Ktoś zapukał do drzwi więc szybko przetarłam łzy i założyłam błędny uśmiech.
-Proszę.
Do środka weszła Ava.
-Co jest z nimi?- spytała.
-Pokłóciłam się wczoraj z Dav'em, a Emma się na mnie obraziła. Jest zajebiście- uśmiechnęłam się sztucznie przecierając kolejne łzy.
-Za dwie godziny musisz tam być, więc przestań się obwiniać i ryczeć, a szykuj się- uśmiechnęła się lekko.
Założyłam białą koszulę i czarne eleganckie spodnie. Włosy spięłam w kuca, a z makijażu to jedynie zakryłam wory pod oczami.
-No i super- powiedziała.
-A z powodu, że mamy jeszcze pół godziny do wyjścia to poczekaj. Napraw sobie relacje.
Wyszła z pokoju, a za to po chwili przyszedł Dav.
-Przepraszam- powiedzieliśmy równocześnie.
-Miałam zły humor i....
Dav zamiast mówić poprostu namiętnie mnie pocałował.
-Źle to zabrzmiało wiem. Ale mniejsza o to okej? Nie wracamy?- Kiwnęłam głową.
-I nie stresuj się już. Będzie dobrze- uśmiechnął się lekko.
-Ava jedzie z Emmą jeszcze coś przekąsić, będą punktualnie, a ja jadę z tobą wcześniej- Kiwnęłam głową.
Musieliśmy się już zbierać, także nie chętnie wzięłam wszystko co potrzebne.
W samochodzie napisałam do siostry szybkie przepraszam i zaczęłam się dalej stresować.
Pod budynkiem czekał na nas, a raczej mnie Finn.
Był mega podobnie ubrany do Dav'a. Koszula i spodnie z garnituru.
-Ogólnie, z tego co widziałem, to ich prawnik już tu jest, czyli Alex i twój ojciec zaraz wyjdą, a matka pewnie dojedzie- powiedział. Kiwnęłam głową.
-Ale spokojnie, oni będą po zupełnie innej stronie budynku.
-Okej.
-Chodźcie. David, jak wejdziemy na skrzydło to Ci wyrobie przepustkę, żebyś mógł później tutaj przyjść w przerwie na wynik- powiedział. Chłopak kiwnął głową.
-On z nami- powiedział do ochroniarza, gdy przechodziliśmy przez taki ala tunel.
-Będzie dobrze- szepnął Dav i chwycił mnie za rękę.
Finn przez większość czasu tłumaczył mi, jak to mniej więcej będzie wyglądać.
-Dobra, David, musisz iść, znajdź tam Emme, bo ona musi być cały czas psychicznie gotowa, że będzie musiała do nas dołączyć- poinstruował go Finn.
-Ja idę na salę, przyjdź zaraz Lav- powiedział. Kiwnęłam głową.
-Boję się- szepnęłam.
-Masz Finna, dasz radę.
-Nie o to chodzi. Boję się, że Emma przez to, że się pokłóciliśmy będzie grała przeciwko nam- powiedziałam.
-Nie będzie. Jest już dojrzała. Nie martw się tym.
-Boje się też trochę spotkania z nimi wszystkimi. I w ogóle mówienia o tym.
-Jest pełno policji, nic Ci nie zrobią, a mówić też będzie w większości Finn.
Westchnęłam.
-Muszę już iść Kwiatuszku. Dasz radę- pocałował mnie w czoło, a potem w usta.

CZYTASZ
Lepszy koniec początku [Zakończone]
Novela JuvenilLavender posiada życie pełne tajemnic i bólu. Jednak, gdy jej brat postanowi ją brutalnie opuścić wszystko wyrywa się spod kontroli. Powoli traci wszystko. A do tego ma młodszą siostrę, która musi zostać pod jej opieką. David, przyjaciel brata La...