Hiszpan...

Szatyn, umięśniony, bez zarostu. Trochę ciemniejsza karnacja, bo to wiadomo Hiszpania.

-Zajebisty.

-Jak mam się przy nim  zachowywać?

-Kochana. Jak pokocha prawdziwą ciebie to będzie kochał zawsze. Bądź sobą- uśmiechnęłam się. 

Kiwnęła z głową uśmiechem.

-Kiedy do niego idziesz?- spytałam.

-Za półtorej godziny. Pomożesz mi się jakiś ogarnąć?- spytała.

-Pogadaj najpierw z Dav'em. Będzie się martwił jak znikniesz na pół dnia- powiedziałam.

-Wiesz jaki jest. Będzie chciał mnie śledzić czy coś- powiedziała.

-To powiedz, że idziesz się spotkać z kolegą i ma chuja do gadania, a ja go przypilnuje- uśmiechnęłam się.

Zaśmiała się i kiwnęła głową.

-David!- krzyknęła dziewczyna otwierając drzwi.

Chłopak spojrzał się na nią robiąc coś w kuchni.

-Jade spotkać się z kolegą i masz chuja do gadania, a Lav cię przypilnuje!- powiedziała, a ja wybuchłam śmiechem.

Poszła do naszej sypialni za brunetem, a ja w tym czasie sięgnęłam po telefon.

Lepszy koniec początku [Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz