Rozdział 13

22 0 0
                                    

Olivia

Otworzyłam powoli oczy, mocne światło poraziło je więc od razu je zamknęłam.

-Obudziła się- usłyszałam czyiś szept

Otworzyłam jeszcze raz oczy i kilka razy pomrugałam. Leżałam na jakimś łóżku. Obok mnie siedział tata, a na kanapie na przeciwko łóżka Vera.

-Gdzie...Gdzie ja jestem?- wyszeptałam

-Córeczko spokojnie, zaraz się wszystkiego dowiesz- powiedział łapiąc moją dłoń.

Po chwili do sali wszedł jakiś mężczyzna w fartuszku, a za nim dwie pielęgniarki. Zaczęli mnie badać, trwało to chyba pół godziny.

-Mamy wszystkie wyniki- odezwał się łysy lekarz- Przez duże emocje i niestety wypity alkohol, Pani mało co nie poroniła.

-A..Ale jak to nie poroniła?- otworzyłam szerzej oczy

-No tak. Pani jest w ciąży- odpowiedział zdziwiony

-Jak w ciąży?- usiadłam nagle. Jak mogłam być w ciąży. Przecież bym coś zauważyła. No ostatnio mi się przytyło i jakoś dziwnie się czułam, ale nie spodziewałam się tego.

-To drugi miesiąc i może dlatego Pani nic nie zauważyła. W drugim miesiącu przybiera się maksymalnie dwa kilogramy.

-Od jakiegoś czasu cały czas mi narzekałaś, że jesteś zmęczona i bardzo szybko zmienia ci się humor- odezwała się Vera

-Ale ja nie mogę być teraz w ciąży- powiedziałam, a łzy zaczęły płynąć po moich polikach.

-Dobrze. Ja na razie zostawię was samych. Za kilka godzin będzie wypis- lekarz i pielęgniarki wyszły z sali, a ja zostałam z ojcem i Verą

-Powiedzcie mi, że to nieprawda- spojrzałam na nich- Ja jestem za młoda na to by zostać matką.

-Oli spokojnie- podeszła do mnie przyjaciółka

Spojrzałam na swojego tatę, który siedział i patrzył w podłogę. Nic się nie odzywał, a ja bałam  się do niego odezwać. Na pewno się na mnie zawiódł, to jest jakaś jebana masakra.

-Tato?- spojrzałam na niego- No proszę powiedz coś- mężczyzna wstał i wyszedł. Eliot po prostu wyszedł i nic nie powiedział.

Skuliłam się, a płacz przejął mój organizm. Co ja mam  teraz zrobić.

Vera usiadła na łóżku, a następnie mnie przytuliła.

-Nie przejmuj się. Daj mu trochę czasu i na pewno porozmawiacie- powiedziała cicho- Ja będę ci pomagać jak tylko będę mogła.

Nic jej nie odpowiedziałam po prostu dalej płakałam.

Po kilku godzinach w końcu byłam w domu. Tata dalej się do mnie nie odzywał.

Leżałam na łóżku i patrzyłam na okno. Eliot przywiózł mnie do domu Very.

Dziewczyna powiedziała mi, że jej brat gdzieś pojechał więc mogę sobie odpocząć.

Położyłam dłoń na brzuchu. Dopiero teraz uświadomiłam sobie, że mogłam zabić swoje dziecko

-Przepraszam- wyszeptałam i gładziłam swój brzuch.

Właśnie w takiej pozycji zasnęłam.

-Olivia- usłyszałam głos rudowłosej, a następnie otworzyłam leniwie oczy.

-Cześć- poprawiłam się na łóżku.

-Jak się czujesz?- dziewczyna położyła się obok mnie

-Jest już lepiej- odpowiedziałam

Between death and love [ZAKONCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz